KNAJPA II

Angel

Tu. Tum. Tutum. Tum. Tutum. Tutum! --> Angel śpiewa MARSZ POGRZEBOWY, bo nie wie, czy z sytuacji na FSB wyjdzie żywa.

Joan P.

Wyjdziesz, ywjdziesz. Złego licho niue bierze.
9pije)
Angie, a może tak czacik?

Angel

Ok, Niech ci będzie. najwyżej będziesz przy mojej śmierci. Potrzebuje wsparcia w takich trudnych chwilach

Zaheel

Nie wiem dokładnie Jo, ale zaraz pójde go poszukać w piwnicy. Już zchodzę.

Hec

Hehe, Endżel, nie obawiaj się, nawet jak cię kropna, to ja deklaruje sie cie pomścić...brutalnie pomścić...BARDZO BRUTALNIE Very Happy

Joan P.

Tak, Hec, tak po gryfońsku brutalnie.
(pije)
Zee, w piwnicy go nie ma. Mieszkam tam ,chbya wiem. Szukaj na styrchu.

Evil Yuki

ja wypiję za twoje zdrowie... przy najbliższej popijawie XD

Zaheel

Przegonicie mnie po całej kanjpie. Wink

Lecę na strych, może go znajde. A jak znajde to za włosy przyciągnę, po schodach. Ostatecznie pozwolę zejść jak sie szybko znajdzie.
<wbiega na schodzy, po dwa stopnie na raz z zawziętą miną>

Maggie

*woła. niczym Demeter. Korę. nie Jackowską*
Gdzie moja Ora? Gdzie moja Ora?!
Czemu na forum jej ani chu-chu?
Niuniaaaa!!!

Heh, pokazać Wam coś? Meg na studniówce:
ok. północy --> [link widoczny dla zalogowanych]
ok. piatej --> [link widoczny dla zalogowanych]

Hec

<rozsiada się w fotelu przed kominkiem- tak, tak! mamy kominek!- i popija gin z piersióweczki>

Oj, Meg, nieźle zabalowałaś, szczególnie to poranne foto wykazuje nadmiar spoży6cia substancji glidogońskopodobnych- znaczny nadmiar Wink

Ale zabawa chyba przednia była, co?

Joan P.

Bardzo glizdogońskopodobnych.
(pije)
Zee! Już go mam! chował się w warzelni!

Maggie

Niop!
Wysiadałm jżz ok. trzeciej. Ale mnie przemęczyli do szóstej. Nadal nie wiem jak tego dokonałam (nie pamietam Smile

).

A klasa jedzeniowa wyglądała tak: [link widoczny dla zalogowanych]

Gdzie Ori?

Hec

To mamy warzelnie? No nie, Dżoan, zaskakujesz mnie- poswieciłaś na nią własny pokój? No, ale to wiele wyjaśnia, np, czemu ciągle chodzisz oszołomiona Glidogońska- gdybym tyle czasu spedziła w jej oparach...

<dopija gin>

Apetyczne, Maggie, nie ma co...

...ooooooo, ale bym coś przetrąciła, hmmm, chyba idę przeszukac szafki- moze ostało sie w naszej spiżarce coś po ostatniej imprezie, co?

<idzie do spiżarni>

Angel

O. Ma. Tko. Żyję. Żyję. I mam się dobrze. Chyba udało mi się osiągnąć porozumienie. Ale może być złudne. Bo jeszcze się Wieloimienna nie wypowiedziała. Hec, kocham cię. Od dawna nie usłyszalam takich pocieszających słów na forum. Kocham cię. I oni tez chyba mnie kochają. I ja was kocham. Angel. Ba! I podobnio Mam miec swoją gwardię! Czuję się jak nigdy. Wzruszona.

Trilby

Troilbynieniejszym umiera na skręconą kostkę. Wypadekmiała 3 dni temu, i coraz bardziej zaczyna mnie boleć ;P (na początku nie bolało właściwie w ogóle Razz

)

No nic. Nie mam ostatnio w ogóle weny, zeby pisać cokolwiek iedyklwiek Wink