KNAJPA II

Joan P.

(pije)
no dobra, ale nie wiem, jak wróci, bo nie o własnych siłach.

Evil Yuki

Grejtny początek semestru, Evil dostało laskę z chemii... XD

Hekate

Kurde, człowiek wyjdzie na parę godzin a tu od razu tyle nowych stron się nabudowało w knajpie.

Grzańca proszę. Ja nie wiem, nie wiem. Snape mnie śmiertelnie nudzi ostatnio, czyżby kompletna zmiana światopoglądu potterowego? Ja nie mogę, przełom mistyczny normalnie Wink

Bójcie się, heeeeeeeej!

Trilby

...Od mojego ostatniego pobytu (wczoraj rano :O) przybyło ...5 stron? aaaa! Ludzie, przystopujci trochę ;P Bo ja nie będę tgo czyać już nigdy ;P Ok, żartuję.

I jak poszło z tym Urzędem Skarbowym Hecanno? Ja byłam tam raz i było spoko. Dwa tygodnie później dostałam wezwanie poleconym Razz

Hehehe. No i poszłam drugi raz i sprawa się wyjaśniła i było już wszystko w porządku.

Maggie

Wy też nie nadążacie? Hej!
Może tak strona dziennie, a w weekendy dwie? Bo już nie nadrabiam z zaległościami...
Oż, wdziubia mnie szkoła...

Hec

No, ja nie wiem Tril, to trochę, eee jakakby to powiedzieć? No, ze skarbowym to nie przelewki, jak dupną to już koniec, hehe, tak mówi maman. A pani w urzędzie była dla mnie bardzo niemiła- no, może ja też nie byłam zbyt przyjemna, ale to ze strachu, wiecie, ci urzędnicy to prawdziwe ludojady, hehe.
Ale zyję, więc to dobry znak, chyba , że pani urzędniczka była wampirem (bo wampem to na pewno nie Smile

)i teraz jestem nieumarałą, tylko jeszcze o tym nie wiem. Poczekamy zobaczymy.

Ceres

Nie pamiętam dokładnie tego cytatu z Pilipiuka, ale to leciało jakoś tak:

"Urzędnicy są jak robactwo, i tak samo trzeba ich traktować. Tępić bez litości."

Angel

Nie całkiem Ceres. To leciało jakoś tak, nie chce mi sie szukać "...Urzędnicy są jak wszy. A wszy przenoszą choroby. Dlatego trzeba je rozgniatać. Bez litości."

Trilby

Nie no, ale nawet jak baba niedobra to można dac radę. A ja tylko podanie o nadanie NIPu składałam Wink

Ale strachu najadłam się niemało jak dostałam wezwanko... Razz

I ja raczej na miłych urzędników trafiam. Chyba. Tzn - zawsze trzeba zachować spokój Wink

I jak cos to pytać Razz

Ceres

No mówiłam, że nie pamiętam. Ale tekst był dobry. Very Happy

Aurora

GHR!...
*Aurora wchodzi do Knajpy krokiem Dartha Vadera, nawet dyszy jak on*
I po cholerę do tej szkoły poszłam?! Tylko człowieka wku... wkurzają...
Ja mam iść dziś na poprawę. Z FIZYKI! Na 4! Ja, co brałam udział w konkursie fizycznym...
*charknięcie*
Polski ledwo przeżyłam, dusiłam sie próbując opanować kaszel, ghrrr...
Mam dośććć!
I ja zawsze płaczę z wściekłości. Jestem gupia, etc, ale ZAWSZE płaczę ze złości. Czego nikt nie rozumie i uznaje za przejaw mojej wrażliwości, ta, ghrrr...
Ja tam lubię z HP (w kolejności) 3, 6, 5, 1, 2, 4.
Nienawidzę Komnaty Tajemnic, tak jak i Czary Ognia, ghrr, ghrr.
*pocharkuje*
Mam dooość. Po jednym dniu! Nawet mnie 6 na semestr z gegry nie pocieszy... Crying or Very sad

I proszę mi nie owszawiać urzędników. Moja rodzina zawsze siedziała w urzędach (odkąd przybyła do miasta). Babcia - księgowa w BS, dziadziuś w gminie zajmował dosć zaszczytne miejscówki, mamusia i tatuś w US (i można o nich wszystko powiedzieć, ale nie to, że są robactwem...), ciocię mam nawet w administracji więziennej, no!
Jestem wkurzona, mam ochotę ryczeć (jak Cho Chang co najmniej) i rozwalić dom.
*wstaje i powiewa płaszczem*
Idę ratować świat, niszczyć Imperatora, i zostawać ojcem! Ot co!
Darth Vader rzondzi...

Luna

<rozgląda się>
Obserwuje, obserwuje, a nic nie pisze... Trzeba będzie zacząć integrować. Wink

Można prosić Glizdogońską? Albo coś innego do picia?

Angel

A ja tam nie wiem, czy mozna, czy nie mozna...

Jedno wiem...

Że sie nie mogę zdecydowac pomiędzy dwoma chłopakami...

Hekate

Luna, plizzzz bardzo.
(stawia butlę na stole)
Ale uważaj, to zaistne wybuchowa mieszanka Wink

Źle wpływa na wrażliwą psychikę.
I ma w sobie - o zgrozo! - esencję gryfońską! (wszystko przez Joan, grrr...)

Angel, kurka, dlaczego ja nie miewam takich problemów? Wink

Angel

Wiesz, moze dlatego, że wreszcie moge się zacząc martwic o własne problemy, bo jakoś nie mogłam przedtem... Wink

Nie wychodziło Very Happy

Ale to ja muszę wybrać, w którym jestem zakochana... W każdym razie, wiem, że jeden zrani mnie mniej od drugiego, ale perspektywa walczenia o drugiego jest cuudowna...

I realna...