KNAJPA II

Joan P.

Nie, dzięk, nie skorzystam.
(pije)
Indie to nie mój klimat, zresztą... Jestem tak blada, że po pierwszej spędzonej w Indiach godzinie złaziłaby ze mnie skóra.

Vassir

Ze mnie tez zlezie Very Happy

ale mówi sie trudno... Bóg tak chciał najwidoczniej. Jak to mówi mama, słońce odbija się ode mnie (a nich mu tam będzie, niech sie i odbija, przezyję!!!... pije zrozpaczona...).
______________________________________________

Aaaa!!! Toz to meczo jest!!!
(Włancza telewizor w knajpie i żywo kibicuje Meksykowi!!!)
Naprzód comapaneros!!!

Rej

Bo kurza jest najsmaczniejsza.

I jest prawdziwa. Poza tym, nie ruszając się z domu, nie mam nawet kogo wyłowić.

Joan P.

No przecież mówię, że mogę ci kogoś załatwić. Mnie by się tak kurzej nie chciało...
(pije - piwo ze spritem, nie krew)

Vassir

2:1 dla Portugalii Aaaa!!! (żałoba, aż się boją drugiej połowy Sad

)
piję, co mi zostaje...

Hec

Łahaha! Jeszcze tylko jeden, jeszcze tylko jeden!
<Hecanna podskakuje i wywija hołubce>
Tylko jeden egzamin mi został (no, chyba że liczyć koło zaliczeniowe, ale kto by się przejmował kołem?!), a potem wakacje- w środę mam. I na dpodatek wcale nie trudny, eeeh, chyba pójdę się dzisiaj ubzdryngolić...
Taaak, zdecydownie to uczynię Mr. Green

edit/
O, właśnie przeczytałam twój post, Vassir.
A wiesz, ja zawsze jestemcza Portugalią- to jedyna drużyna, której mecze oglądam. Te wszystkie Nunio i inne Ferreiry, to takie ładne chłopaki... Embarassed

Kira

*wpatruje się w niebo z bezgraniczną radością*

Pada! Pada deszcz!

Fenk God...

Rej

Ja oglądam Szwedzkie i Angielskie mecze.

A więc mecz WB-Szwecja to była po prostu ekstaza. A jak gremialnie grali... Embarassed

Evil Yuki

Uuu...

nie dość, że upał wokoło szaleje, to ja mam gorączkę... T_T

ale ja jestem bardzo dzielna i się nie poddaję ^^

Ceres

Uuu... nie zazdroszczę. Bardzo nieprzyjemne połączenie (tak myślę, choruję zazwyczaj w zimie, a i tak ciężko pod kołdrą wytrzymać).

Co za koszmarna pogoda. Zanosi się co prawda na burzę tu u mnie, między Kurpiami a Mazowszem, ale marne szanse, żeby coś z tego wyszło. Już nie raz przeszła bokiem, albo na sucho.

Noelle

Jutro śpię doi której chcę, odpuszczę sobie budęi zakończenie roku religijne(zawsze jest to samo, "jesteście zmęczeni szkołą, pan Jezus dał wam wakacje. nie zapominajcie jednak o Bogu i Bożych Przykazaniach. Wróćcie wypoczęci i pełni nowych sił na naukę oraz głoszenie nauk chrystusowych, plepleple"

Jedynie piątek, na dziesiątą.

<radość made on> Buda to zuo. A ja jutro do niej nie idę, o taaak...

blaidd

Cudo.
Cudo.
Cudo.
Mozart jest genialny! Inscenizacja była... niespodziewana. Szkolna klasa. Nauczyciele z klasami powinni byli przyjść Wink

Arii Królowej Nocy, Trzech Dam, no i Papagena mogłabym słuchać bez przerwy. Dziwne, ale kiedy na wykładach wolę słuchać mężczyzn - nie piszczą tak jak kobiety, to w takich ariach i chórach wolę kobiety, bo jak tak wysoko ciągną słowiczymi trelami, to mi to łzy wyciska i przyprawia o uśmiech.
Muzyka... Mozartowskie nuty są tak lekkie, pełne polotu, może dlatego, że był młody, nie wiem... Przecież nawet niby ponury "Don Giovanni" takie zawiera.

Łaaa, ja chcę jeszcze raz! Ale już się skonczyło Sad

Dzisiaj był ostatni z trzech spektakli. Pewnie innym razem na to trafię, tylko już w innej inscenizacji.
Ach...
(przeżywa)

Angel

Aya, Aya, Capitane! A ja z okazji okazji zmieniłam avka... Prosze coś o nim powiedzieć...

Zdanie wyrazić...

I w ogóle...

Ceres

Zabójczy

.

Pasuje ci, Angel. Niebrzydki kolor i raczej ślizgoński przekaz. Malfoyowski, powiedziałabym.

Noelle

Mm, mam ochotę na pojedynek, tylko zupełnie nie mam pomysłu na temat -.-
Dopomógłby mi ktoś w wymyśleniu tematu(w tematyce poważniejszej)?