Knajpa III

smagliczka

Widzę, że Ori darzy miłością Historię...

Ceres

Z opóźnieniem, ale zupełnie szczerze, dziękuję za życzenia. Znowu jestem odcięta od internetu, toteż nie byłam w stanie podziękować w piątek.

I wszystkiego najlepszego dla Blaidd.

Aurora

Oczywiście, że darzę miłością historię! Miłość w moim wykonaniu jest skryta, cicha, nie cierpiąca wystawiania na światło dzienne - najlepiej wieczorem, w łóżeczku powtarzać setki dat. Bo historię lubię. Ale lekcje historii... nie zawsze Razz

merrik

Oro droga a jakim slashu? ;>?

ja mam podobnie;d

blaidd

Cerere - wzajemnie!

Ja tam też lewa jestem - anarchizm, Krytyka Polityczna, "spieprzaj, dziadu", reggae i takie inne klimaty.

Kiruś! Toż Ty na studiach! Ja to jakaś opóźnięta jestem. I jak Ci tam jest? Napisz coś po grecku!

Kira

Jest mi - póki co - naprawdę dobrze! Łacina jest fajna, historię kocham, a i pozostałe przedmioty daje się lubić, chociaż greka to będzie hardcore. Ale już Prus stwierdził, że "ludzie mając do wyboru greczyznę albo piekło - wybierają to ostatnie". Wink

Święte słowa.

Napisać coś po greckiemu? A proszę! Oczywiście fonetycznie:

Nekron iatreuein kai geronta nuthetein tauton kata ten paorimian.

W dowolnym tłumaczeniu to znaczy "Zmarłych leczyć i starych karmić taki sam przynosi rezultat" Very Happy

Maggie

W ogóle, to tey! Wszystkiego naj, dziewczęta! Macie tu Pyrlandzkie piwo z okazji spóźnionych życzeń:

Moim zdaniem - pyszota Wink

Trilby

No to pani Smagliczko - najlepsiejszego w tym wielnym dniu! mnie te to czeka prędzej czy później - ćwierćwiecze - hyhy - przynajmniej mam nadzieję.

Jestem w trakcie oporządkowywania pokoju. Wszędzie walają się farby, kredki praz 5 szkicowników, oraz oczywście pisma z banku, notatki i różne wydania Wolverina. Haaa. Nadal kocham Wolverina Wink

smagliczka

PANI Smagliczko?
No weź przestań! Laughing

Hiehie, wczoraj obżarłam się pizzy i dziś czuję tego efekty. Mój żołądek zupełnie nie jest przyzwyczajony do takich cudów cywilizacji. Błeee...

Zjadłabym pomidorka.

Harpoon

LoL.
Tusk był na Lunatyku Razz

Bo pod koniec debaty z Kwasem skopiował mojego ostatniego posta Razz

blaidd

Kirciuszku, no przepięknie! Zazdroszczę Ci. Czemu mnie tak interesują te wszystkie antyczne języki? Pewnie dlatego, że kocham Archeo.

Heeej, kochana. Chcesz może niesamowite, porażające, hipnotyczne pioseneczki w wykonaniu Orkiestry Antycznej? Śpiewają po grecku, rzecz jest fascynująca. Dostałam je od Aterki.
Poza tym, oczywiście polecam Ci <i>Węzeł Leto</i>, od tytułu książki nazwałam ten zestaw utworów. Cudownie wprowadza w klimat starożytnej Grecji, mitologii, no i... dalej... Ych, jest głęboko wciągająca, tak skonstruowanej książki nigdy wcześniej, ani później nie czytałam.

Meg - dzięki. Nieźle wygląda to Pyrlandzkie.
Harp - nie żartuj. I tak nie bardzo wiem, o co chodzi.

Edit:
Uhuhuhuhu. Przychodzi Vass i mówi, że Ziobro palnął:
- Mówi, że Polacy dzielą się na lepszych i gorszych oraz na bogatych i tych, którym na co dzień nie staje.

Aurora

Cóż, mister Ziobro zapewne do tych pogrubioną czcionką się zalicza.
Ja, jak to sudoffnie ostatnio określam, klnę jak opętana: pierdolę. Co nie przyjdę do szkoły to albo dowiaduję się o dniu galowym, albo że co innego omawiamy, albo że Bilbo idzie z jaką pindą na połowinki. Wyjebiście. Co będzie jutro? Ktoś okaże się być w ciąży? <foch> Dziś na pocieszenie kupiłam sobie perfumy z avonu. O. F-o-c-h.
Na jutro muszę przejrzeć, o czym amm opowiadać w Musee d'Orsay, nauczyć się na sprawdzian z historii i odrobić polski. Cudownie. Świetnie. I zamiast to wszystko robić, siedzę w necie. Kocham siebie, tia.

Hekate

Jeździłam Po Mieście.
(szok)
Za Kierownicą.
(aaaa!)
I żyję, aczkolwiek stwierdzam, że talentów rajdowych, to ja nie posiadam... Powiedziałabym nawet, że ze mnie guła do kwadratu. Cóż. Dalej twierdzę, że jestem istotą stworzoną do tego, żeby woził ją ktoś inny Wink

Poza tym trwa konferencja folklorystyczna i jestem w siódmym niebie.
Mru.

Blaidi, nie myśl, że jestem podłym zaskrońcem, pamiętam o tych książkach folklorystycznych - tyle, że jak do tej poru miałam takie urwanie łba, że się tym nie zajmowałam. Problem w tym, że z tego co widziałam w pracy u mojej Mutti, to ona ma głównie o tańcach ludowych. A nie o folklorze danych ziem w pełnym znaczeniu tego słowa. A już Podlasie!...
Hm.
W każdym razie jestem czujna.

Czytałam na blogu Skye o dogorywającym TN-e i aż mi się smutno zrobiło, chociaż myślałam, że TN obchodzi mnie już tylko tyle, ile zeszłoroczny śnieg...
Wniosek?
Jak dobrze, że jest lunatyczne!

(pije nelewkę malinową)

Maggie

Z dnia niskiej samooceny:

Boże, powiedzcie że nie jestem beznadziejna, bo nie oglądam już czwartej serii Grey's Anatomy i PrizonBrejków po angielsku, i że nie robię kursu CAE, i nie chodzę na jogę... Powiedzcie, że umiem mówić po angielsku (bo skoro rozumiem rodowitych Anglików, i oni rozumieją mnie), mimo, że na angliku japę sie boję otworzyć, powiedzcie, że jestem fajna taka jaka jestem i taką się powinnam lubić, a nie na siłę starać się poprawić mój wizerunek... powiedzcie, że mogę lubić Kinga i Koontza bardziej niż Coelho, że nie muszę oglądać ambitnych filmów produkcji rumuńsko-tajskiej i nie-wiadomo-jeszcze-jakiej, by być mądra i mieć wiedzę o świecie...

I nalejcie mi Ognistej!
<CHILP!>
Albo dajcie całą butel... nie! DWIE!

merrik

[nalewa ognistej Meg]
Nie jesteś beznadziejna. Naprawdę Smile