|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
merrik
złyś
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 19:56, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Czy Wam też padło gg?
taak nonsensopedia poprawia humor.
kumpel podesłał
"-wzrasta liczba metali w Polsce.
-to dobrze. Zuzycie wody spadnie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Czw 20:09, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Witam!
Mi też gg padło i strasznie nad tym ubolewam... No cóż zawsze są inne formy rozywki ;]
Witam nową Lubnatyczkę - Kejti co powiesz na Glizdogońską, a moze ktoś jeszcze się załapie?
<siada na parapecie>
Również byłam na "Katyniu" - wreszcie. Powiem, że specyficzny film, w kilku mamentach brakowało mi jakiś sekwencji filmowych i trochę muzyki, ale to już są gusta i guściki. Film jest dobry, chociaż bardziej podobał mi sieobejrzany dzień wcześniej 21 gram.
Nonsensopedia - świetna jest szczególnie na poprawę humoru.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:42, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jam też już po Katyniu. Dżizzz, jak ja lubię robić wiochę Albo kwiczeć i komentować nieuadnie wzrhuszające momenty. Aż Wesoła przyszła i mnie opieprzyła. To się zamknęłam i przysypiałam - dopiero przy końcu się obudziłam. I wtedy się skończyło :-/ Muszę przyznać, że mnie przerażająco nużyły sekwencje krakowskie z tymi wszystkimi kobietami, których związków z oficerami, którzy ledwo co mignęli na ekranie i nie pamiętałam ich nazwisk, nie mogłam załapać. I najbardziej mi się podobał Chyra xD A Cielecka/Antygona mię zmierziła wręcz, blah.
Ale tak ogólnie mi się podobało.
Nie idę jutro do szkoły, jak sobie postanowiłam, wypiłam sobie piwo i głupieję. Gg mi chodzi.
Idę czytać nonsensopedię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Czw 21:15, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nonsensopedia kwikogenna jest niesamowicie Według jej definicji każda możliwa subkultura jest obciachowa!
Boszsz, ja po prostu nie mogę z gimnazjum mojej mamy -__- Będą mieli tradycyjny apel z okazji dnia niepodległości. Nie dość, że polonistka która napisała scenariusz nawaliła koszmarnych byków typu: "Zapraszam do uczestnictwa w uroczystości i godne uczczenie pamięci poległych rodaków walczących o wolność naszej Ojczyzny", nie dość, że do uroczystości poświęconej wyrwaniu się Polski ze szponów zaborców jakiś baran wybrał podkład muzyczny autorstwa Rosjanina, Piotra Czajkowskiego, to jeszcze moja matka totalnie mnie zabiła swoją (nie)znajomością historii! Bo ogólnie jak przepisywałam ten scenariusz to zauważyłam, że cała ta historia zaborów potraktowana jest strasznie ogólnikowo - nie zostały nawet wspomniane powstania. No to mówię: "Tu nie jest nawet wspomniane powstanie listopadowe i styczniowe!" Mama kiwnęła głową i wszystko się rozmyło. Jakieś pół godziny później usiadła przed kompem żeby sprawdzić ten tekst i nagle się pyta: "To mówisz, że tu nie ma nic o powstaniu styczniowym i jakim?" "Listopadowym." "No przecież jest - 11 listopada!"
...
Otaczają mnie czubki
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Czw 22:25, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Listopadowym." "No przecież jest - 11 listopada!"
...
Otaczają mnie czubki |
Kiruś! Uhuhuhu!
Wysłałam Ci, Słońce, orkiestrę antyczną. Miłego słuchania.
Przed chwilą Vassir włączyła koniec Lostów. Mignął mi Des i znów się w nim zakochałam. Jakież to ciachoooo! Ma w sobie coś z Norringtona z drugiej części.
21 gramów lubię, Chyrę ubóstwiam. To samo tyczy się innego filmu Inarritu, Babel. Amorres Perros jeszcze nie dane mi było obejrzeć.
Zrobiłam sobie odlotową okładkę do płyty zgranej dziś z kompa - Vavamuffin i kilka piosenek Zion Train. Vavamuffin leciał na pikiecie przed MENem 4 września ur, więc temat okładeczki jest jak najbardziej anty-G, czerwony, uczniowski, humorystyczny, anarchistyczny etc. Narysowałam słynną czerwoną kanapę w szkole Paciuta - dzieciaki stamtąd najbardziej kojarzą mi się z Vavamuffin i takimi akcjami. Vassir mówi, że aż zaprasza do skorzystania (kanapa). Zupełnie tak jak prawdziwa - wiem z doświadczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Pią 0:06, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Rano mam koło z interny. Proszę, przynieście ładne kwiatki na grób mojej wiedzy. Najlepiej fioletowo-pomarańczowe lilie z taką ładą, niebiesko-biało-żółto-czerwoną wstążeczką...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 14:37, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Hej, hej, Meg, szyjesz, czy nie szyjesz? Daj znak Jakby co, kwiecie mam przygotowane. Tylko trochę podwiędłe
Przeżyłam kolejną jazdę, tym razem nie zrobiłam już z siebie AŻ takiej kretynki. Aczkolwiek na rondzie chciałam jechać pod prąd, sasasa, wprost pod koła ciężarówki. Stwierdzam, że mój instruktor ma anielską cierpliwość
Co poza tym? Poza tym piątek - czyt. cotygodniowe spotkanie w tureckiej knajpie przy piwie, fajce wodnej i psychodelicznej muzyce. Mru. A przedtem zakup biletów na filmy bolly (bo mamy w Toruniu łikendowe pokazy w kinie studyjnym) i do teatru (w niedzielę zaczyna się festiwal teatralny). Wydam majątek, ale cóż. Trzeba się ukulturalniać, bo człowiek zaśniedzieje i rdzą obrośnie.
Kupiłam kadzidełka. Będę się okadzać
(chichocze)
A teraz napiję się herbaty z cytryną!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejt
wilczek kremowy
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Niewalająca
|
Wysłany: Pią 14:57, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Hekate, widzę, że Ci się również "Herbaciane (non)sensy" udzieliły
A ja choruję, psia jego mać. I zajadam jabószka, bo babcia zaczęła, o dziwo, nagle się o mnie troszczyć. I ja wcale nie jestem pewna, czy to tak dobrze..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 15:01, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Hehe, dobrze, że jabłka, a nie ciasteczka. Moja uwielbia mnie tuczyć A ja się niestety daję
(chociaż i tak od ciastek wolę kiszone ogórki, słone paluszki i kabanosy)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejt
wilczek kremowy
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Niewalająca
|
Wysłany: Pią 16:19, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Och, jak mogłaś! Akurat w tej chwili nabrałam podejrzanej chęci na słone paluszki. A moja bez przerwy chodzi i narzeka, że "och, Kasieńko, przecież Ty jesteś taka chuda, taka chuda.."
Uszy mi więdną _-_
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 16:21, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Najgorsze, że jak piję piwo, to muszę zagryzać...
Echh.
Chyba do knajpy wezmę ogórki Albo przynajmniej kawał suchego chleba
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejt
wilczek kremowy
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Niewalająca
|
Wysłany: Pią 16:26, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Albo paluszki!
A ja jak piję piwo, to najczęściej posiadam potem jedynie amnezję, i nie mam pojęcia, co się zdarzyło ;p {taktak, a miało się nie wydać Kejt, że takie młode, a już piją.. *sumienie grozi palcem*}
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:30, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
To ile lat masz, Kejt?
Ja nie poszłam do szkoły, obijałam się cały dzień, a teraz mam doła. Ot tak sobie. Bo mi źle, nie lubię siebie, a moja rodzina jest straszna. I zostanę starą panną. I na dworze zimno. I w ogóle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:31, 20 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ora - ja też nie poszłam do szkoły! To musi o czymś świadczyć! No cóż, w piątek obudziłam się o 12:00, bo byłam na Ukrainie i wrociłam o trzeciej nad ranem. Fajna rzecza, ech. To chyba dlatego siedzę tak długo. Jutro odwiedzi mnie koleżanka i treba się będzie uczyć. za to w niedzielę prawdopodobnie uda mi się troche posiedzieć. Tylko, och-ach, co z tego, że natchnienie noeciaka, i chciałby pisać do upadłego na kompie, gdy przeciwko niemu koalicja szkolno-rodzicielska... Nie no, śmieję oczywiście, ale jutro to mamusia czatować będzie, aż miło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Sob 13:35, 20 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Noeś - to ja Ci jeszcze dodam kłopocik: czekam na odpowiedź na mejlu, sasasasa.
Właśnie, tak się dziwowałam wczoraj, kiedy Cię zoczyłam na Forum. Myślałam, że przynajmniej kilka dni zostaniesz na zielonej Ukrainie. Niezły taki skok na jeden dzień.
Nie lubię słonych paluszków. Ja chyba w ogóle nie trawię soli. Nie trzeba mi jej wiele. W akademiku nie soliłam nic a nic, czasami robiła mi się ochota na coś naprawdę słonego, to kupowałam czipsy albo zupkę chińską. A kiedy przyjeżdżałam do domu, to czułam każdą drobinę soli w jedzeniu.
Wolę paluszki z sezamem - pycha.
A - mamy kupione garnki z Zeptera. Wszystko smakuje inaczej, solić nie trzeba, nie trzeba tluszczu, bo wszystko jest z samej potrawy, która się przygotowuje. I jakie to pyszne! Mięso smakuje jak mięso (przyprawione, ale nie solą), a nie głównie przyprawami, zupa smakuje warzywami - polubiłyśmy z Vassir zupy!
Ja jak piję piwo, to przede wszystkim goni mnie do kibla. No nie, Pierre? To daj no jakiegoś Guinnesa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|