Knajpa III

Zaheel

Witam!
A co to za szeptanie po kątach Wink

Percy? Nieeee... zdecydowanie. A co do Huncwotów to lubuję wszystkich, chociaż Jamesna najmniej, a absolutnymi faworytami są Syriusz i Remus. Jeszcze dodajcie mi do tego starszą kadrę śmierciożerców, Regulusa, Albusa, Severa, Bliźniaków... dobra juznei wymieniam reszty, ale jak by ich wszystkich uwzględnić to by był cud miód <rozpływa się nad własnymi wizjami>
Peterku rumu. Dużo Wink

Kira

Dziewczyny!!!

Zabiłyście mnie, no Sad

Mnie to zawsze coś aż skręca w kichach z ekscytacji, jak ktoś gada o Remusach, Severach, Syriuszach i innych takich gościach. Obecnie cieprię, bo nie mogę znaleźć dobrego Remusowego fika. Natknęłam się na jednego dobrze się zapowiadającego, ale potem się okazało, że Remus zamienia się w kobietę i zostaje kochanką Severa, co mnie z deczka zniechęciło - rozpaczliwie pragnę odslaszować sobie Lupina.

*siada smętnie w kącie*

smagliczka

Hiehie. Za Percy'ego!
Też go lubiłam od początku. Co nie znaczy, że denerwowały mnie żarty bliżniaków, oni akurat dogryzali mu w tak wdzięczny sposób, że nie można było się nie uśmiechąć.
Choć było mi żal Percy'ego w kilku momentach, nie przeczę.

Ech, w ogóle takie percyopodobne postaci są kopalnią. Ale nie czuję się jeszcze na siłach, by kopać w Percym. Wolałabym niejakiego Regulusa. O. Tego też kocham!
Jego i jego relacje z Syriuszem są... ech... może się w tym kiedyś pobabrzę, bo ochotę mam nieodpartą Very Happy

A Kiruch niech podniesie głowę do góry, no!
Ja wiem, że to straszne, jak Remus zamienia się w kobietę, ale jesteś silna Kiruś, pozbierasz się! Wink

Ja mam dosyć slashów ostatnimi czasy. Paringi mi się przejadły (nie żebym je w ogóle jeść lubiła). Sa wszędzie.

Inwazja całkowita!

Ceres

Nie mogę powiedzieć, że lubię Percy'ego, chociaż zapunktował pod koniec DH. Czy raczej zapunktowałby, gdybym uznawała ten tom... Very Happy

Jestem stała w uczuciach, jeśli chodzi o pairingi. HG/SS prawie od początku mojej przygody fikami. Ostatnio uwielbiam Lunę, a jeszcze dzisiaj przeczytałam sobie scenkę z Księcia Półkrwi, w której rozwala wszystkich jakimś tekstem na temat aurorów. Jedyne, co mnie martwi, to brak reakcji Snape'a, który był obecny i nawet słowem nie skomentował. Może by tak się tym zająć... ale to później.

smagliczka

Wyobraziłam sobie, jak mógłby wyglądać szlaban Luny ze Snape'em.

Jak kto widział takiego fika, to ja bardzo chętnie pokwikam.

Kira

Kurczę, nie kojarze żadnego szlabanu Luny ze Snape'm! W ogóle nie kojarzę żadnego fika Luny ze Snape'm Confused

Za to ostatnio się skfikauam nad parodyjnym połączeniem HP z Homerem, dokładniej z Odyseją. Aż chyba linka wrzucę!

Azaheel

<Nagle drzwi do knajpy stanęły otworem, na progu stał mężczyzna odziany w czarny płaszcz i kaptur zasłaniający twarz. Na plecach nieznajomy miał skrzyżowane dwa miecze w skórzanych pochwach. Pewnym krokiem wszedł do wnętrze stukając zasznurowanymi wysoko glanami. Siadł na fotelu kładąc miecze na kolanach a nogi na stole. Zpod kaptura świeciły dwa ogniki oczu ze szparkowatymi źrenicami.> Witajcie, nazywam się Azaheel, jestem wiedźminem, albo jak to często zwą mnie ludzie parszywym, ewentualnie wszawym, mutantem. A teraz poprosze o kufel piwa jeśli łaska.

merrik

Co za powitanie!<wampirzyca z kąta szczerzy kły> Wiedźminie, drogi odłóż ten miecz, tu każdy może wejść, zatem nikogo nie tępimy. A piwo? proszę, przysiądź się...sama siedzę w tej Knajpce.

Azaheel

Nie ma obawy. Zabijam tylko w razie zagrożenia bezpośredniego względem mej jakze cennej i szanowanej persony. No i ja kmi zapłacą. <bieże kufel i zrzuca płąszcz ukazując długie włosy koloru płomieni oraz pozbawioną zarostu twarz z czerwonymi oczyma z kocimi źrenicami.> A z kim mam przyjemnośc? jaki rodzaj wampira?

merrik

Jam wampirzyca-czarownica jeśli Cię to interesuje wędrowcze<wyłania się z cienia, ukazując krótką czerwono-rudą czuprynkę<uśmiecha się lekko> Jestem Merrik, z rodu czarownic Mayfair.

Ceres

*pryh*

Zawodowa ciekawość?

*nalewa sobie rumu*

Witamy w Knajpce, wiedźminie. Jeśli wolno spytać... zbieżność miana z naszą drogą Zaheel jest przypadkowa czy może łączą was jakieś więzy rodowe?

Azaheel

nie stanowczo nie xD

merrik

<wyszczerza kły w uśmiechu>
Jakie drogi Cię do nas przywiodły wiedźminie?

Azaheel

kręte xD <wychyla piwo i wyciąga srebrny miecz z pochwy, chwyta podejrzaną masć i powoli acz dokładnie pokrywa nia ostrze>

merrik

Wiesz, że plotki o tym, jakoby srebro zabijało wampiry są...przesadzone?<lekko drwiący uśmieszek> Na pewno o tym wiesz...prawda?
Uciekam zapolować...
Miłej nocy wiedźminie<przechodząc obok wiedźmina ukazuje kiełki, chwilę potem znika w drzwiach Knajpy>