Knajpa III

Aurora · Wysłany: Śro 8:51, 05 Mar 2008 Temat postu:

Mnie jakoś opis fabuły nie przekonuje do siebie, uhuh. I naprawdę nie przepadam za jamerykanizacją Pottera (która tu widze za sprawą tych całych nauczycieli z Ameryki i amerykańskich kolegów ;p). Zresztą, obiecałam sobie, nie zaczynać więcej długaśnych fanfików.

Rejuś, ja nie pomogę. Angel nie widziałam wieki :/ Ech.

Ceres · Wysłany: Śro 14:06, 05 Mar 2008 Temat postu:

Jak chyba wszyscy.

Ech, przez całą noc śnili mi się piraci, i przebudzenie było naprawdę bolesne, bo najchętniej zostałabym w tym śnie na zawsze. A teraz czekam na wykład, który mam dopiero o czwartej, i na który nie chce mi się iść.

Kira · Wysłany: Śro 14:21, 05 Mar 2008 Temat postu:

A naszej Lady Latin nie chciało się dzisiaj tłumaczyć z nami Neposa, więc po półtoragodzinnym opracowywaniu tekstu pod względem słówkowym i sensowym poszliśmy do domu nawet go nie sprawdzając, sese ^^ A moi dwaj starsi sąsiedzi uchylili czapek kiedy się z nimi witałam przed blokiem! No proszę, a można by pomyśleć, że wszyscy gentlemani wymarli razem z dinozaurami Wink

Phih, gdyby nie fakt, że lecę dziś do roboty na 21.40 mogłabym uznać, że dzisiejszy dzień jest wyjątkowo udany... -__-

Hekate · Wysłany: Śro 14:23, 05 Mar 2008 Temat postu:

Ja dzisiaj miałam jakieś bardzo...eee... bardzo dziwaczne sny. Z budynkiem liceum i łodzią podwodną w roli głównej.

Angel miga od czasu do czasu na forum, ale się nie odzywa.

Idę na filmik, mru, mru, dzisiaj. I wszystko byłoby cudnie i uroczo, gdyby nie pieprzona filozofia kultury.

Noelle · Wysłany: Śro 16:40, 05 Mar 2008 Temat postu:

A mi czarownica. Aaa xD

mokro...
chyba się zakataruję
a rodzice znowu będą się drzeć :/

Aurora · Wysłany: Śro 16:49, 05 Mar 2008 Temat postu:

A mi nic ;p Ostatni sen, który pamiętam, był drarry. Kwikogenny, proszę wierzyć (drarry w wydaniu sci-fi xd).

Ha, przyszła mi paczka, i mam Całkowite zaćmienie, Złe wychowanie i kilka książek. W tym nowego Pratchetta. Ha! (i Tajemniczy ogród xd)

smagliczka · Wysłany: Śro 18:21, 05 Mar 2008 Temat postu:

*wpada na chwilę*

Bry, miodzie.

Ten fik o Jamesie... znaczy się stronka fajna. Ale ja dobrze wiem, że nie przeszyłabym żadnych opowieści o przygodach Jamesa Syriusza Pottera.

To ponad możliwości mojej tolerancji fanfikowej ;P

A teraz zmykam.

*ucieka, bo zaplanowała dzisiaj robotę, z które wreszcie może jej coś wyjdzie*

merrik · Wysłany: Śro 21:06, 05 Mar 2008 Temat postu:

Bry wszystkim;]
Polejcie czegoś, bo dawno nie piłam...xD

Rej · Wysłany: Śro 21:49, 05 Mar 2008 Temat postu:

Nowy pojedynek wklejony.
Jak myślicie, mam przełożyć ten drugi pojedynek na piątek, czy go całkowicie odwołać?
Yadirku, podaj chociaż jakiś dobry powód dla przełożenia tego pojedynku, to to zrobię.

merrik · Wysłany: Śro 22:51, 05 Mar 2008 Temat postu:

Galopująca skleroza. kwik.

Ociec zrobił zwarcie i dwunastostronicowy referat z historii poszedł sobie fiu! w niebyt.
DO JASNEJ....czy jak ja cos zacznę robić, to nie mogę skończyć w spokoju?

yadire · Wysłany: Śro 23:43, 05 Mar 2008 Temat postu:

AAA, powód. No choćby taki, że miałam trzy poprawki, o których - sklerowycznie - zapomniałam i musiałam tak na szybko je załatwiać. Znaczy i tak dwóch nie zaliczyłam, ale chociaż buddyzm mam z głowy.

Aurora · Wysłany: Czw 15:48, 06 Mar 2008 Temat postu:

Szyyyję. Mrau. I słońce świeci i wieje wietrzyk, mru. A jutro nie ma szkoły, tylko targi szkół wyższych. *patrzy na świat przez prawie-że-różowe okulary*

A ktoś sie zlituje i skomentuje mój i merrik poprzedni pojedynek? Hm?

*sięga po Gellertówkę*

Noelle · Wysłany: Czw 16:06, 06 Mar 2008 Temat postu:

I ja zwrócę się z apelem w sprawie kuzynowego nazwania... Jeśli komuś coś chodzi po głowie, może sobie śmiało popisać Smile

i sekrecik...
[link widoczny dla zalogowanych]
sekrecik!

Aurora · Wysłany: Czw 17:58, 06 Mar 2008 Temat postu:

Ja nie pomogę. Cierpię na Brak Musku. A wręcz Mózgu.
*traci chcęć do życia*

Jestem załamana. Boru, boru, boru. Nie zdam w życiu matury z polskiego. Nie mówiąc o historii. Boru, wszystko na przekór. Powinnamy była iść do biol-chemu, bym chociaż polski miała, na którym omawia się problematykę, a nie "jakiego koloru sukienki nosiła Izabela Łęcka, dlaczego pokój Rzeckiego jest porównywany do mhrocznych, grobowych rzeczy".

Chcę się upić. I chcę QaF, który, jak na złość, nie idzie. Żałosssne, skarbie, żałosssne.

*pije*

Kira · Wysłany: Czw 20:48, 06 Mar 2008 Temat postu:

O, a propos slashu - znów ściągnęłam sobie Brokeback i już się zdążyłam zbeczeć ^^ Teraz chyba znów zapoluję na Fire Walk With Me. Albo Katyń. Jeszcze się nie zdecydowałam.

Mmm, powoli uzależniam się od Cezara. Jaki to trzeba mieć bajzel w głowie, żeby fascynować się tłumaczeniem łacińskich słówek i zdań! Wink