|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atra
lunatykująca wampirzyca
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: komoda
|
Wysłany: Sob 11:20, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Święto najwspanialszej płci. Najlepszego drogie Lunatyczki :]
I fakt, to nie jest dobry dzień na mówienie o facetach. Zresztą co w nich ciekawego?
Mamy z matką ambitny plan uraczenia się hiszpańskim winem, a na razie napiję z wami glizdogońskiej. Miałam zdecydowania za długi odwyk...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
merrik
złyś
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 11:29, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
<pije>
ejo, a Wy gdzie?
zostawiły mnie z piciem?
a ja przecież nawet w lustrach się nie odbijam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 14:06, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ta, ja kwiatków nie dostałam, albowiem dzisiaj z domu nie wyłażę, ale wirtualnie uświadomiono mnie, że jednak jestem kobietą
Łaaał
Co do tych osobistych próśb/podziękowań za komentarze. Cóż. Nie można inaczej, to trzeba do każdej osoby z osobna pukać. Ja tam zawsze chętnie oceniam pojedynki, więc cała przyjemność po mojej stronie.
<wraca do Arystotelesa>
|
|
Powrót do góry |
|
|
yadire
gryfonka niepokorna
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 16:50, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Heeeh, ja dostałam goździka i poszłam z Młodymi Socjalistami na manifę A tam z kolei dostałam balonika. Jabadabadu
[idzii oceniać pojedynki]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivi
wilk rumowy
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:42, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
to ja się chamsko dosiadam dziewczynki
<łyk glizdogońskiej za wszystkie Luntayczki>
cóż, zawsze wiedziałam, że we mnie przeważa pierwiastek męski i natura się pomyliła obdarzając mnie budową kobiety, ale żeby aż tak nikt nie pamiętał o tym, że jestem babeczką no poza Merrik, która raczyła na dzisiejszym spotkanku wspomnieć to jakże komuną zalatujące święto.
pędzę oceniać pojedynek Merrik vs Ori
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Sob 18:54, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A ja dostałam krówki... bo nasz współkolator stwierdził, że lepiej nam dać coś, co nie więdnie, nie traci liści, a nadaje się do zjedzenia. I ja się z nim absolutnie zgadzam.
Obawiam się, że jestem koszmarnie praktyczna... na pewno mi przejdzie, jeśli komuś przyjdzie do głowy dać mi kiedyś kwiaty na Dzień Kobiet .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:04, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ten cały KUL to i tak mi się w chwili obecnej kojarzy z krówkami. Bo częstowali nimi na targach szkół wyższych, huhu.
*cieszy się bez większego powodu*
Ja mam dwa tulipanki od-wujkowe, hiacynta od-bratowotatowego. Uhroczo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Sob 20:11, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A ja radośnie nie mam nic. Zapomniał o mnie nawet mój o-mało-co szwagier, mimo że siostra przyszła do domu z cudną różą.
Wirtualnie też mnie nikt nie uświadomił, że jestem kobietą.
Sama kupiłam sobie ładne, czerwone tulipany z żółtą obwódką na płatkach, bezy, lody czoko-wanilia, sera pleśniowego i będe dogorywać na kanapie oglądając animal planet.
Samotnie, bo "Szwagier" zabrał siostrę na kolację.
Kutfa.
PS: Ori, a moja uczelnia się nie reklamowała?
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia Sob 20:12, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivi
wilk rumowy
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:24, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Uffff ocena pojedynku dokonana, palce bolą od klawiatury, ale nie tak, by się nie napić
<przeskakuje za barek, wyciąga butlę Ognistej, szkło i lejeeee>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Sob 20:35, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Rozpieszczasz Piotrka. Niech mu się nie wydaje, że może się lenić.
KUL z krówkami? A to ci dopiero...
|
|
Powrót do góry |
|
|
merrik
złyś
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 20:39, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
jeszcze Cię Vi Joan nie dorwała...xDDDD
Piter polej no czegoś! xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luniaczek
wilczek kremowy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyobraźni
|
Wysłany: Sob 23:19, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
moi koledzy na uczelni dali nam po "grześku", a na koniec miałyśmy ciągnąć losy, która bierze naszego Grzesia
Spędziłam dziś 8 godzin w pociągach, nienawidzę kolei i pierwszych poranno-nocnych pociągów....
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Nie 1:53, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Bry-wieczór, miodzie!
Co to był za dzień! Zrobiłam tyle... niczego ;P (zależy jeszcze w jaką miarą mierzyć 'nic' - bo zazwyczaj to, co dla innych jest niczem, dla mnie jest czem).
Hekate napisał: | Ta, ja kwiatków nie dostałam, albowiem dzisiaj z domu nie wyłażę, ale wirtualnie uświadomiono mnie, że jednak jestem kobietą
Łaaał
|
Hihi. Ja dzisiaj z domu też nie wyłaziłam, toteż nikt mi w realu goździka złamanego nie dał (ale pewnie jakby był taki ktoś, toby przyszedł do mnie do domu i dał, więc fakt nie wychodzenia z domu nie ma w zasadzie nic do rzeczy). Ba, nawet wirtualnie mnie nie uświadomiono, że jestem kobietą. Pfff... I wiecie... jakoś w ogóle się tym nie przejęłam ;P (raz, lat temu trzy, przejęłam się na zapas za wszystkie lata swego życia i powiedziałam sobie, że już nigdy się tak nie nakręcę - raz wystarczy, by zrozumieć, że było się idiotką).
Powiem więcej: nie dziwi mnie to, że mi nikt mojej pci pięknej nie raczył dnia dzisiejszego zauważyć, bo niedawno zdałam wstępny test na prawdziwego mężczyznę!
Ćwiczyłam wiązanie krawatów.
I tera jestem miszczyniom!
Nie wiem, po kiego grzyba to ćwiczyłam (ech... chyba, żeby kiedyś zawiązać jakiemuś komuś ktosiowi ).
Edit. A ten Grzesiek Luniaczka to przypomniał mi pewien epizod...z podstawówki jeszcze. Chłopcy z naszej klasy mieli gest - kupili każdej dziewczynie (a było nas w sumie AŻ osiem) po paczuszce herbatników w szkolnym sklepiku. W paczuszcze były AŻ cztery herbatniki. Wow!
Ale to akurat było fajne i zabawne. Inna rzecz, że pewien Maciek zdobył snikersa - wygrał go na poprzedniej lekcji (był jakiś konkurs, ale jaki to już nie pamiętam) i również miał gest. Żeby było sprawiedliwie zrobił wyliczankę, której dziewczynie ma dać tego snikersa.
Nie muszę chyba mówić, że i tak musiała się podzielić z siódemką pozostałych (ale nie było jej szkoda; tylko trochę dziwnie się czuła, wygrywając snikersa w wyliczance... inne zapewnie też nie czuły się lepiej, w wyliczance przegrywając).
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Nie 2:19, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 9 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Nie 10:17, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Vivi, Ceres ma rację. Niech się Piotrkowi nie wydaje, że może się lenić. Bo jak nie jest zajęty barowaniem lub szorowaniem kibli, wypija mi zapasy.
A jak jeszcze raz ktoś ruszy mi butelki, kto nie jest upoważniony... Zrobię z niego ( a raczej z niej, biorąc pod uwagę to, że facetów u nas posucha) mielone, bo chińczyki mi się kończą.
(pije)
I podtrzymuję, że na dzień kobiet wolałabym dostać wielką czekoladę Lindta. Albo chociaż Wedla.
EDYTA: W najbliższym czasie może mnie na tym forum po prostu nie być, bo Atjec szykuje mi korki z matmy. Będzie się działo.
Ostatnio zmieniony przez Joan P. dnia Nie 10:25, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:46, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Biedna Joan! *ściska Joan*
Ja powinnam się uczyć. Tia.
A Vivi i Kiruchna dostają po wielkim drinku w ramach podziękowania Kochane jesteście, ocena Vivi jest bardzobardzo wyczerpująca i dająca do myślenia, a Kira oceniła, przełamała się i... jestem z was dumna.
*nadyma się i wygląda jak kwoka, tuląca swoje starsze-od-siebie potomstwo*
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|