Knajpa III

Ceres · Wysłany: Pią 16:12, 14 Mar 2008 Temat postu:

Rany, ale cyrk... myślicie, że jakbym zamordowała faceta od cywilnego za bycie dupkiem, to uznaliby to za morderstwo w afekcie?

Serio mnie wkurza.

I mam dość podziałów płciowych. Faceci to świnie (właściwie nie doszłam do tego na podstawie własnych doświadczeń, ale ogólnie mam powody, żeby dzisiaj tak twierdzić), kobiety dają sobą rządzić hormonom... ja chcę alternatywy!

Maggie · Wysłany: Pią 17:56, 14 Mar 2008 Temat postu:

He

Ja zawaliłam enzymy, ale cóż. Dzisiaj wieczorek filmowy, będzie kul, mam nadzieję. Nie mam za to biletu PKS do domu, i będzie ciężko go zdobyc. Sziit Wink

Noelle · Wysłany: Pią 18:57, 14 Mar 2008 Temat postu:

Na owym portalu jestem tu: [link widoczny dla zalogowanych]

Mamusia wyemigrowała na weekend do babci. O ile ojciec będzie grzecznie siedział przed telewizorem, zapowiada się wszystko co najlepsze.

Aurora · Wysłany: Pią 19:01, 14 Mar 2008 Temat postu:

Ja jadę na weekend do Kasi. Już prawie wszystko jest na ten wyjazd gotowe. Czekam aż qaf nareszcie zejdzie *plizplizplizbłagamruszsię!* Tratata. Noeś, wysłałam ci zaproszenie. Tratata.
*jak widać, czoko poprawiła Ori humor*

Kira · Wysłany: Pią 20:08, 14 Mar 2008 Temat postu:

Ja też. Jakby co będzie to zaproszenie od Karola Wink

Ja ten weekend będę miała antytowarzyski. Rzucam się za to w objęcia łacińskiego szatana maści wszelakiej. Ale nie narzekam, bo mi ten okres od ferii do Wielkanocy i tak minął jak mgnienie oka, aż podejrzanie szybko!

Ceres · Wysłany: Sob 16:15, 15 Mar 2008 Temat postu:

No i mamy idy marcowe...

Moje panie, proponuję wypić za pamięć wielkiego człowieka - nawet, jeśli trudno wyobrazić sobie, by kiedykolwiek miała się zatrzeć.

Wznoszę toast za Gajusza Juliusza Cezara.

Maggie · Wysłany: Sob 16:50, 15 Mar 2008 Temat postu:

<wznosi szklankę z sokiem>
Za Julka!

O, matko. Nie wyspałam się. I pomalowano mnie markerem i to nie tylko wąsy mi zrobiono, włosy na rękach, ale też - nie nic z aż takich rzeczy - ale tam bym się nie spodziewała.
Coś to głupio wyszło, ale... co mi tam Wink

Hekate · Wysłany: Sob 16:54, 15 Mar 2008 Temat postu:

Ja tam za Cezara pić nie będę, bardzo dobrze, że go ubili, ale tak ogólnie - ot z okazji soboty - kieliszka koniaczku nie odmówię.

Spędziłam pół dnia nad Arystotelesem, mój mózg nie szyje Sad

Kira · Wysłany: Sob 18:27, 15 Mar 2008 Temat postu:

A ja wypiję i to bardzo chętnie - chociażby za to, że z geografii był lepszy ode mnie Wink

Planowałam nie wychylać dziś nosa z domu, ale i tak wychyliłam - zawiozłam do babci spodniasze do skrócenia i przedłużyłam w Pedagogicznej książki, chyba w ostatniej chwili. Inaczej płaciłabym karę, a że chomik finansowy jestem, to by mi ta kara złamała serduszko ^^

Joan P. · Wysłany: Sob 20:18, 15 Mar 2008 Temat postu:

A ja bym wypiła za Brutusa. Nie pytajcie, czemu. Laughing

(pije)
Szykuję się, by o jedenastej obejrzeć Hannibal: Po drugiej stronie maski. Będzie się działo.

Hekate · Wysłany: Sob 20:21, 15 Mar 2008 Temat postu:

Ja nie pytam. Ale też piję za Brutusa Wink

I czekam, co by mi się Losty ściągnęły. Jestem do tyłu, dopiero na trzecim odcinku, glurpf.

merrik · Wysłany: Sob 21:43, 15 Mar 2008 Temat postu:

E tam. Hannibala uznaje tylko w wykonaniu Hopkinsa. A w tymtym to kto inny gra, o ile pamiętam, prawda? Very Happy

wiem jestem genialnie poinformowana...a ja dziś obejrze Życie na podsłuchu uwielbiam ten film^^

Maggie · Wysłany: Sob 22:50, 15 Mar 2008 Temat postu:

A ja natomiast Hannibala nie znoszę. Ok, Milczenie Owiec jeszcze, Czerwony Smok owszem (zasługa Edzia Nortona), ale "Hannibal" mnie odrzucił. Nie wiem czym bardziej - mózgiem Ray'a Liotty czy tym komisarzem wypatroszonym na balkonie...
Uuch.

Macica mogłaby być tak miła i wziąć sobie wolne na kilka dni. ;/

Joan P. · Wysłany: Nie 15:15, 16 Mar 2008 Temat postu:

Taa? A ja uwielbiam Hannibala we wszystkich wydaniach. Można by rzec - Hannibal Lecter to mój ajdol. Wink

Zresztą ten szczyl, co grał młodego Hannibala, grał go tak, że Hopkins by się nie powstydził.
(pije)
Czasem - ba, czasem, cały czas- chciałabym być jak doktor Lecter. Tak opanowana. Żeby wariograf ani nie drgnął. To dopiero coś.

merrik · Wysłany: Nie 16:01, 16 Mar 2008 Temat postu:

Może i tak, ale dla mnie Lecter ma twarz Hopkinsa. Takie przyzwyczajenie. Całą serię z dr Lecterem uwielbiam. I ściągam, bo mi ją wcieło po formacie..