Knajpa III

merrik

Witam, ja tu, wbrew pozorom bywam. Hmm.
Właśnie skończyłam interpretować Słowackiego, dla klasy drugiej(nie żebym była w pierwszej, skądże), referat na historię sobie kwiczy(na poniedziałek, ale w weekend mnie nie ma. A Jan Hus do opisania, to nie postać na stroniczkę Very Happy

), i ogólnie żyje. I się narkotyzuje recitalem "Dziękuję za miłość" mru.
i Rhapsody. I Nightwishem(starym). I Dżemem. I w ogóle jest mru jak nigdy, a to dzięki pewnemu panu, co odrodził mój kompik z martwych;]

Aurora

U mnie remont łazienki dobiega końca (tfutfu, na psa urok), na polskim odkryliśmy tejamnicę stulecia (czyt. Kmicic był przystojny), próbuję pisac opo na pojedynek, deszcz wiosenny kropi za oknem i nic mi się nie chce. OdsAperowuję się bardzo biernie. Tia.
*wyciąga Gellertówkę*

yadire

Przepraszam, że tak nietematycznie. Ale tęskniłam za wami ! <ca> Nie mam nawet czasu na wchodzenie na forum. Źle mi z tym... Obiecuję, że się poprawię Smile

I te zapewnienia nie mają nic wspólnego z tym, że właśnie wypiliśmy czwarty i pół kieliszek do obiadu. Popadam w alkoholizm... Smile

Kira

Pijanica, sasasa! Wink

Jakże ja się cieszę, że jest piątek! Co prawda pełno przede mną roboty, ale co to dla takiego żuczka jak ja? Zreszą muszę się zgodzić z Hekate i stwierdzić, że jak mam masę pracy, to czuję że żyję na fulla ^^

Trilby

Paskudny Triluch powrócil.

Juz sie uporalam z moim bajzlem pokojowym. W nagrode, jakikolwiek wen do czegokolwiek prysl. Och yeach.

Aurora

Mnie też wen prysł.
*cierpi na brak łazienki, komórki, okazji do zrobienia wiosennych zakupów i nadmiar rodziny*
A Forster jest mruu. Jego Droga do Indii to miszczowstwo - połączenie bolly, pikniku pod wiszącą skałą, forsterforsteraforstera i w ogóle, mrrr. Dawno żadna książka nie wciągnęła mnie tak, żeby czytac po nocy.
*wyciąga Gellertówkę i pije*

Kira

Właśnie przejrzałam zadania z części przyrodniczej egzaminu gimnazjalnego mojego taty i wiecie co? Nie potrafię rozwiązać najprostszych poleceń.

Ha. Ha. Ha.

Może ja wrócę do mojego Cezara? Z wyliczanki wyszło mi, że pasuję do niego na 88 procent! Wink

Ps. O co kaman z tym "Pokaż avatary"? Confused

Aurora

Ja od pewnego czasu mam wrażenie, że wybór profilu humanistycznego w lo był jednym z największych błędów mojego dotychczasowego życia. Z przedmiotami ścisłymi jest dobra jedna rzecz - są ścisłe i nikt nie będzie ci przy rozwiązywaniu równania z dwiema niewiadomymi zarzucał, że masz zły styl. Albo że nie myślisz według klucza. I łatwiej znaleźć sobie korepetytora z matematyki niż z polskiego.
*właśnie obejrzała Pulp Fiction*
I w ogóle, to zostałam pozostawiona sama sobie przez okrutną rodzinę, która wyjechała na zakupy. Bo ja nie mam zamiaru jeździć gdziekolwiek z włosami, których stan doprowadziłby nawet Snape'a do apopleksji. I w ogóle, nienawidzę tego, że nikt mi nic nie mówi, co planuje, i jestem potem informowana o wszelkich wyjazdach pięć minut przed. *wkurw* Mam ochotę kogoś rozstrzelać.
Tak, mam słowotok, bo jestem bardzo zdenerwowana.
*chowa się w kącie, żeby komuś przez przypadek nie odstrzelić glowy*

Ceres

Ja ostatnimi czasy w ogóle nie mam ochoty nigdzie z moimi włosami wychodzić - po obcięciu mogłabym grać rolę tytułową w "Awanturze o Basię".

*zieeew*

Mam w przyszłym tygodniu trzy kolokwia i w ogóle nie chce mi się uczyć, ale to się będzie musiało zmienić. Buu!

Lora

No, acz z matmą jest ten problem, że jak nie zrozumiesz jednego zagadnienia, wszystko się wali w mak, a po polskim można się ślizgać ;p
Uwielbiam Pulp Fiction!
I uwielbiam życie i w ogóle wszystko uwielbiam. Dzisiaj Punky Reggae. Czekam na koniecświata. ;d

Maggie

Biochemia, biochemia, pieprzona biochemia.
FOK! ;/

Hekate

Potrzebuję pomocy!
Jakim programem można "ciąć" film na poszczególne sceny? Bo chciałabym wyodrębnić z "Potopu" parę fragmentów, żeby się potem nie męczyć z wyszukiwaniem.
Plizzz, jak ktoś się kiedyś bawił w robienie teledysków, albo cuś, to byłabym bardzo wdzięczna za wsparcie!

(pairing Kmicic/Boguś Radziwiłł jest urrrroczy!)

Vivi

ufffffffff... przyczłapałam się ze świętego przybytku, opycham się kisielem (podobno mało kalorii, cóż zobaczymy, czy kolejne spodnie nie będą się chciały naciągnąć na moje coraz bardziej obszerne 4 kochane litery ^^) i zaraz wybywam na autobus do mojej kumpeli. Generalnie czasem do Fordonu jedzie się dłużej niż poza Bydgoszcz ale luuuuz...

Joan P.

To jest dobry dzień.
W skrócie - Mać kupiła Nocną Straż Prachtetta, a ja dwie płyty - Rockferry Duffy i Frank Amy Winehouse.
Taaak, w moim dom wszystko kręci się wokół książek i muzyki.
Poza tym, nakupowałyśmy sobie mnóstwo słodyczy, ale to szczegół. W końcu te szerokie dupska to genetyka i nie ma się czym przejmować. Laughing

(pije)
Taaa, piękny dzień, ale mimo wszystko jutro drałuję do szkoły na autobusami, a za niedługo egzaminy.

Maggie

Proszę Szefowej, a'propos cięcia, to ja znam tylko Windows Movie Maker, od razu w Windowsie jest, jak na moje potrzeby spisuje się nieźle, można tam nawet jakoweś efekty dodawać.
A skoro już przy multimediach jesteśmy to może ktoś zna program do obcinania MP3? Bo chciałam zrobić sobie dzwonek na komórkę, bo cała piosenka za długo się rozkręca i nie słyszę Wink