|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Narcyz
wilczek kremowy
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 17:22, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Hej Wam Ja na chwilkę wpadłem popatrzeć co się w knajpie dzieje No więc... Ja podobnie jak Hekate nie przepadam za dziećmi, a o gotowaniu to w ogóle mowy nie ma... Jajecznicy zrobić nawet nie umiem... kompletne beztalencie kulinarne ze mnie ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
merrik
złyś
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 17:23, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja gotować lubię i umiem - ale dzieci nie cierpię, z wzajemnością na szczęście.
Trzymają się małe paskudy z daleka ode mnie!:]
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Czw 18:03, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Hekate napisał: |
A sama zrób sobie kanapki i zniknij wszystkim z oczu.
Albo idź do baru mlecznego. |
Ja nie muszę jesć dużo, więc bar mleczny mi niepotrzebny. Wystarczy kanapka. Och, jak cudownie mają ci, co mieszkają sami, ewentualnie we dwójkę! Wtedy każdy sobie rzepkę... je ;p, i nikt nie oczekuje - wielce oburzony - kiedy podadzą mu obiad!
A potem nie narzeka, że niedosolone, że on takiej ryby to nie lubi, że ten sos to średnio smaczny, a ziemniaki jakieś takie dziwne... Gdzie ty je kupiłaś? Mnie się jakoś jeszcze nigdy nie udało kupić takch niedobrych ziemniaków! - w tym momencie trafia mnie szlag - A w ogóle to mi się prawie nigdy nie zdarza rozgotować ryżu, a tobie cały czas! - tu też trafia mnie szlag i mam ochotę powiedzieć: "a kiedy ty, mój drogi, ostatnio ryż gotowałeś?! - A poza tym, pulpetów nie podgrzewa się na takim wielkim ogniu! Zawsze to samo: po swojemu i po głupiemu! - tutaj wchodzi mi do kuchni, jaśnie wielmożny człowiek, który oczekuje obiadu, i zaczyna się panoszyć i mądrzyć, JAK należy prawidłogo gotować... a mnie znowuż trafia szlag.
Tak, tak. Cytaty żywcem wzięte z mojego ojca
A spróbuj zacząć mu pyskować... to ci powie, że jak coś nie pasuje, to się możesz jeszcze dzisiaj z domu wyprowadzać :/
Jasne, bardzo chętnie, ale na przy moich obecnych zarobkach wynajmowanie czegokolwiek jest wyrzucaniem kasy w błoto - a 200 tyś. na kawalerkę 20m2 (do całkowitego remontu) bulić nie zamierzam. Po co? Żeby dostać w niej klautrofobii? Super inwestycja!
Buu. Niech mi ktoś znajdzie Remusa zmieszkaniem! (ewentualnie z jakimś porządnym kontem w banku ). We dwójkę zawsze łatwiej życie na swoim zaczynać, a sama to ja sobie mogę... :/
Nom.
A tobie, Narcyz (Curse), radzę nauczyć się robić jajecznicę, bo w tym wieku to naprawdę wstyd.
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Czw 18:09, 14 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
merrik
złyś
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 18:10, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Eh, ja Smag słyszę to samo.
Znaczy o tej wyprowadzce. Niestety muszę im stale przypominać, że nie mam skończonych osiemnastu lat. I że MUSZĄ ze mną rok wytrzymać, a potem, jak najszybciej się ewakuuję. Jak się dostanę na studia, tam gdzie chcę, to w domu będą mnie widzieć rzadko...
A do obiadów, ja je robię dla siebie sama, matka gotuje dla reszty i ja mam spokój.
Co do jajecznicy, ja chyba śnię Curse... Ja wiem, że Ty facetem jesteś, ale takiego nieudacznictwa kulinarnego to ja jeszcze na oczy nie widziałam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 18:15, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
To popatrzcie na mnie! W życiu nie robiłam jajecznicy, i bardzo mi z tym do twarzy
Jestem przyzwyczajona do podsuwania mi obiadu pod nos. Tyle, że nie wybrzydzam, bo jest mi absolutnie obojętne, co jem. Należę do stworów wszystkożernych.
Gdybym mieszkała sama, to prawdopodobnie żyłabym na kanapkach i pierogach z paczki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Czw 18:22, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Jajecznica to iście kawalerskie danie. Jak facet nie umie gotować nic poza wodą w czajniku, to żyje wodą i samą jajecznicą (biedaczek ).
Ja tam za jajkami nie przepadam, choć czasem na jajecznicę mnie najdzie - jak jestem chora xP, a w tym to momencie pożeram warzywa na parze, owoce i sałatki wszelakie... latem jest fajniej - jeść się człowiekowi nie chce .
Eee. Hekatko, nie mów mi, że nigdy nie wyjeżdżałaś na wyjazdy, na których trzeba było sobie samemu żarcie skombinować (znaczy upichcić cosik nad ogniem, bo sklepy z czymś gotowym do żarcia były w promieniu 30-50 kilometrów).
A jajecznica polega na rozbełtaniu jajek, posoleniu ich i podgrzaniu na patelni. Sztuka kulinarna jak się patrzy!
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Czw 18:31, 14 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:29, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Komu się nie chce, temu się nie chce ;p
Ori z nudów wyjada w domu wszystko, z podkreśleniem tego, co słodkie.
Jajecznicę zrobić umiem, czasem nawet jadam (wolę to, niż domowe obiadki, uch, uch). Ale czegoś takiego, jak gotowanie zupy, to już przewyższa moje umiejętności. Zresztą, po co mi to, jak ja nie cierpię zup?
A tekst o wyprowadzce to i ja słyszę, i też z ust taty zazwyczaj xD Hyh, ale spokojnie, jeszcze rok.
Merrik, aleś zzieleniała. *dostaje oczopląsu* Czuję się przy was taka blada xD Ale na razie nie znalazłam swojego koloru jeszcze xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 18:36, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Eee. Hekatko, nie mów mi, że nigdy nie wyjeżdżałaś na wyjazdy, na których trzeba było sobie samemu żarcie skombinować (znaczy upichcić cosik nad ogniem, bo sklepy z czymś gotowym do żarcia były w promieniu 30-50 kilometrów). |
Smag, ja jestem Ślizgonką i potrafię się ustawić. Na wyjazdy zawsze wybywam w towarzystwie ludzi, którzy gotować umieją i robią to dobrze
Tak się po prostu składa, no.
A ja nie protestuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narcyz
wilczek kremowy
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18:39, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
smagliczka napisał: |
A jajecznica polega na rozbełtaniu jajek, posoleniu ich i podgrzaniu na patelni. Sztuka kulinarna jak się patrzy! |
No ja tak właśnie ostatnio zrobiłem... Wbiłem 4 jajka, a jajecznicy starczyło mi na dwie kromki chleba, jakbym wbił tylko jedno... o_O Dla mnie to jest za trudne...
Ostatnio zmieniony przez Narcyz dnia Czw 18:39, 14 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Czw 18:42, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
No dobra, dobra. Kończę temat, Hekatko
Zresztą, ja też wyjeżdżałam zawsze z ludźmi - tylko że wszyscy żeśmy żarcie przyrządzali, bez wyjąktów. Ślizgoni-darmozjady też xP Musieli. Puchoni ich zmuśli! xPPP
A tak z innej beczki - dziś mnie coś strzeliło w łeb i zaopatrzyłam się w coś tak nieprawdopodobnego jak... spódniczka. Nawet dwie spódniczki (smagliczka, która zawsze chodzi w spodniach - apokalipsa!).
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Czw 18:45, 14 Sie 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:42, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
4 jajka? No to ja nie wiem, coś ty z nimi zrobił. Może po drodze ze skorupki na patelnię połowa wylądowała na podłodze?
*jest zuem i dobrze o tym wie*
*siada i pije, przeglądając kolorki rang*
edit: Smag, mnie namawiano na zakup sukienki. Ale Ori się nie dała. Chociaż i tak moim zdaniem sukienki są lepsze od spódniczek, hyh.
Ostatnio zmieniony przez Aurora dnia Czw 18:44, 14 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narcyz
wilczek kremowy
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18:46, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Być może... a może... ja jajek opróżniać nie potrafię do końca^^ Ale to brzmi Nie no, ale serio... może wylałem z nich tylko trochę tej brei, a reszta się przylepiła od środka do skorupki czy coś i jej już nie wlałem... hmm... może tak właśnie było...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:47, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Toż to jakieś kosmiczne jaja miałeś xD
*przygląda się morderczemu różowi*
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Czw 18:48, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A dlaczego lepsze?
Ach, wiem, bo nie trzba się marwić, ze nie ma się bluzki do tego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narcyz
wilczek kremowy
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18:48, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Hehe... Nie no... wydawały się normalne... Chociaż...;pp no dobra, nie gadajmy już o jajkach, bo to chyba niezbyt ciekawy temat^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|