Knajpa III

yadire

Hej, jestem wilkołakiem alfa!
hihihihihihi

Atra

Bu...

Kurwa, znowu się pochlastałam... ;/
Tak, wiem że to głupie robić sobie krzywdę przez faceta...
Ale, ale... nie wiem jakie "ale"...!

Myślałam o obcięciu się znowu na jeża, ale uznałam że lepiej zasłaniać twarz włosami...

Rej

Hiiiiija!!!
Czy ja widzę dwa posty pod rząąąd?!
Nadchodzi:

śmiała
gniewna
rozpustna
brutalna
oraz orientalna
WALKIRIA!!!

<siecze toporkiem dokoła>

~~

nie pytajcie xD to rozstrój nerwowy.

~~

Atri, ojć, co się dzieje?
<dosiada się i podsuwa kieliszek>

Zaheel

<siada obok i tuli>
Ech...

<pije>
Winszuję Diruś!

Indygo

Wy jej nie tulcie, tylko w tyłek kopnijcie, żeby już nie...

Hermiona Granger

Przeszło mi przeszło nareszcie....zafundowałam sobie ekspresowy odwyk zrywanie nieistotnych zdjęć na ścianach kompletne olewanie i przede wszystkim myśl że wokół mnie kręci się tyle naprawdę fajnych chłopaków i przed wszystkim OSIĄGALNYCH że naprawdę nie muszę "zakochiwać się" platonicznie i dostawać jakichś bezsensownych rozstrojów nerwowych.Yhy to jest właśnie to... Smile

Joan P.

Popieram Indygo. Kopnięcie w tyłek najlepiej działa. Ja nie rozumeim, jak się można chlastać, skoro chlastanie kogoś innego jest dużo przyjemniejsze.
(pije)
Dzisiaj znów do budy nie poszłam, bo byłam u lekarza. I w sklepie. Ale to już inna sprawa. Sęk w tym, że jutro już idę. W sobotę też. Za to mam wolny nie tylko długi łikend, ale caluśki tydzień. Jadę do Danziga.
(pije)
Herm, tak trzymaj... Cop ja gadam, nie mam o tych psrawach zielonego pojęcia.

Aurora

No, ja dziś powiedziałam matce, że chcę do dermatologa, a ona zaczęła mi gadać o badanich na hormony. Uhm. Ale mogę i u ginekologa wylądować, byle nie musieć dostawać zawału w łazience, gdy widzę moje plecy. Uchh.
Mam niewiele pracy domowej, wręcz nic. Bo mój zeszyt poszedł do sprawdzenia, co mnie nieco unieszczęśliwia i tak...
<ziewa>
Pogoda chociaż ładna. No, i Kate kanapka smakowała xD

Joan P.

Ja w maju idę do pani ginekolog. Na razie wolę o tym nie myśleć.
(pije)
No i też mam problemy z pryszczami. Odkąd zaczęłam stosować te różne maście, nawet jakby ich trochę więcej jest... A może tak mi się zdaje. Nie wiem.

Aurora

ech, ładna pogoda
<gapi się przez okno>
ech, nudy, bo uczyć się nie chce. a losty wolno idą Sad

spać. chyba kawy sią napiję.

Kira

Jush po historii. Nie byłam dzisiaj w szkole i dobrze mi z tym. Trochę mniej dobrze, że jutro muszę iść, a są trzy angielskie *ded*

Pić. Temperatura w końcu osiągnęła jakiś normalny poziom, ale mój nieprzystosowany organizm reaguje jak na Saharę.

yadire

Ojenyjenyjeny. Ja wiem, że zaraz zacznę truć jak stara baba, ale chyba na facetach świat się nie kończy?

A pogoda bosssssssska! Zgrzeszyłam - zamiast na wojtkowym angielskim siedzieć, rozbijałam się ze Stefkiem po mieście jej skuterkiem. Wiosna, pijękny czas.

A kasztany dostają liści. Sprawdziłam naocznie i aż ciarki mnie przeszły. Brr. Jeszcze trochę i i cholera kwitnąć zaczną.

Bitłin, zdecydowałam. Studiować chcę w Toruniu. Tak nawiasem mówiąc, polską filologię, za co Wojtek mnie przeklina (maj inglisz ticzer), on się upiera, żebym, w jego ślady poszła. Ale przepraszam, jeśli mam być nauczycielką, to zostaję przy polskim. Preferuję lektury niż gramatykę. O. Very Happy

Hekate

Diruś! Nie powiem, że zwariowałaś z tą filologią, bo cholernie się cieszę, że cię przywieje do Torunia! Jakby co, to służę notatkami, książkami i plotami o wykładowcach Smile

Mru, ale fajnie! Poza tym pamiętaj, że Toruń jest jednym z prężnie działających bolly-ośrodków Wink

Aurora

ja do takich decyzji dwa latka musze poczekać. już jednak się boję (no cóż, o studiach myślę od 6 klasy podstawówki)
buhu, wszyscy się uczą WOSu. a ja pamiętam, że widziałam w książce Locke'a i Rousseau i tyle mi wystarcza. wos jest be. Ori nie znosić wosu, na wos niech się uczą przyszli Poważni Prawnicy, jak np. Bilbo (chociaż chłopak się załamał, jak pani W. zbierała zeszyty od polskiego - z jego wiecznym lenistwem nieodrabiampracydomowejchybażeMda)
<ziew>
nudy...

Kira

Ja idę na filolożkę klasyczną (oh my God, te same studia co Arien O__O). Wszyscy totalnie się dziwią gdy im to mówię i pchają mnie na anglistykę. Bez przesady - moja mam była w młodości świetna z angielskiego i poszła na anglistykę z nadzieją zostania tłumaczem, a wylądowała jako belfer w najgorszym gimnazjum w województwie. Nie spieszy mi się iść w jej ślady Rolling Eyes