Knajpa III

Harpoon

Nie no, z początku tak nie było. Dopiero w drugiej klasie się wszyscy zgrali. A co ciekawe, nie potrzebowaliśmy do tego żadnych wycieczek Smile

Wystarczyło, ze byliśmy jedyną klasą, którą nikt na wycieczki brać nie chciał. No i tzw. coroczny przypał po którym połowa klasy trafiała na dywanik Razz

No i czterech nauczycieli, którzy dzięki nam zrezygnowali z nauki w liceum Razz

(z czego jeden to stary wojskowy od PO). Chociaż tylko dwóch odeszło, reszta po prostu zrezygnowała z edukowania naszej klasy. No i nieustanne kręcenie teledysków do dicopolowych kawałków na przerwach Razz

Trochę się tego przez te 3 lata uzbierało... A to i tak mało z tego, co się działo... Razz

PS. Atri, nie myśl tyle. Myślenie szkodzi :]

Atra

Mi już nic nie może bardziej zaszkodzić. Razz

Ale zamiast "myślę" możesz sobie wstawić "wiem". Bo wiem. Sprawdziłam ;P

Rej

Hecuchna!
<wytula>
Jakże cię tu długo nie było... o_O

Joan P.

Heeeeeec!
(rzuca siłę)
Moja klasa jest najgorsza. I to nie najśmieszniejsza, ale najgorsza. Najśmieszniejszy jest rocznik Oleski i Golliata, A i Be. Mój jest po prostu fatalny.
(pije)
Recytowałam na apelu. W sukience i za małych o cztery numery butach NA OBCASIE. Horror. Marzę, żeby moje stópki też ktoś wymasował. AZle najpierw kogoś innego zatłukę. Muszę się wyżyć.

Angel

Bu. Chodziło o to, że miałam wypadek z podpaską, a raczej jej brakiem...

Koleżanka powiedziała do mnie spier..., gdy dowiedziała się, że jestem bi i mam dziewczynę. Znaczy, właściwie już raczej niezbyt.

Ktooo zostanie mooojąąą dziewczyną...?

Joan P.

No cóż, mnie się specjalnie dziewczyny nie czepiaąją, że jestem homo, tylko chłopakom chyba to przeszkadza, bo co i rusz, o tym gadają.
Zostałabym twoją dziewczyną, ale jestem ju ż Lo. Chbya że trójkącik....
(pije)
Wypadek z podpaską. Grubszy kaliber. Ja tam zawsze mam zaplecze - jak u mniew plecaku nie ma, to Oleska ma, bo nosi nie tylko dla siebie, ale również dla Alki.

Kira

A w jakich dziewczętach gustujesz, Angie? Bo na forum to masz wybór niezły, i chyba żadna się nie oprze Wink

Ludzie, co za pogoda za oknem! Chyba jeszcze tak zmiennej w tym roku nie było...

Angel

Nie chiodzi tle o podpadskę, co o spodnie...! Jak sobie pomyślę, że miałabym tak paradować przez cały korytarz, to aż mnie mrożny nerwowy praliż bierze...

Joan P.

Aua. Mnie się to na szczęście nie zdarzyło. I mam nadzieję, że się nie zdarzy.
(pije)
Pogoda niezła. Nie wali tak po oczach. I się nie opalę.

Angel

U mnie nieco za zimno, ale to i tak nic, skoro siedze przed kompem...

yadire

Ja nie w temacie, bi tylko na chwilę wpadłam, by brać lunatyczną o wsparcie jutro w okolicach 15.30 prosić. Tego ustnego polaka boję się najbardziej, choć z powodów cokolwiek mi nieznanych: z gadaniem nie miewam problemów, temat sympatyczny i lektury ciekawe, no i komisja ponoć nie zła, o ile wierzyć plotkom.
Esz, pierwszy raz się boję.
Brr.

Kira

Będę Cię wspierać duchowo, Diruś (pod warunkiem, że Ty będziesz mnie wspierać w poniedziałek o 11.30!). I nie dziwię się, że się boisz. Mnie normalnie paraliżuje na myśl, że mam gadać przed jakimiś dwoma obcymi babkami przez 15 minut. Zrobię z siebie kompletną, debilną idiotkę, już to wiem.

Ceres

Heca wróciła!

*tańczy taniec radości*

Wiedziałam, kiedy się pojawić z powrotem na forum. Juppi ja hu hu!

Aż się napiję... czego ja się napiję... o, absyntu! Jo, polewaj.

A ja podobny wypadek miałam ostatnio. Dobrze, że pod ręką miałam zaopatrzoną odpowiednio kuzynkę.

Joan P.

Kurde, co to za robota, nic tylko polej i polej, a nawet kasy z tego nie mam... Piotrek, rusz dupę, absyntu nie mogę znależć... O, mam.
(nalewa)

Remusek17

witam Towarzysze Wink