Knajpa III

blaidd

Cóż, to ostry przebieg zapalenia płuc (czy coś innego... w każdym razie ostre). Nie czuje się dobrze, ale przezyje. Mówić w ogóle nie może - jakby stracił głos, taką ma chrypę.

Nightwish · Gość

rozmawiałaś z nim przez telefon? <śmiech>

chcesz Ramzesa?

blaidd

Najpierw smsami, potem zadzowniłam, bo mnie oczy zaczęły boleć (dopiero dziś nauczyłam się je wysyłać...), potem znów przeszliśmy na smsy, bo się nie dało.
Pozdrowić go?
Chcę Ramzesa, chcę, kotów nigdy za wiele.

Nightwish · Gość

nie, lepiej nie.

Ramzesa? prosze bardzo <podaje kociaka>

blaidd

A

... Spoko. Nie wnikam.
[Gdyby mi Paciut do szpitala trafił, to bym tam natychmiast była z nim. Naprawdę. I do Warszawy bym pojechała.]

(bierze Ramzesa na kolanka)
Uuu, jaki cieplusi.

Nightwish · Gość

Paciut nie ma dylematów czy wyrać ciebie czy kogoś innego
<opuszcza głowę, miesza do znudzenia swoją herbatę>
< rozpłakuje się najnormalniej na świecie>

Hekate

Ten kot jest bidny, ciągle go tak przekładacie z miejsca na miejsce, jakby był szmacianą maskotką. No. Mój Celek, to by się tak nie dał. Jak chce komuś usiąść na kolanach, to sam wskoczy, a jak nie, to drapnie, jest w tym skubaniec mistrzem nad mistrzami Wink

Tetmajer by się pewnie zdziwił, ale się cholernie wzruszyłam czytając "Na skalnym Podhalu". Chyba znowu tęsknię za górami...

(wlewa rum do herbaty i zapija melancholię)

blaidd

(tuli Najta)
Spokojnie. Czy Paciut nie ma takich dylematów, to ja nie wiem, całkiem mozliwe, że jednak ma. Co do Rema, wierz mi - on się o Ciebie martwi, jak cholera i jak tylko będzie z nim lepiej, to pisze, że z Tobą pogada. Martwi się, że Ty się bardzo martwisz.

Nasza Pazzo to zalezy. raz może być tachana na różne kolanka, innym razem sama wchodzi/schodzi. To zależy, czy jest po, czy przed obiadkiem.
(głaszcze Ramzesa)

Nightwish · Gość

dziś Ramzes jest troche przymulony. No i niesamowicie towarzyski. Ma dni że ani go ruszyć. ten kot jednak ma coś z właściciela.

Tylko ja myśle czy rzeczywiście to nie jest tak że to źle. No bo w końcu nie łatwiej byłoby mu z dziewczyną w jego wieku niż w 6 lat starszym facetem?

Rej

Lora, musimy się spotkać ^^
Brakuje mi twojej pozytywnej energii.
Btw. Lorciu, nie miałabyś ochoty na imprezę? Jest Flower Power 4 listopada w Stoczni Gdańskiej. Impreza zamknięta, tzn płatna, od 17 lat, ale jeśli wejdziesz ze mną, to cię wpuszczą. Zazwyczaj wszyscy bawią się od 21-2 w nocy, a potem rozchodzą się do domów, czy u kogo tam mieszkają. Ja nigdy nie wiem, u kogo będę spała (ta impreza jest co pierwszą sobotę miesiąca), ale zawsze się coś da wykombinować, także o to się nie trzeba martwić (czasami się boję, że w końcu wyląduję u Wampira z braku innych możliwości, a jakoś nie mam ochoty zobaczyć miny jego matki, kiedy zobaczy mnie u siebie na śniadaniu xD).

Chyba zabiorę się za zdjęcia...

Zaheel

Najth...
Naprawdę, nie wiem co powiedzieć. Więc pomilczę.
Frezy zazwyczaj ucieka, jak zobaczy obcego, ale jak tylko okaże się, że jest to ktoś znajomy podchodzi nieufnie, gotowy uciec. Ale w gruncie, rzeczy to fajny z niego kot.

Nightwish · Gość

Andromda jest sama w domu.. szkoda.. aleona nie lubi ludzi

Hekate

No, mój kocik też fajny jest Wink

Aktualnie jedyny facet w moim życiu Wink

Merlinie, jakie piękne kolory na dworze! Wszystko przezłocone, żałuję, że nie mam w tej chwili przy sobie działającego aparatu. Taką jesień lubię, oj tak. Gdyby tylko głupia grypa uciekła gdzie pieprz rośnie...

(swoją drogą, to już ze mną trochę lepiej. przestałam kaszleć, jupiiii!)

Nightwish · Gość

uwielbiam jesień. Uwielbiam pisać o jesieni...

Hekate

Ja też lubię jesień. W końcu jestem jesienną dziewoją urodzoną w andrzejki :)Jesień mam we krwi!