Knajpa III

Ceres

Patrz, jak ja sobie upatrzyłam sukienki, to:
a) jedna za szeroka w biuście, a że była bez pleców, o założeniu do niej stanika nie było mowy;
b) druga za szeroka w talii, ale mieli tylko 36.

Ostatnio znowu schudłam, a poza tym mam wrażenie, że zaniżają numerację. Dawne 36 to teraz 34, 38 - 36 i tak dalej.Jak tak dalej pójdzie, niedługo mi się skala skończy i będę chodziła w ciuchach jak po Dudleyu.

Ja po prostu jestem zbyt leniwa, żeby jeść. Jak mam sobie zrobić coś do żarcia, a mi się nie chce, to wolę nie jeść nic. I jak tu przytyć z takim głupim podejściem?

Joan P.

Ja ma trochę podobne - bardzo trochę. Znaczy się, dwunastka prawie mi pęka na dupie, a czternastkę muszę podciągać. No i mam szerokie ramiona, plecy i duży kark, więc góry zdecydowanie lepiej męskie. I za duże, żeby biust tez zmieścić.
(pije)
W zasadzie jedyne, z czego nie jestem hcoć trochę zadowolona, to brzuch - jak trochę po ćwiczę i zrzucę ze dwa kilo, będzie okej.
(pije)
Jeść... W zasadzie głodna jestem tylko wśrodku dnia, wieczorem i rano mi się nie chce, ale jak mi się nudzi, to zżeram hurtem słodycze. Jak mam schudnąć, wystarczy, że czymś się zajmę. Wink

(pije)
A z takiej klasycznej numeracji to mam chyba 40 albo 42. I dobrze. Marylin Monroe miała 44.

Kira

Hoho, Ceres, zazdroszczę Ci. Mnie się tez nie chce nigdy żarcia robić, ale na moje pokuszenie w domu są zawsze tony ciastek, które pochłaniam aż się kurzy. Ale z drugiej strony pije dużo wody, więc się oczyszczam ^^

Joan, nie martw się. Na mnie też właściwie nigdy sukienki nie pasują. A chciałam się ostatnio na nie przerzucić, bo spodnie to naprawdę nigdy na mnie nie wchodzą. Takam niewymiarowa <foch>

*westch*

Historia jak historia. Nie była najgorsza, trzeba to przyznać. Oczywiście nie zmienia to faktu, że poślizgnęłam sie na najwięszych możliwych banałach, ale zdać chyba zdam. Wypracowania za to chyba pokonały ludzi z mojego liceum... Podejrzewam, że wiele osób w ogóle sie za nie nie wzięło, bo coś wcześnie wychodzili z sali Wink

Joan P.

E, na mnie spodnie wchodzą. Tylko właśnie róznie to bywa - albo pękają, albo podciągam.
(pije)
W zasadzie to się nie amrtwię niewymiarowością, tylko tym, że te sukienki naprawdę były ładne i roryginalne, psia ich mać. Jak już mam się pokazać za rok w sukience, to musi być inna, niż tych bezbiustnych i bez dupnych wywłok z klasy.
(pije)

yadire

Historia?
Porażka. Choć ja i tak ytlko na 30 się nastawiam, bo nie potrzebuję. Wypracowanie nawet napisałam, temat oczywiście drugi (znaczy "Scharakteryzuj problem Prus Wschodnich w stosunkach polsko-niemieckich
w XX wieku.", bo tego pierwszego - "Scharakteryzuj przyczyny i skutki traktatu krakowskiego z 1525 r. dla Rzeczypospolitej
w XVI - XVIII w." - nawet nie zrozumiałam).
Ale prezydenci! Regan z Trumanem mi się popierdzielili! Ech...

A teraz jadę do Człuchowa i mnie to wali. Półtora miesiąca spokoju.

Harpoon

WoW Hardcorowe te tematy na rozszerzonym Wink

Mi tam podstawowa wystarcza Smile

A i tak się będę cieszył jak dostanę połowę punktów Smile

Aurora

uhm Kasia mówi, że historia jej beznadziejnie poszła

a ja piszę harlequina 2

ojejku, jejku. się dziwnie robi. Kuros się zapytowuje, co ja puszczam do jego Tomka sygnały. Dżizaz, nie wiedziałam, że Kuros się zna z Siergiejem! kwik, jeszcze wyjdzie, o cholera, jeszcze coś wyjdzie, że ja niby coś teges do Siergieja... może być śmiesznie

Harpoon

Hehe. To szykuje Ci się mała aferka Wink

Aurora

e tam, aferka nie, może być śmiesznie, bo ja nic do tego Siergieja, nic, nic, nie w moim typie, a koleżanki zgłupły na jego punkcie i wzdychają do niego, ja się z nich śmieję
nikogo to nie śmieszy tak, jak mnie xD

Harpoon

No, śmieszne na pewno Smile

No i nikt nie jest w to tak wtajemniczony, jak Ty Wink

Atra

Masażysty!
Jestem padnięta i boli mnie kark.
Ale tydzień prawie się skończył.. wreszcie...

Harpoon

Aaaaaaaa!!!!
Zamknęli napisy.org!!!!!
<zgon>

Aurora

no, niemiło

<wykopuje sobie dołek i kładzie się>
kto mnie zakopie?...

Harpoon

A tam zakopie. Wyłaź mi stamtąd. Wiesz, jaka ziemia jest zimna w taką pogodę?
Jeszcze się przeziębisz...

Aurora

<zaczyna zrzucać szpadlem ziemię na siebie>

jestem beznadziejna