Knajpka I

Lu

Dzisiaj zjazd, a ja nie dawno wstałam. Chyba nie pójdę. Uch, nie chce mi się (ach to lenistwo). O szkole mi tu nie mówić. Zaraz założymy nowy dział, gdzie na ten temat będzie można się wygadać. Wink

Aurora

Ororce humor sie poprawił, wyspała się, ze stresu po tym jednym dniu szkoły schudła półtora kilograma... Wink

Mhm. Dzis mamy w mojej mieścince zakończenie lata, idą wszyscy... Oprócz Aurory, ha, i dobrze. Lubię muzykę, ale nie na dyskotekach. I jeszcze będzie zimno, brr. A ja w ciszy, spokoju przeczytam tych muszkieterów.
*brat od rana katował mnie hip-hopkiem, błe*
Poproszę Glizdogońskiej, ale niedużo, kapkę, na poprawę humorku.

Hekate

Targi potrafią być niebezpieczne, wrr, wrr, wrr. Moja babcia zwichnęła sobie nogę przez jakąś paskudną dziurę w bruku. Chyba trzeba będzie szpital odwiedzić (na razie babcia protestuje stanowczo i twierdzi, że gipsu nie chce)

A poza tym - festiwal kapel podwórkowych się zaczął i mi brzęczą za oknem. Nie mam nic przeciwko kapelom podwórkowym, ale mój humor dzisiaj padł na pysk i wstać nie może.

Grrr!

Puszczyk

Ło, Matko... Właśnie wygrzebałam jakieś stare opowiadanie z mojego komputera. Nie wiem czy powinnam się śmiać czy być przerażona poziomem absurdu i głupoty tego fafika... Ale musiałyśmy mieć jazdę z Ritz kiedy to pisałyśmy XD. Naprawdę czasem aż miło wyciągnąć takie Coś na światło dzienne. Aż się łezka w oku kręci... Ach, ta dziecięca beztroska.

Pusz zwisająca z fotela

Lu

Ja się nie dziwie Pusz. Sama znalazłam pare rzeczy z lat dziecincych. Pamiętnik.
Tarzałam się na dywaniku z godzinke. Ledwo udało mi się dotrwac do ostatniej strony. Wink

Te dziecięce problemy. Chciałabym znowu mieć takie. Rolling Eyes

Puszczyk

Lu, gorzej że ten tekst wcale nie jest aż tak stary... XD
<dalej zwisa z fotela>

Lu

A... to co innago xD

Zapewne pamietasz nasze "opowiadanie na śniadanie". To TEŻ było niedawno. xD
Myślę, że teraz nasze opowiadania byłyby nieco bardziej dojrzałe. Wink

Puszczyk

Nadzieja matką naiwnych Lu...
Do głowy natomiast przychodzą mi bardzo niebezpieczne myśli. Na przykład aby ten tekst wkleić na forum... A to na równi z auto-Avadą. Heh. Samobój tak zwany. No cóż... Głupota podobno nie boli... XD

Lu

Wklejaj! *cokolwiek to jest* Very Happy

Co się stanie?
Możesz dostać bana...
Ostrzeżenie...

Ja Ci dam ostrzeżenie ty mały świrusie... Bana! O. XD
Pusz

Noelle

Aaa... Ja też prowadziłam pamiętniki w młodszych klasach.. Straszne to-to było, zaiste. I opowiadanka. Wielbiłam kiedyś tryb szeregowy. "W ogrodzie królewny było mnóstwo pięknych drzew - modrzewi, brzóz, dębów, jesionów, klonów, jarzębin, pinii, cisów, baobabów, sekwoi amerykańskich ... i wiele innych. Wisiały tam dwie huśtawki. Było też dużo kwiatów - (wszyskie nazwy jakie znałam)." A o pamiętnikach nawet nie wspomnę.

Raz dorwaliśmy pamiętnik kuzynki Kamilki. "Byłam na wycieczce szkolnej. Ja i (imiona wszystkich ludzi z jej klasy). Było fajnie"...

<kwik>

Lu

Moja wiedza o roślinkach, ograniczała się do róży, fiołków, maków, kasztanów i dębów. Innych nie byłam wstanie rozpoznać. Dla mnie istniały tylko te nazwy. Wink

Teraz jest już ich troche więcej. Niestety nie jestem dobra z roślinnej części biologii. xD

Puszczyk

Nie no... to ja trochę więcej tego znałam. Ale pamiętnika nigdy nie prowadziłam. Próbowałam parę razy, ale jakoś nie bardzo mi to wychodziło... Już prędzej robiłam zapiski jakichś ciekawych rozmów. Na przykład:

Rej, Lady Marian i ja chcemy iść spać. <u mnie na wsi>
M - Cholera. Coś tu lata... Chyba komar.
R - Trza go zabić.
<bierze psikadło na komary i rozpyla po pokoju>
Ja - Reeej... przestań bo nas zagazujesz! Tu nie można oddychać!
R - Chcę żeby ten komar zdechł!
Ja - <z przekąsem> Gdybyśmy miały paprotkę to też by nam zdechła...
R - <zdenerwowana> Próbuję zabić to co cię gryzie!
Ja - Ten zapach mnie gryzie...

tyle że to jest świerzy tekst z tegorocznych wakacji... Ale z poprzednich lat miałam tego sporo. Tyle że gdzieś się zawieruszyło. Choć w sumie niedawno gdzieś je widziałam...

Lu

Na blogu jest parę. Rozmowy z Szatalką niezalogowaną. Wink

Spiderwick, tak dla podpowiedzi. Może byście zaczęły cos tam pisać? To tylko taka skromna propozycja.
Nie wspomne oczywiście, że ostatni wpis jest z czerwca. xD

Puszczyk

Wiesz to jest trudne... Ale jak chcesz to możesz sama ożywić Spider. Wtedy będziemy trzy. Świnki Trzy. Sialalalala...
Niedługo coś wkleję. Może jutro. Ale najpierw idę upolować mojego Wena bo już stanowczo za długo się włóczy po Sopocie...

Lu

Mój Wen schował się w szafie. Siedzi i piszczy bo sie zaklinował. Szybko nie wyjdzie. Laughing

A co do bloga...? Hmmm, urocza propozycja. I te Świnki. Wink