Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:49, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wczoraj Jagoda przyniosła na oazę psa, żywego szczeniaka. Stał się atrakcją wieczoru. Szaro-buro-czarny. Wszyscy zaczęli piszczeć z zachwytu(oprócz mnie, jak zwykle :p), i aby podrażnić koleżankę długo zastanawiałam się, co może być w środku i proponowałam sekcję. Trochę obrzydliwe, ale czego się nie robi dla powstrzymania piszczących dziewczyn...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Sob 15:43, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Znam to.
Za to ja zadzwoniłam do znajomej studentki pod zastrzeżonym numerem, coby nie poznała, i mianowałam się przedstwicielem Stowarzyszenie Rolników Polskich. Chciałam sprzedać jej kozę, białą w czarne łaty. Albo brązową. Nie poznała mnie, uwierzyła i stanowczo odmówiła. Jestem rozczarowana
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Sob 16:33, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
heh ładnie to tak lady Nat ?
a jesli chodzi o zachwycanie sie szczeniakami mnie tez denerwuje
lecz z innych powodow
potem juz jak dorasna nikt sie nimi nie zachwyca a to nie fair
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:03, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ooo, mądrze mówisz, Remi.
A potem kolejne dorastające psy zostaję wyrzucone albo oddane do schroniska...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Sob 17:07, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
o to mi własnie chodziło lady Noelle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Sob 19:52, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak. Dlatego ja moją kofaną rudą małpę obsypuję czułościami, jak tylko mogę, choć jej się już nie chce gonić za mną po polach
Mam znajomą, lat 11, umiłowanie do słodkich piesków. Jak tylko robiły się mniej słodkie (ok. roku), konsekwentnie znikaly z terenu posesji. Od półtora roku ma spanielka. Kiedy spanielki przestają się robić słodkie?! /panika w oczach w imieniu psa/. Toż to okrucieństwo diaboliczne!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Nie 18:26, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
i brak jakiegokolwiek czlowieczenstwa
spanielki cale zycie sa słodkie
nie martw sie lady Nat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lora
dziecię alternatywy
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1834
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:06, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez Lora dnia Śro 20:32, 06 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Nie 22:41, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Na trzecim wygląda rozbrajająco. I w ogóle, taki Syriuszowaty.
Pamiętam prowadziliśmy w Knajpie kiedyś dyskusję na temat rasy Syriusza, i wyszło nam, że pewnie był nowofunlandem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:54, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też mam czornego potwora (psa). Tyle, ze on jest mieszanym mieszańcem - wiem, że miał ojca collie, a matka mieszanina najróżniejszych.
No i Arnoldzio jest czarny, śmierdzący i w ogóle. Zajmuje się nim ociec.
Mam także kota - kiedyś wyglądała, jak ten z reklamy whiskasa. Niestety - potem stracił uczo, a potem jedną z łap. Teraz jest stary, brzydki i sika gdzie popadnie - kiedyś uwielbiał robić to na plecak Golluma
No i mamy chomika. Chomik nazywa się Pepper, choć ja go nazywam 'Zasraniec'. Śmierdzis traszliwie, choćby mu się sprzątało tę chałupę codziennie - śmierdzi przerażająco. WIęc teraz stoi na tarasie i się wietrzy. Koty się neim nie interesuja, muszę przyznać...
A tak w ogóle - nie lubię zwierząt. O.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pon 8:42, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
dlaczego lady Aurora?
dla mnie zawsze były waznaymi czlonkami rodziny
jakie bym zwierze nie posiadał
a co do twego pieska lady Lora
zgadzam sie do podejrzen o jego syriuszowatosci
sprtawdz czy sie w pełnie nie włoczy z jakims wilkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Pon 11:03, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jeny, jeny, Lora, jaki genialny!
Uwielbiam nowofunlandy- są fantastyczne, puchate i wyglądają jak misie
Kiedyś mieliśmy owczarka kaukazkiego- one też takie misiowate są. Miał na imię Kufel i był prawdziwym skarbem. Razem z kotem jadł z jednej miski- najpierw jadł kot, potem Kufel, potem kot wylizywał miskę, wchodził do niej i Kufel wylizywał kota. Zimą spali razem w budzie, hehe- symbioza idealna
Kiedy miał 11 lat "ktoś" go zabił. Ale to długa i cholernie smutna historia, więc jej wam oszczędzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pon 11:06, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
heh
ludzie bywaja okrutni
Kufel i kot sdie razem wychowywali ze tacy zgodni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Pon 11:21, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie, lordzie Remi, najdziwniejsze jest to, że nie- kiedy przywiozłam Lunę do domu (to była kocica, tak na marginesie), to Kufel był już dorosłym- jaki na psie standardy- psiskiem. Luna jak podrosła, zaczęła go traktować jak swoje kocię, chociaż był ogromny, myła go, witała się z nim jak z kotem (bo wiecie, że koty witają się trącając noskami- kiedyś o tym w jakiejś książce dla hodowców przeczytałam), no, jednym słowem traktowała go jak przerośnite kocisko
A Kufel był w dziecięctwie pozbawiony uczuć rodzicielskich, bo jego mama zjadła , porócz niego, wszystkie swoje szczenięta i żeby się uchował, musieliśmy go zabrać jeszcze zanim nauczył się samodzielnie jeść.
Może to ten brak uczuć matczynych tak na niego wpłynął? Nie wiem, w każdym razie ludzie nieodmiennie się dziwili, kiedy widzieli, jak sobie razem z Lunką żyje- jak pies z kotem, hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pon 11:23, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tez miałam kaukaza. Wabił się Rams (żeby było jasne - to nie ja go nazywałam) i również zginął śmiercią tragiczną. Pilnował u taty w firmie i go otruli złodzieje. Jak oni mogli? Zero sumienia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|