Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pon 21:16, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A ja na kośku siedziałam dwa razy. Za drugim mnie nie ostrzegli, że konik zacznie jechać stępa, więc trochę sobie na jego grzbiecie poskakałam
Osobiście strasznie lubię... krówki. Wiem, że to brzmi śmiesznie, ale ja jestem dziecko po części wiejskie i odkąd pamiętam podczas pobytu u rodziny na wsi zawsze biegałam do obory żeby przytulić się do ciepłego krowiego brzuszka... ech, *sniff* wspomnienia... *sniff, sniff*
Przepraszam, wzruszyłam się
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Pon 22:08, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ojej, to slodkie. Mój dziadek był derektorem pegeeru i z nim chodziłam do obory ;P i on głaskał krowy po językach. Tego nigdy nie zapomne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Wto 15:37, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy nie zapomnę krów PRZED domem dziadka. Ryczały na mnie. Bałam się hehehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Wto 18:38, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
e tam ryczały. lepsze ryczące krowy, niż byk biegnący za twoim rowerem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piekiełko
wilk rumowy
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem
|
Wysłany: Wto 18:45, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A ja miałam obsesje na punkcie kóz Jak byłam mała, to co wiosnę widziałam takie małe kózki, bezbronne, kochane...Pamietam, że zawsze na to czekałam, a później znimi wychodziłam nad rzeke Do tej pory mam sentyment do tych stworzonek...zresztą kozy to ponoć cygańskie zwierzątka, a mnie zawsze nazywano cyganką, więc...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:09, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Hm, ja słyszałam, ze kozy to są zwierzęta szatana... i ten, R z Bartem ponoć się wygłupiali, że składają kozy w ofierze szatanowi... xD hehehe...
Ja zwierzównie lubię, ot... nadal...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
księzniczka księżycowej poświaty
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mare Imbrium
|
Wysłany: Śro 18:48, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A u mnie jest tak, ze ja albo uwielbiam zwierzątka (to jak byłam mała) i one mnie nie lubily, a teraz za soba nie przepadamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Czw 15:34, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jak byłam mała, to babcia zabierała mnie ze sobą nad rzekę, tam zawze od wiosny do wczesnej jesieni pasły się krowy- wiosna i latem zawsze były cielaki. Hehe, nie wiem czemu, ale ubzdurałam sobie, ze cielaki jedzą próchno i , eh, biegałam za tymi biednymi cielaczkami i zmuszałam żeby jadły to drewno...
Biedne, biedne cielaczki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:52, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
My z koleżanką w przedszkolu regularnie dokarmiałyśmy papużki paprotką, która i tak zżerały, bo im do klatki właziła...
No i po tygodniu papużki padły śmiercią tragiczną...
Mamy je dotąd z Moniką na sumieniu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nazgul
wilczek kremowy
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mordor
|
Wysłany: Pią 20:56, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy byłam mała, z chęciom łapałam perliczki,po prostu je uwielbiałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Sob 21:03, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja natomiast kiedy byłam mała, to razem z podwórkową ferajną uwielbiałam karmić gołębie. Znaliśmy się nawzajem tak dobrze, że one jadły nam z rąk, a myśmy ponadawali im imiona. Co prawda Orzełek lub Groszek to w żadnym razie szczyt ambicji, ale ptaszkom było chyba i tak wszystko jedno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
wilczek kremowy
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: księżycowe królestwo :P
|
Wysłany: Sob 21:07, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
a mnie zwierzęta nie lubią... no chyba że żaby (ja je zresztą również uwielbiam ^^ tak samo jak smoki i wilkołaki - to moje mocarne trio)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Sob 21:10, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Żabeczki! Słoneczka koffane! Miałam na działce w altance rodzinkę maleńkich żabeczek - to była moja pierwsza wielka miłość
Ale miałam też tam coś, co - jestem przekonana do tej pory - było obcą formą życia. Bez odnóży, bez głowy, a jednak żyło. Co za horror!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
wilczek kremowy
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: księżycowe królestwo :P
|
Wysłany: Sob 21:18, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
O_O o Jesus - co to mogło być... może jakas nowa forma obcego... nigdy nic nie wiadomo - trzeba to było zabić Kira >< a jak teraz wróci ><
żaby są fajne mam 70 na półce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nazgul
wilczek kremowy
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mordor
|
Wysłany: Pon 18:52, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mam nowego lokatora!Chomik nazywa się Julia,ale na tym koniec...To wampir i zombi razem wzięte!Atra ma widoczne ślady na rękach, a wnocy wysłuchuje dziwny kwików i pisków. To razem już...14 zwierząt!Chcę przypomnieć, że mieszkam w bloku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|