Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Wto 18:10, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Anakondę niekoniecznie (przy takiej bestii trzymanie rottweilera z wścieklizną wydaje się całkiem rozsądne), ale koralowy - owszem... jeśli nie jest jadowity, ja się tam nie znam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Wto 18:47, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Miałam kiedyś zaskrońca. Podobno uciekł przez balkon- tzn maman tak twierdzi, a ja jej nie wierzę- penie go wyrzuciła- ona boi się wszystkiego co nie ma nóg...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Galathili
lunatyczny amator soczku
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:21, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czemu, ale odczuwam nieodpartą miętkę do Kobry Królewskiej, wogule mam jakiegoś bzika już od dzieciństwa na punkcie kobry i kultu starożytnego egiptu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Wto 20:53, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wąż koralowy jest jednym z najbardziej jadowitych węży na ziemi .
Ale fakt, gdzie ja bym zmieściła anakondę? Koral lepszy. I mały w dodatku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Wto 21:07, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
*turla się ze śmiechu*
Właśnie mi się przypomniało, że kiedyś, spacerując z kumpelami Piotrkowską, zobaczyłam faceta który najzwyczajniej w świecie paradował środkiem ulicy z półtorametrowym wężem na szyi. A wiecie co było w tym wszystkim najlepsze? To, że ja tego węża początkowo wzięłam za kiełbasę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Wto 21:41, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
uuu. Ja sieduś miałam węża, psa, kota, świnkę morską, chomika, fretkę, królika, a nawet kanarki które były dużym urozmaiceniem w życiu obecnego kota.
Tak poza tym miałam też puste akwarium i skep zoologiczny ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Wto 23:04, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kira, zniszczyłaś mnie tym.
Ło Dżizusiku, nie mogę
<ociera łezkę>
doprawdy, nie mogę.
I to na dodatek z buzią pełna marcepanu- mogłaś mnie udusić!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Śro 12:29, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
węża?
ja raczej nie
dla mnie zwierzatko musi miec futerko
jest wtedy takie milusie
a do tego pewnie moja kochana mamusia by nie pozwoliła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atra
lunatykująca wampirzyca
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: komoda
|
Wysłany: Śro 13:17, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
moja matka chciała mieć węza, ale to ja nie pozwoliłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Śro 13:18, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
mamusia i wąż?
egzotyczne połączenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atra
lunatykująca wampirzyca
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: komoda
|
Wysłany: Śro 13:20, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
jeszcze jak
moja mamusia to wogóle cała taka egzotyczna. pozytywnie. fajnie się mam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Czw 10:39, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
fajnie ci
a moze by tak moja przeprogramować / marzy /
ale nie na wężolubiącą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Czw 12:27, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
aaa, przypomniało mi się.
Miałam kiedyś muchę xD o wdzięcznm imieniu Muchowad.
Również został wypuszczony, a był taki oswojony już ;] Mama aktualnie twiredzi, że był po prostu ospąły. i to pewnie ona go wypuściła!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 15:31, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ale te wasze mamy są perfidne... chociaż moja też pozwoliła mi wziąć kota dopiero jak Szarik zdechł. No, ale nie narzekam, nie chciałabym innej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pią 11:43, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
oswojona mucha?
osobiscie z dzikich zwirzat oswajałem jedynie małe szpaki i wróble
( no i oczywiscie rodziców )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|