|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:06, 30 Lis 2005 Temat postu: Przepisy z Lunatycznej kuchni, czyli |
|
|
kulinaria et caetera.
Osobiście jestem osobą wielce niedokształconą w kwestiach kulinarnych, ciasta piekę 'z torebki', ale z chęcia poznam jakieś przepisy Lunatyczek.
Sama zamieszczę przepis na:
Północny Rozgrzewacz (czyli Grzane Piwo Z Sokiem Malinowym)(porcja na dwa kubki)
Składniki eliksiru:
-1 puszka/butelka piwa, zwykłego, jasnego/w razie niepełnoletności - kupiona przez rodziców i za zgodą rodzica otwarta
-sok malinowy, równie dobry domowy, jak i ze sklepu
-goździki - ok.3
-cynamon - na czubek łyżeczki
-imbir - szczyptę
-miód - 1 łyżka
-cukier waniliowy - 1 torebeczka wystarczy
Sposób przygotowania:
Wszystko, oprócz soku malinowego, wymieszać w garncu, zagotować i nalewać. Wedle uznania, dolać soku i...
Smacznego
Ostatnio zmieniony przez Aurora dnia Nie 13:00, 08 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Śro 23:50, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
*Rozgląda się podejrzliwie*
Teraz, drogie Lunatyczki, zdradzę wam tajemnicę mojego kulinarnego sukcesu, czyli...
Sernik z brzoskwiniami!
Ciasto:
- 3 szklanki mąki,
- 1 margaryna,
- 3 łyżki cukru,
- 4 żółtka,
- 1½ łyżki proszku do pieczenia,
Zagnieść ciasto, podzielić na dwie części. 2/3 rozwałkować na blasze, 1/3 zamrozić.
Masa:
- ½ kilograma sera,
- ½ kostki margaryny,
- 2 całe jajka,
- 1 budyń śmietankowy,
- ½ szklanki cukru,
Wszystkie składniki ukręcić. Na ciasto wylewamy masę, na niej układamy odsączone, pokrojone brzoskwinie. Z czterech białek i szklanki cukru (można dodać jeszcze kisiel) ubijamy pianę, wylewamy ją na owoce. Na wierch ucieramy wyjętą z zamrażalnika resztę ciasta. Piec około godziny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Nie 1:15, 08 Sty 2006 Temat postu: Grzane piwo z sokiem malinowym |
|
|
Przepis zamieszczony przez Orę stal się moją obsesją. Właśnie to piję i jestem w siódmym niebie. Wkrótce moja masa pewnie będzie dużo większa, bo pifff jest w koncu strasznie kaloryczne... No ale do rzeczy ;P
składniki:
gotujące się, ale jeszcze bez soczku:
Z soczkiem zdjęcia niestety niet, bowiem baterie padły. zresztą ze fleszem niedorze wychodzi, a jest po dwunastej w nocy i światło naturalne nie działa.
(O cholera. Teraz juz wiecie co Trilby robi po nocy - siedzi samotnie przed kompem i pije piwsko).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piekiełko
wilk rumowy
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem
|
Wysłany: Pią 12:40, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż...
Ja tam żadnych wielkich przysmaków nie znam - co zaś do kawy.
Dla mnie jest to najcudowniejszy napój, napar i wogóle rozkosz dla zmysłów. Proponuje wam kawe świeżo zmieloną, zalaną gorącym mlekiem - wymieszać i odczekać 2-3 min aż to co ma opaść na dno opadnie. Smak jest cudowny - u mnie w klasie wszyscy się tym pozarażali i właśnie tak pijamy teraz kawe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:15, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie ją piję... mmm... kocham kawę... naturalną, jakoś inna mi nie podchodzi...
Mmm... pyszna... Tyle czekałam, aby twój przepis wypróbować, i wreszcie...
KoHam kawę. Pijem Kawę. Bo przy antybiotykach kawusię można, nie tak jak piwwwooo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Sob 1:31, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A teraz, drogie Lunatyczki, zajmę się sianiem niezdrowej propagandy pustych kalorii, łahahahaha!
Zdradzę Wam przepis na cudownego drina, którego to pierwszy raz wypiłam w zeszłym tygodniu i od tamtej pory staczam się w ginowe uzaleznienie (co raczej jest trudne, bo gin chleje namietnie zawsze i o każdej porze).
Składniki:
-gin
-wermut, ale koniecznie wytrawny
-stare, dobre amaretto
przygotowanie:
Ja zazwyczaj robię na oko, ale żeby to jakoś zwizualizować za miarke posłuży mi szklanaka, albowiem nie znam się na mililitrach i innych takich tam. Oczywiście nie chodzi mi o to, żebyście piły drina z tak ogromnej ilości alkoholu- to tylko tak, dla wyjaśnienia proporcji.
Więc, czysto hipotetycznie, gdybyście wzięły:
+ 1 szklankę ginu,
to potrzebowały byście
+ 1/2 szklanki wermuta,
a następnie
+ 1/4 szklanki amaretto
Teraz to sobie przełóżcie na jakąś ludzką ilość, wymieszajcie i skonsumujcie- pyszotka, mniam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Czw 9:31, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Lunatyczna kuchnia?
a kto pomyślał o piwie kremowym?
składniki:
2,5 szklanki mleka
2 łyzki ciemnego cukru
1 łyżka wanilii( lub cukru waniliowego)
1 łyzka masła
Wykonanie:
na średnim ogniu podgrzac mleko, dodać resztę składników i wymieszac małym ręcznym mikserem by było puszyste. doprowadzić prawie do wrzenia. podawać w kubkach.
i jeszcze tak ode mnie:
jesli chcecie przygotowywac piwo kremowe nie tylko na swoje potrzeby zajmijcie sie pianka w odzdzielnym naczyniu.
przygotowywac przed samym podaniem bo na zimno jest niesmaczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rej
moderator krwisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Zmroku
|
Wysłany: Sob 15:31, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Hm, tego przepisu nie próbwałam, ale pamiętam, że Mirriel jest bardzo dobry na to przepis: wielokrotnie przeze mnie wypróbowywany ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Sob 20:55, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Och och! To ja nie wiezdiałam, że na krmowe jest jakiś taki konkretny przepis! No kurczę, teraz kolejny przepis do wypróbowania rawr!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Nie 11:13, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
a dlaczego by miało nie być?
wszak piwo kremowe to podstawa
( chyba się uzalezniłem )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rej
moderator krwisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Zmroku
|
Wysłany: Nie 11:22, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Remusku, kochanie, ja wiem, że to dość niedyskretne pytanie itd, ale z ciekawości: ilez ty masz lat? Może i bło to powiedziane w inym temacie, ale nie mam niestety zdolności do znajdywania nawet własnych skarpetek więc... no i my tu każda z osobna znamy swoje lata... ^^
<koniec offtopu>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ageliza
srebrnogrzywy bimbrowiec
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z(...)nienacka!
|
Wysłany: Nie 11:50, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Na specjalne życzenie
Składniki
* jedna świnka morska średniej wielkości
* wnętrzności świnki, razem z krrrrrrwią (coś dla Rej)
* 8 ząbków (...świnki) CZOSNKU, bardzo drobno posiekanego
* jedna średnia cebula
* trzy gałązki mięty
* papryka, kminek mielony, sól
*olej
Przy oprawianiu świnki (chrum chrum) należy pamiętać o tym aby najpierw spuścić krew i zebrać ją do garnka (o Jezu!). Zdjąć skórę ze świnki nie otwierając brzucha... wnętrzności wyjmuje się przez... ekhm... obdyt. Natępnie umyć wnętrzności i zostawić do wyschnięcia. Yah!
Cebulę pokroić w drobną kostkę. Oregano i wnętrzności drobno posiekać W rondlu rozgrzać olej, usmarzyć posiekany czosnek, cebulę z dodatkiem papryki, wnętrzności, krew, posiekane zioła i trochę soli. Faszerujemy od tyłu. Trochę rafszu zostawiamy i smarujemy świnkę od zewnątrz. Smarzymy świnkę w dużym garnku na oleju, na wolnym ogniu, przez 2 godziny. Potem kroimy na medaliony i JEMY!
Ło matko. Blaidd, czy ty nadal czcesz to jeść?! Robimy napad na sklep ze zwierzątkami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Nie 12:09, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dżyzys, Liza, ty dewiancie, ty socjopato ty, ty-ty-ty..och, no, już sama nie wiem co jeszcze powiedzieć.
Biedna, biedna świnka. Nie dość , ze zostanie zjedzona, to jeszcze pośmiertnie zdeflorowano jej odbyt- wrrr!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Nie 12:15, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Rachel lat mam 16 niestety tylko
to znaczy skoncze 18.04
co do świnki
miałem kiedyś dwie i nie wyobrazam sobie je zjeść
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Nie 12:15, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Eeem... hmmm... cóż. Lubię eksperymentować w kuchni. Może jakby ktoś inny to zrobił, a na mnie rzucić Obliviate w stosunku do przepisu, to zjem. He. Właściwie, co smażone, to dobre...
O. A jakby tak świnkę otwierać tak jak starozytni Egipcjanie robili ze zmarłymi przed mumifikacją? Dziurka w pachwinie, w klatce piersiowej i najlepsze - mózg wyskrobać przez nos (w przypadku tak... drobnego delikwenta to chyba igłą)? To chyba lepiej niż przez odbyt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|