|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:16, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mam zapędy samobójcze. Ale aktualnie - nie w tej chwili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Śro 17:20, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Trzeba strzelić w usta. Wtedy albo przerwie rdzeń kręgowy, albo trafi w mózg i i tak żegnaj, okrutny świecie. A przy takim werterowskim numerze można przerwać jakieś łącza i na przykład dostać paraliżu - i nici z dalszego strzelania.
Wolę arszenik. Pewniejsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightwish
Gość
|
Wysłany: Czw 13:00, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Temat akurat dla mnie, stwierdziłem że jak isę wpycham, to wszędzie.
No więc, śmierć nie jest mi obca, kilka razy patrzyłem jej oczy, głównie z własnej glupoty. Z trzy razy. Z głupich powodów, w zasadzie, z miłości z samotności. Raz sam byłem świadkiem śmierci 12 letniej dziewczynki. To spawiło że nie boję się. Poprostu nie boję się śmierci, bo już wiem co moze mi zabrać, a czego mi nigdy nie odbierze. Powoli oswajam się z myślą że od urodzenia spadam w dół... w końcu rąbnę o podłogę z taką siłą że nawet nie poczuje. Na tym głównie opiera się moja pewność siebie- nikt nie zrobi mi nic, czego sam już sobie nie zrobiłem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vassir
srebrnogrzywy bimbrowiec
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Cieni i Mgły.
|
Wysłany: Czw 13:21, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A mnie się przypomniał po tym wywodzie jeden cytat z lektury szkolnej... Nie uderzysz mnie, ale moją nogę. Zabijesz ciało, ale nie duszę. Przez to rozumiem śmierc. Co prawda, rzeczywiście spadam, i mam czasami ochotę to spadanie przyśpieszyc, ale mimo wszystko boję się. Boję się, że po śmierci nie bedzie tego, o czy marzę. Nie będzie tak jak chciałam. Najbardziej obawiem się całkowitej nirvany. Nawet bycie duchem jeszcze zdzierżę, ale nirvany 0 vałkowitego wygaśniecia...nie.
Boję się - bo widziałam, wypadek samochodowy. Tir potracił bezdomnego. Bzdomny leżał na ulicy jak wór mięsa i niczego poza tym. Pomyślałam sobie, że człowsiek jest tylko ciałem, i nie ma duszy. A jak nie ma duszy, nie ma niczego po tym, kiedy to ciało zaszwankuje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightwish
Gość
|
Wysłany: Czw 13:27, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
jeśli jest tylko gnijącym workiem ciała, to nie ma co bać sięze to się utraci. Żyjemy bo wierzymy że człowiek to coś więcej- coś co ma tu do zrobienia kilka rzczy i kilka osób do pokochania, kilka uczynków do wykonania, i kilka grzechów do odpuszczenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vassir
srebrnogrzywy bimbrowiec
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Cieni i Mgły.
|
Wysłany: Czw 13:35, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No, a z tą osobowością... świadomością, to jest tak, że chciałabym ją zachowac i po śmierci... Dlatego... dlatego, gdybyśmy byli tylko mięchem, to czy cokolwiek miałoby sens?... Bylibyśmy niczym więcej niz tylko organizmami, które jak miliony innych egzystują tylko po to, by jeśc, kopulowac i rozmnażac się. I byc. Już na samą myśl ogarnia mnie przerażenie... Taak, i dobrze powiedziane, żyjemy, bo WIERZYMY. Że jest coś ponad tym...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Czw 13:39, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dajcie spokój z tym gadaniem. Egzystencja jest po to, żeby egzystować, a nie żeby się rozwodzić, po co.
Od dziecka jestem oswojona ze śmiercią, chociażby dlatego, że co jakiś trzeba było zakopać jakiegoś członka rodziny. Wprawdzie nie byłam na żadnym pogrzebie ani niczego nie przeżywałam - bo doszłam do wniosku, że nie ma czego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 17:16, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nic nie straciłaś. Pogrzeby są nudne, a zmarłym i tak wszystko jedno. (i te zawodzące mohery... koszmar)
Wczoraj doszłam do wniosku, że ta modlitwa, "Wieczny odpoczynek...", jest idiotyczna. Jak oni mają odpoczywać, skoro im światłość wiekuista będzie świecić po oczach? Wolę półmrok. Przyjaźniejszy od jasności i bezpieczniejszy od ciemności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Czw 17:18, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż, skoro zmarłym jest wszystko jedno, to na pewno też nie przeszkadza im waląca po oczach jasność wiekuista. Z innej beczki - co to znaczy ''wiekuista'' słyszałam też wyraz wiele razy , ale za cholerę nie weim, co oznacza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 17:22, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wieczna, na wieki.
Wszystko im jedno, co sie dzieje na ziemi. Chciałabyś po śmierci wysłuchiwać jęków bandy starych bab? Ja nie. A życie pozagrobowe to co innego - w końcu to ma być życie, a nie jakas tam egzystencja. Wiesz, wóda, faceci i Bon Jovi w tle .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Czw 17:25, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ŻYCIE pozagrobowe? A czemu nie!
A oprócz wódy może być też bimber, a oprócz Bon Joviego Nirvana i Aerosmith.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightwish
Gość
|
Wysłany: Czw 17:32, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
życie pozagrobowe.. imprezy do białego rana, podoba mi się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 17:33, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A jak już będziemy zalane w trzy dupy, to Brad Paisley i "Whisky lullaby".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Czw 17:35, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Taaa... Dla teakiego życia pozagrobowego wartoby umrzeć .
Szkoda tylko, że na coś takiego nie mamy najmniejsyzch szans.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 17:40, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dlaczego? Czy gdyby Bóg nie miał poczucia humoru, stworzyłby, na przykład, Giertycha? Albo pandę małą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|