|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yadire
gryfonka niepokorna
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 15:13, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja się zaczynam bać moich snów.
Śniło mi się, że jadłam złote orzeszki (jak macie fejsbuka i gracie w farmę, to tam teraz z okazji św. patryka można wysyłać własnie złote orzeszki w formie prezentu). Były strasznie twarde, więc jednego rozgryzłam, zabolał mnie ząb. Potem tak siedzę, smyram językiem po tym zębie i czuję, że się rusza. Ale nic, dopchnęłam go językiem i jakoś siedział. To była górna piątka z lewej strony.
Potem poszłam na mój wydział i rozmawiałam tam z chłopakiem, z którym się kiedyś spotykałam (właściwie nie wiem co on robił na filologicznym, bo on z socologii jest, no ale mniejsza o to). I nagle poczułam w ustach smak krwi, a jak je otworzyłam, to wypadło półtora (!) zęba - w sensie ta piątka rozdzielona na pół i połowa szóstki. A potem ząb mądrości, który rośnie i cholernie boli, zaczął przesuwać się na miejsce tej piątki.
Na szczęście w tym momencie się obudziłam, bo zaczynało się robić strasznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 19:40, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jak zęby wypadają to ten... to chyba coś złego idzie. Uważaj, Dire, bardzo cię proszę! Ostatnio mam niesprecyzowane lęki O.o
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pon 20:41, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też czytałam, że to zły omen. Na Onecie Ale nie dajmy się zwariować, przesądy są dla słabych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
księzniczka księżycowej poświaty
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mare Imbrium
|
Wysłany: Nie 23:31, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Śniło mi się dzisiaj, już nie pamiętam dokładnie fabuły, ale poszczególne części.
Ze byłam w czymś jakby na kształt filmu, czy jakiegoś show, reality show, które było wg. scenariusza trochę, i trochę wg. moich własnych wyborów...
Że paliłam marihuanę śniło mi się, ba, nawet zapach mi się śnił... Śniło mi się, że zjadłam porządny obiad z ziemniakami i kotletem, i jakimś warzywem, i potem przypomniało mi się, ze na diecie jestem i rozpaczałam...(xD)
W końcu, śniło mi się, ze Luby mój jechał ze Ścia pociągiem do Wolina, do koleżanki Anny naszej spotkać się, a ja nie chciałam, żeby jechał i spędził trochę czasu ze mną... I jeszcze jakiś powód miałam. Płakałam chyba trochę. I pamiętam też, ze wsiadłam z nim do pociągu przypadkiem, dojechałam do Międzyzdrojów, i miałam wysiąść, żeby złapać pociąg w drugą stronę... I on wysiadł ze mną, żeby rozmawiać, powiedziałam mu, żeby wszedł, bo zaraz odjedzie, a ja nie chciałam, żeby drzwi się na nim zamknęły czy cuś w tym stylu, i żeby mu się krzywda stała. Ach jo. Zawsze, jak mi się śni coś z pociągami jest ciekawie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 5:50, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Śniło mi się, że się budzę. Dochodzę do świadomości wśród pościeli i się orientuję, że dodatkowy kokonik z kołdry to druga osoba. No i myślałam, że to pewna moja znajoma, więc wołam ją po imieniu i szturcham czerwonym długopisem. Ale, ale, jak się po chwili okazało, to wcale nie była ona - a facet nazista, który w rychło po przebudzeniu zabił wszystkich ludzi i zniszczył Ziemię.
O rany rany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Sob 19:17, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie ma to jak snowy surrealizm, co, Noelle?
Ależ dzisiaj miałam sen! Anne Rice'owy ^^ Byłam Louisem i najpierw siedzieliśmy z Claudią (którą była chyba moja chrześniaczka...) rozmawiając z jakimś śmiertelnikiem i zajadaliśmy się chyba cukierkami, a potem znaleźliśmy się w dużym pokoju mojego mieszkania wraz z gromadą innych wampirów z Akaszą na czele i ona postanowiła wyeliminować co słabsze (czyli najmłodsze) wampiry żeby na świecie została sama elita. A jak to mówiła to spojrzała na mnie i C. tak złowieszczym wzrokiem, że objęci drżeliśmy ze strachu jak osiki na wietrze! I wtedy Lestat (o wyglądzie Aro, ale to nieważne) wbił we mnie takie zrozpaczone spojrzenie zakochanego, złapał za rękę i widać było, że zamierza mnie uratować... ale w końcu nie musiał, bo Akasza się rozmysliła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 20:13, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
O rany, ty jako Louis? Zakochane spojrzenie Lestata?
Matko, w kółko mi się śni Jarmark albo Sztukmistrze, już nie mogę normalnie. Jestem od tego chora, nie mogę już o tym myśleć, a tu jak raz wciąż od nowa i od nowa. Na jawie myślę o tym, bo sobie zrobiłam z kilku osób wzorce na postacie do opowiadania, a w nocy chciałabym odpocząć, a tu jak masz. I jeszcze, jak to we śnie, wszystko się mingli i miesza, i głupoty... No i wszędzie Pan Roland, w tych kolorowych spodniach, już nie mogę. Sen za snem, dzień w dzień. Ten człowiek mnie dobija, i na jawie, i we śnie.
Ech. Nie pomożecie mi, ale się wygadałam przynajmniej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:06, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Przeczytam swoje stare sny - te co tu są zapisane, sprzed lat; przerażająco... głupie się wydają(nie wydają tylko są). Zwłaszcza w porównaniu z kilkoma innymi... teraz są zarazem i bardziej śmierciowe, no i mają lepszą fabułę. Noooo, i Pottery mi się od wieków nie śniły Ale i tak szkoda, żem leń i nie zapisuję tego częściej - prawie codziennie coś mam. (Noc bez snu uważam za nudną ^^)
Ech, kiedyś to mi się romansidło przyśniło. Takiego pięknego cudnego chłopaka na dworcu spotkałam, z długimi włosami, Mózgiem i gitarą. A potem trzeba się było dobudzić... ta, właściwie był on archetypem. Za idealny i nieprawdziwy.
Nie wiem czy wspominałam o tym, nie pamiętam - że spacerowałam po mieście, no w każdym razie zostałam powieszona i dyndałam pod sufitem. Normalnie jak w filmie Burtona. I strachowałam się znowu. A wcale nie oglądam wielu horrorów.
Phh, o wojnie polsko-chińskiej chyba nie pisałam. Odhaczam kolejny podpunkt w głowie. Partyzantka etc...
Sen, który powtórzył się nie wiem, 3-4 razy. Dostawałam niepokojące zaproszenia do biblioteki pedagogicznej naszej, na godz. 19. Już zamknięta... I bałam się tego, czegoś, tam coś było. Jakieś potworności... gdzieś w tle przebijały się stwory z filmy klasy zet, ale nie o nie chodziło. Jakaś sala tortur też tam była, ale coś jeszcze, jeszcze innego... ciągle nie wiem.
Inny. Jadę windą w dół. Nagle spada winda... z taką szybkością, że unoszę się do góry i fruwam pod sufitem. Nie wiem czy to zgodne z fizyką - chyba tak - adrenalina przez sen się wytworzyła.
Na wakacjach miałam coś podobnego - tylko, że to było na granicy snu i jawy niewyspanej, półdrzemki na fotelu... spadam z olbrzymiej wysokości, widzę krajobrazy, pośród błękitu, daleko pode mną.
Czy tam, kiedyś, że mam wypadek samochodowy, leżę w śpiączce, budzę się - łomatkiiiicórko powtarzam rok szkolny - nie przeszłam z matmy. W czerwcu to było.
I tak najgorsze są sny z ciążami najbardziej treumatyczne.
Z 5 ich w życiu miałam(nie takich samych, różnych detalami) i nie chcę więcej.
Albo, że wyszłam za mąż za eks-kolegę z klasy, konserwę fanatyczno-opóźnioną-katolicką... Chory horror wytwór chorego umysłu.
No i cała kolekcja snów z M. Kilka miłych w szerokim znaczeniu tego słowa , delikatnych, ale większość poszarpana, emocjonująca, smutna, nostalgiczna lub gwałtowna. Już trochę mi się ta osoba nie śniła, więc można trochę ulgi od tego miksu uczuć. Znaczy, nie m co chwalić dzisiaj przed jutrem. Jeszcze właśnie ironicznie mi się kolejny melodramat przyimaginuje niepiękny.
Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Nie 22:14, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
księzniczka księżycowej poświaty
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mare Imbrium
|
Wysłany: Sob 15:02, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ostatnbio mam dziwne sny.
Co wiecej, nie znam mojego ojca(choć sytuacja jest taka, że może go poznam), a w ciągu tygodnia miałam dwa sny z nim zwiaza ne. Moja podświadomość wariuje.
Jeden był taki, że moim ojcem był diabeł ze "Żniwiarza", któy notabene, bardzo mnie kochał.
Drugi był taki, że wiedziałam że to w sumie chyba on, i on się mnie spytał, i generalnie, byłam u niego w mieszkaniu w Warszawie. Miałam 15 letnią siostre, i młodszego brata. I miałam nie mówić nikomu, że jestem córką tego faceta.
Wariuję, ludzie, wariuję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:25, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
O matko, ale ja miałam głupi sen!
Śniło mi się, że kot gryzie moją rękę i nie da się go odczepić! A więc idę sobie, z kotem dyndającym, wgryzionym w moją rękę...
(A przecież one nie mają takich dużych szczęk, heh).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pon 15:36, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Może to był żbik?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 19:39, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
hahahaha, zobaczyłam to
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Wto 14:13, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Buahah, jak ja kocham takie sny! A potem człowiek się budzi i sam sobie dziwi, że we śnie te zdarzenia się takie normalne i racjonalne wydawały... Mnie się na przykład dzisiaj śniło, że oglądałam jakiś tam nie istniejący film z serii Zmierzch, a dokładnie scenę, w której Bella przyjeżdża do Cullenów, który akurat spędzają wakacje w Petersburgu i zwiedzają pałac w Peterhofie... i cały czas myślałam sobie: "no tak, faktycznie taka scena była w książce :>"!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:42, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem na wykładzie.
Po chwili zorientowałam się, leżę przy tym na łóżku, a kobieta jakby nic chodzi i gada.
Wyczuwam szklaną szybkę między mną a wykładowczynią - nie da się podejść - a w dodatki ona wydaje się mnie nie widzieć!
Potem zdziwiłam się jeszcze bardziej - czemu na fonetyce śpiewają kolędy i pieśni patriotyczne?
Budzę się nagle - zegar mówi, że właśnie przegapiłam fonetykę! Jeny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 19:06, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Śniło mi się, że [link widoczny dla zalogowanych] z Revolveru był diablikiem w stylu "Sukuba" Richelle Mead i zakochał się w smutnookim Jimie Prideaux, który był aniołem. Żeby Jim go pokochał, poszedł podkuć sobie kopyta złotymi błyszczącymi podkowami.
Niektórzy mieszają alkohole. Ja muszę skończyć mieszać filmy =.=
(Części składowe: Tinker Tailor, Revolver, Droga do El Dorado i powieść "Melancholia Sukuba").
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|