Wampir, czyli kto?

Lelija

Mi zawsze wampir kojarzył się z pastami wybielającymi i częstymi wizytami u dentysty xD

soul_angel

Wampiry... Delikatne, smukłe i arystokratyczne; chadzające do teatru; znane wszystkim jako koneserzy sztuki; w nocy zmieniający zwykłe ubranie na skórzany płaszcz z kołnierzem (wiem, tandeta) i wyruszający na khwawe wyphawy...

Ageliza

zgadzam się z soul_angel najzupełniej. delikatny, cera porclanowa, żabot, czarny płaszcz ale na pewno nie skórzany! delikatniuśki, a nie ciężki i skórzany. a co do zębów, to nie mam wyrobionego zdania, odkąd Pilipiuk rozpisał się o tej ssawce...... choć zęby są bardziej... krwiożerecze. tak, to dobre słowo Wink

szczególnie gdy są bielutkie i błyszczące.

Hec

Od czasu "Wolności słowa" nie lubię Pu''delsów, ale ich Wampir przebija wszystko- uważam go za najlepszego polskiego wampira, serio.

WAMPIR

Był to czas wojen i trup słał pagóry
Razem z ukochaną uciekliśmy w góry
Tam żyliśmy szczęśliwie przez wiele miesięcy
Lecz los się odwrócił nie chciał znać nas więcej
Popadła w chorobę moja ukochana
W dzień słaba w noc nie śpi majaczy do rana
Coraz to bielsza i bielsza się staje
Ja pragnę by żyła krew własną oddaję...
Pije łapczywie rumieńców nabiera
Oczyma innemi już na mnie spoziera
Tak wampirem zostałem krwi co noc pożądam
Razem z ukochaną do wiosek zaglądam
I chociażby ryglem zawierali wrota
Nie ujdzie wampirowi w noc żywa istota
I nie dzień ale noc wampirowi sprzyja
Dziewczę młode pierś młoda krew i młoda szyja
Dobrze nam się działo krew co noc pijalim
Miłosnemu szaleństwu w dzień się oddawalim
Lecz łowca wampirów przez lud sprowadzony
Kołek w pierś jej wraził gdym ja spał strudzony
Tak sam pozostałem - ciało jej spaliły
Piekielne płomienie wiatr rozrzucił pyły
Na wieki średnie zarzućmy zasłony
Lat pięćset samotnie przeżyłem bez żony
Dzisiaj dookoła pędzą samochody
Chociaż jestem stary wciąż czuję się młody
Na czerwonej giełdzie krwią ludzką handluję
Najlepszy to biznes świetnie prosperuje
Na stacjach krwiodastwa na dawców spoglądam
Krwi młodej i świeżej ciągle krwi pożądam
Wtedy ją ujrzałem cała w bieli stała
W białym gabinecie dawców przyjmowała
Tak w jednej chwili wszystko zrozumiałem
I by do niej się zbliżyć krew własną oddałem
Krew twoja inna - ktoś ty powiedz szczerze
A mnie już otchłań w swe ramiona bierze
Jestem wampirem wyznałem jej cicho
Lecz kocham - dla ciebie nie będę krwiopijcą
Lecz ona strwożona moim wyczerpaniem
Krew własną w ofierze miłosnej mi daje
Więc piję łapczywie z jej szyi krew słodką
Księżyca blask błogi zagląda przez okno
Tak znów ją spotkałem już okno otwiera
Oczyma innemi już na mnie spoziera
Bo kto krew własną wampirowi daje
Inny odtąd będzie - wampirem się staje
I nie dzień ale noc wampirowi sprzyja
dziewczę młode pierś młoda krew i młoda szyja

Zaheel

Dla mnie Wampira zaleznie od kast do jakiej przynależy. Może być cichy i wyrafinowany ale i dziki, nieoliełznany. Napreawdę dziwne skojażenia. Na począstku kojażyły mi sieęz inteligentnymi krwopijcamy, mistrzami w swojej sztuce, potem dopiero doszły wszystkie inne podziały, a wraz z nimi inne wyobrażenia.

Trilby

A mi się wampiry kojarzą najbardziej z #gothic.pl, forum wampirzym, i kolegą który jest źródłem wiedzy o tych debilach Razz

Z mojej klasy. Strasznie go lubię ale ma czasem głupawe odchyły xD

a jeszce mi się kojarzą z taką historią.
W - wampirzyca z Gdanska; Ż - dziewczę (żaba).

lato. upalnie
W: chce mi się pić. W sumie to dawno nie piłam krwi.
Ż: mam okres, chcesz?

Aurora

Hm, mi się dopiero wizerunek wampira utrwalił przez 'Historyka'.
Zawsze wampiry wydawały mi sie bardziej chwytem komercyjnym, niż czyms, co mogłoby istnieć, a mój poprzedni wizerunek wampira to był... Leslie Nielsen?... czy jak to leciało... 'Dracula - wampiry bez zębów'? Nie pamiętam.
A teraz... O-ho-ho-ho.
Vlad IV Palownik, Drakulya, książę Wołochów... Brr. Ten wampir sprawia, ze mi dreszcze po plecach chodzą. Ten, przed którym mozna sie bronić srebrem, krzyżem i czosnkiem...
Ach, pojechałabym do Stambułu! *czyli ni z gruszki, ni z pietruszki*

Joan P.

A wiecie? Mnie odpowiada Sapkowskeigo wizja wampira. Takiego, co taktuje człowieka nie jak spiżarnie, tylko gąsior z wódką, bo go hemoglobina odurza. Takiego, któremu przy wysysaniu urywa się film Wink

.

Ceres

Akurat to było nonsensowne, bo, wytłumaczcie mi, w czym hemoglobina ludzi jest lepsza od tej zwierzęcej?

Joan P.

Może fakt, że zwierzęta są czujniejsze i trudniej się do nich dobrać?

Ceres

Acha. Z tymi mocami, w które Sapek wyposarzył wampiry? Z tego co pamiętam, Regis uśpił konie jak pomagał wiedźminowi w ucieczce z obozu cintryjczyków.

Joan P.

Ta, lae ja wiem? może ludzie są po prostu głupsi od zwierząt?

Ceres

Racja. Ostatecznie, zwierzęta, w przeciwieństwiedo ludzi, nie posiadają kilku cech, które czynią je... godnymi zemsty.

Aurora

Ach, Vlad, Vlad!
*sze[cze natchniona Aurora*
On nie tylko kochał nabijać ludzi na pale, on kochał i książki!
Ja bym nie odmówiła zostania jego wiecznym bibliotekarzem... Wyobrażacie sobie to? Czytać półwieczne manuskrypty, księgi, o których świat tylko mógł usłyszeć! ACH!...

Hec

A wiesz, Oro, ja się właśnie za Historyka zabieram. Ale czy warto oby? Bo mam trochę zaległości książkowych, które powinnam nadrobić...Ale ten Historyk tak mnie korci...