|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Śro 1:30, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A długo w tym krakowie byłaś? Ci breakdansiarze to tak zarobkują, oni tam są codziennie. Do szału mnie te ich bębny doprowadzały
ja byłam 5 dni w Krakau, mieszkałam na Kazimierzu szczęśliwie
a w jakim akademiku? :> bo kiedyś tam mieszkałąm w Żaczku w krakowie będąc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Śro 9:48, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że mnie nie puścili na to spotkanie No ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Może na jakiś będę w stanie dojechać, tylko na pewno nie bedzie mnie w Trójmieście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Śro 11:56, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A tak, dalam breakdensiarzom garśc drobnych - perkusji mogłabym, słuchac i słuchac, bo uwielbiam wszelkie bębny, a i chciało mi się wtedy czegoś takeigo... jakiejś imprezy.
Tril, kiedy byłaś w Kraku? Teraz? Bo my z Vass dojechałyśmy po południu w poniedfziałek i odjechalyśmy po południu we wtorek (czyli razem wszystkiego wyjdzie dzien jakiś )
Hm, w Żaczku mieszka moja koleżanka z liceum. My spałyśmy na kompletnym zadupiu, choc trzeba przyznac, że okolica urokliwa, w dzielnicy Podgórze, dziesięc przystanków od Ronda Mogilskiego, w Atolu, bo tam bylo najtaniej (20 zeta).
Nieżle tam jest, nie wiem, czy to dlatego, że to był pokój gościnny, ale jest, kurcze, lepiej, niż w moim, warszawskim Żwirku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 19:12, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Moje pomysły mają to do siebie, że nigdy ich nikt - włącznie ze mną - nie realizuje, ale mimo tego postanowiłam zarzucić wędkę.
Myślałam sobie o naszym spotkaniu forumowym i doszłam do wniosku, że cholernie fajnie byłoby znaleźć jakąś niedrogą bazę gdzieś w Polsce i zjechać się tam na trzydniowe szaleństwo. Połączenie zjazdu z przyjemnym wypoczynkiem.
Co o tym myślicie? Kompletna nierealka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pią 19:32, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nierealka ze względów finansowych i dojazdowych, niemniej...
fajnie by było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Pią 19:53, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Finansowych może tak, ale dojazdowych? Nie widzę wielkiego problemu, może dlatego, żem przyzwyczajona do trzech-czterech przesiadek.
Ja już napisalam Hekate coś na PW, ale teraz wpadło mi do glowy coś jeszcze - przecie my nie musimy zaopatrywac się w jedzenie na miejscu, możemy po prostu nabrac z domu i upewnic się, czy w naszej bazie będzie lodówka... Przeżyjemy przecie, raz na jakiś czas wybrałybyśmy się na jakiś ciepły obiad.
No nie - zaraz zacznę przeszukiwac mapę, internet i swoje adresy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atra
lunatykująca wampirzyca
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: komoda
|
Wysłany: Pią 21:00, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Co do jedzenia - zawsze możemy ugotować coś same. Umie ktoś oprócz mnie?
Może i nierealka, ale przemysleć sprawy nie zaszkodzi... Myślmy więc drgie panie! ...A no tak... I panowie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pią 21:07, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja umiem i nawet lubię, ale...
1. Gdzie? Konin, Piła, Łódź? Środek Polski, ale czy wypadkowa naszych siedzib? I czy to by w ogóle miało sens, spotkać się gdzieś, gdzie nikt nie ma żadnej bazy? A jeśli nie, to gdzie - w Stolicy? Mi pasuje, ale jak ktoś mieszka na drugim końcu Polski to chyba nonsens...
2. Baza. No i co by to miało być? Schronisko, akademik, pole namiotowe, przyczepa?
3. Dojazd. Nie każdy ma możliwość dojechania pociągiem czy autobusem, bo niektórych starzy nie puszczą.
4. Kiedy? Jasno widać, jak różnią się terminy osiągalności.
O czymś zapomniałam?
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Pią 22:03, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No tak, można ugotowac samemu, tylko to jedzenie trzeba skądś wziąc, a taniej by wyszło, gdybyśmy nabrali tego z domu.
Cerere:
1. Do ustalenia, Hekate najpierw pomyślała o Mazurach, ale to oczywiście nie musi byc to. Ja poszukam czegoś w rejonie gorskim. "Gdzie nikt nie ma żadnej bazy"? Toż właśnie można rzeczonej poszukac.
2. Najlepiej pewnie jakieś schronisko, chyba że ktoś ma namiary na coś innego taniego.
3. i 4. A czy powiedziane, że wszyscy musimy się spotkac? W Krakowie nie było nas wszystkich, w Trójmieście było więcej, ale też nie wszyscy. Przecie nigdy wszystkim nie podpasuje dana okazja.
Moim zdaniem największy problem to finanse - zakwaterowanie podzielilibyśmy na nas wszystkich, albo jakoś tak, ale dojazd kazdy fundowałby sobie sam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pią 22:21, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Mazury? Dla mnie Mazury bomba! Odległość prawie jak do Wa-wy!
Góry gorzej, ale weź sprawdź w Stołowych, co? Daaawno tam nie byłam, a chciałabym się poszlajać, no i byłyby dwa powody, coby tam jechać.
Cóż... finanse... problem, ale w końcu nie jedziemy do Gołebiewskiego czy Kasprowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Pią 23:29, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
:S No ja raczej nierealka, bo teraz zbieram piniondz na wyższe cele, i obawiam się, że wakacji to jużmieć nie będę (chyba że ciocie jakieś czy wujki).
a w krakau i owszem. W zeszłym tygodniu byłam. łąsciwie od soboty do środy, środa zeszłotygodniowa, nie ta przedwcorajsza
A treraz to ja pracujem (ew. imprezuję czasami) i na nic poza tym nie mam czasu. ych och ach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Sob 0:01, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie szukam noclegów we Wiśle, bo my tam z Vass i tak będziem po tym weselu kuzynki i ceny przedstawiają się tak, jak można sie było spodziewac, mianowicie w kwaterach prywatnych najczęściej 20 zł, w schronisku 18 zł. W jednej ofercie prywatnej jest od 15 do 20, ale muszę zadzwonic/zamejlowac, co by się dowiedziec, od czego to zależy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Sob 8:18, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ale by było fajnie.
<rozmarza się>
Ale pewnie znów by mnei nie puścili. Jednak zawsze mozna spróbować. A nóż, widelec by się udało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Pon 15:58, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Byłoby kuul, ale tak żebym mogła dojechać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Wto 23:17, 11 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
właśnie dlatego mi się wydaje, że leopiej robić takie lokalne mniejsze spotkanka, a potem moze oś większego
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|