KNAJPA II

Remusek17

nie, nie bede pil
musze byc trzezwy
musze Grzesiowi zyczen urodzinowych jeszcze napisac /mojemu koledze z pracy tj./

Joan P.

Jeśli twierdzisz, że chcesz być trzeźwy, jest gorzej niż myślałam. Ludzie zwykle chcą się upić.
(pije)

Remusek17

ale ja nie
ja nie moge
masz cos BEZalkoholowego?

Joan P.

Eee... Bezalkoholowego? Tutaj? Serwetki, zestaw śniadaniowo-obiadowo-kolacyjny, chińszczyzna...
(pije)
Ewentualnie kranówa.

Remusek17

przyniose sobie z domu
/taszczy kompot czarodzicielki z czegos dziwnego/

Joan P.

Ooo! Kompot!
(pryzpomina sobie, że nie tyka niczego, co nie ma jednego procenta)
A, co mi tam. Mam bimber.
(pije)

Remusek17

to sobie zmieszaj w proporcji 1:1 z spirytusem
bedzie mialo procenty Wink

Joan P.

Eee tam, już tak robiłam. wolę czysty spirytus. Ewentualnie z esencją gryfońską
(pije)

Remusek17

/popija kompotu/
sprobuj bo mi czarodzicielka jeczy ze sie kompot marnuje Wink

Joan P.

Dobra, czemu nie
(miesza)
No.. niezłe. Ja tam myślałam, jak u mnie babcia jęćzała, że jabłka się marnują, czy z nich bimbru nie wypędzić...

Remusek17

ale niestety z kompotu bimbru nie popedzisz Razz

Joan P.

Z kompotu nie, z jabłek mogę. Wink

(pije)
No, nawet niezły ten kompocik
Ech, na komputerze obok... już swoim... gra Golliat. Szturcha mnie od czasu do czasu łkociem, jesteśmy przy ytm samym biurku.

Remusek17

w co gra?
smakuje ci kompot?
mam pol garnka
pij wszystko Smile

Joan P.

W nic nie gra, najwyżej w BiteFighta i MonstersGame.
(pije)
O nie, nie pół garnka. Sam to wypij, jak takiś maðry.

Remusek17

tyle ze ja tam tez nie dam rady
tym bardziej ze to czarodzicielki
wiesz co niezle wino z tego kompotu potem wychodzi
Razz