KNAJPA II

Natalia Lupin

Ja bym w takiej sytuacji nosiła Wink

Jaki to miły widok, jak młodzież tak biega z ochotą na trasie gorzelnia-lada... echhhhhh... Razz

Joan P.

Młodzież? Piotrek straszy jest przeca.
(pije)
PIOTREK! Więcej!

Natalia Lupin

Ale pod 80 jeszcie przecie nie podchodzi, więc jednak... O tak, więcej! /odstawia pustą butelkę po Wynalazku i bierze się za Glizdogońską/. Oooo, co za błogi smaczek... mrrr... Dawno jej nie piłam, zdaje się.

Joan P.

Aż za długo, nie?
(idzie napełnić własny piersiówkę do gorzelni)
(słychać tłuczoen szkło)
PIOTREK! ILE RAZY MÓWIŁAM, ŻEBYŚ MI SIĘ POD NOGAMI NIE PLĄTAŁ!?
(odgłosy bójki)

Natalia Lupin

/Natalia wyciąga lód z lodówki i owija go w chusteczkę/.
Obawiam się, że to dla Piotrka. Joan nie wygląda na taką, co by musiała leczyć siniaki...
Ddtk: aaa, chyba mi się Hellsing ściąga, ale nie jestem pewna, to dzikie jest. Rano odmówiło współpracy.

Joan P.

(wyciąga Piotrka z gorzelni za kołnierz)
Natka, znasz się na pierwszej pomocy? B ozdaje się, że go zdziebko poturbowałam. Trza mi było pod glany nie włazić...

Natalia Lupin

Czekaj, jak to było... Sprawdzić funkcje życiowe, w przypadku braku sztuczne oddychanie... Mogę usta-nos, czy trzeba koniecznie...?!

Joan P.

Wiesz, mnie na kursie aurorkim dawali instrukcje w przypadku zbyt przekonującego przesłuchania. Na moje oko funkcje życiowe są, więc o sztuczne oddychanie się nie musimy martwić - bo kto by chciał?
(wyciąga apteczkę)
Ciekawe, czy mam w niej coś poza Alkaprimem.... No ,mam bandaż i coś co wygląda jak ibuprom.

Natalia Lupin

Przypuszczam, że Piotrek by chciał. Na mój gust, to go po prostu oblej zimną wodą, a potem go nafaszerujemy tym ibupromem. I damy Glizdogońskiej. Będzie miał odlot Smile

Joan P.

(oblewa)
(miesza ibuprom z Glizdogońską)
(wlewa Piotrkowi do gardła)
Chwila... Czy ja go nie powinnam najpierw obudzić? (budzi)
no i jest cały zdrów. To teraz mi wio do gorzelni.

Luna

<zagląda i powoli wchodzi>

Rej

<rzuca butelką w Lunę>
Kuźwa, nie trafiłam... ;P
No nic. A ja pisze sztukę teattralną! I jestem naprawde szczęśliwa! Naprawdę! Ja dziś stawiam!

Joan P.

REJ!
Ja tu jestem barmanką! Ewentualnie Peter!
(pije)
Luna, Soczek bezalkoholowy nie jest, z tego, co wiem, ale to najbardziej trzeźwy trunek, jakim dysponuję.

Rej

Ale to była butelka z moich prywatnych zapasów! Szafowych na dodatek!

Puszczyk

A co ma stawianie kolejki do roli barmanki? Wink

Jak dla mnie to może być tak że Rej przyniesie butelkę a Jo rozleje po kieliszkach. Ważne że darmo i że jest XD