Knajpa III

Ceres

Śmieszne, że oni nie uznają neutralności, prawda? Jak dzisiaj powiedziałam mojej koleżance, że liturgika to sztuka dla sztuki, to mi kazała się do siebie nie odzywać na ulicy. Ale ona ma hopla.

Zastanawiam się, czy to się kiedyś skończy... ta władza Kościoła. Najgorsze jest to, że jak człowiek nie jest za, to go od razu uznają za komucha, a liberał dla niektórych jest synonimem diabła. Doprawdy, KK jest organizacją socjalistyczną.

A obok się nie da choćby ze względu na to, że niektóre decyzje podejmowane przez tak zwanych "dobrych katolików" rzutują na nas wszystkich. Kto dwa lata temu doprowadził do zwycięstwa PiS, jak nie oni?

smagliczka

Hehe.
No, każdy ma tam swoje poglądy polityczne, ja wolę nie wnikać ilu propisowców było z obozu KK, ilu świadomie ich popierało. Ale fakt, część mojej rodziny, ta proKKowska część (rany! co dzień, to neologizm Razz

) głosowała na Pi i Sigmę. Więc zależność jest.

Kira

Pi i sigma.

Dzięki, Smag, jakbym na codzień nie miała dość greckiego alfabetu Razz

Ale cóż, uczyć się trzeba na bieżąco, prawda? Chociaż tym, co najlepiej zapamiętałam z dzisiejszych zajęć jest zestaw najbardziej obleśnych, niesmacznych, obrzydliwych i przyprawiających o mdłości dowcipów, jakie w życiu słyszałam ^^

Boszsz, jak mi się pić chce. Panie barman, nalej mi soku mandarynkowo - pomańczowego, co?

smagliczka

Mówiąc Pi i Sigma miałam na myśli przybyszów z Matplanety.
Jak byłam mała, trochę przerażały mnie ich kombinezony xP

merrik

<kwika lekko> ech nie moje czasy to Pi i Sigma...xP
Piterek polej no! czekaj chwila, czy Esencję można spożywać po lekach?

smagliczka

Ano... prawda. Pi i Sigma to czasy moje i Blaiddi - chyba najbardziej.
Ale teskt piosenki dwóch gwiezdnych braci (zakładam, że bracia, bo bardziej pasuje Wink

), wciaż akualny dla PiSu.

"Mieszka u nas zbiór kwadratów oraz podzbiór tęgich walców
Mamy innych też mieszkańców.
My, kosmici Pi i Sigma, dwa matplanetyczne znaki
Zbiór przyjaciół z jednej paki" xP

Aurora

Boru, pierwszy raz słyszę o Pi i Sigmie xD
Ja jestem małomiasteczkowa, żyję pod ultrakatolickim naciskiem, w dziecięctwie mieszkałam z dziadkami i byłam Prawie-Że-Święta. A potajemnie chodziłam do koleżanki, której rodzice to Jehowi i próbowała mnie zarażać ideologią. Jak babcia się dowiedziała, to od tamtej pory koleżanki na oczy nie widziałam Razz

A teraz jestem sobie katoliczka praktykująca-pod-naciskiem i specjalizuję się w gejach. Mwahaha.

W ogóle - dzień był dobry, aż zaskakująco dobry, mam 2 filmy bolly i nie mam pojęcia, kiedy je obejrzę. W tym tygodniu czekam mnie jeszcze 3 sprawdziany, kartkówka i konkurs historyczny. Żyć nie umierać.

<popija kawę i zerka na Ekstazę>
Przydała się na matmie. Doznałam oświecenia i niedźwiedzie polarne zrobiły za mnie układ równań xD

smagliczka

Filmy bolly są super xD
Ostatnio - znaczy się w nowy rok, leciał jakiś... "Czasem słońce, czasem deszcz"? czy coś takiego. Nie mam pamięci do tytułów.

Leciał przez pół dnia, a jak się kończył, to cholera rodzina przełączyła na inny program i nie dowiedziałam się, czy zbuntowany syn pogodził się z ojcem i czy ojciec zaakceptował jego małżonkę i wnuki. Ech... Laughing

merrik

Diabeł w wiosce. OMG. cuuuudo panów Maleńczuka i Waglewskiego^^

nie powiem Ci Samggie bo ja Bolly raczej nie lubię Wink

Aurora

Właśnie po Czasem słońce, czasem deszcz moje koleżanki zapałały miłością do bolly a ja dzięki temu nareszcie mam dostęp do tego typu filmów Very Happy

Kiedyś oglądałam końcówkę Devdasa i mi się podobało, mimo tragicznej jakości obrazu i dźwięku na TV4 xD
Właśnie obszukuję net w poszukiwaniu wiadomości politycznych. Boru, jak ja nie cierpię wosu...

Joan P.

A ja bolly lubię. to znaczy, lubię te tańce, i te śpiewy, bo jak oglądam z Macią te filmy, to co jakiś czas kwikamy z co romantyczniejszych scen.
(pije)
A my to w ogóle jesteśmy rodzina Antychrystów. Oleska i Golliat chodzą na etykę zamiast religii, a ja nawet etyki nie mam (no co, u mnie w budzie nie ma...). A do kościoła chodzą tylko dziadkowie. No i jak ksiądz chodzi po kolędzie, to tylko oni są w salonie, reszta się chowa...
(pije)
Układ i kościół... Ha, ja zwykle mówię ''Czarna mafia, a żeby ich wszystkich pokopało''. Dotąd to jakże pobożne życzenie się nie spełniło.

smagliczka

merrik

Mnie księża lubią. I to jest proszę państwa (pań Wink

) niesamowite. Księża KOCHAJĄ ze mną rozmawiać ( szczególnie nieszczęsny Zdziś i równie nieszczęsny Kozak) mimo iż na każdym kroku wykazuje że mam ich w poważaniu...może oni chcą kogoś nawrócić?

Mój katecheta (Tygrysek) ma również te tendencje...ale po moim wywodzie (trochę nie trzymał się kupy...ale co tam xP) o upadku Lucyfera jego zapał jakby osłabł...xPP ]:-> ;twisted;

Hekate

Łiii, kupiłam sobie "Nocny Patrol" Siergieja Łukjanienki, mru, ruska fantastyka, to coś, do czego trygryski zapałały ostatnio szczególną miłością Smile

Ori, jakie masz filmy bolly? Ja ostatnio nie oglądam, jakoś mi się przejadło. Ale muszę wrócić do "Devdasa", bo chcę artykuł napisać, a bez odświeżenia nijak się nie da.

Poza tym jutro mam jazdę. Ha ha ha... Fajnie będzie.
O książach dyskutować nie będę, bo mój antykerykalizm jest szeroko znany.
Prossssz o Ekstazę!

Joan P.