Knajpa III

Angel

jestem colernie sfrustrowana, z powodu office'a. Cholera! Ani to to to nie działa, ani nic! jeno sprawdzam, czy do się naprawić. I jeszcze ściagam 2007. Cieakwa jestem, co bedzie szybciej.

hanaczq

ha, ja w ogóle w tym nie działam. zresztą, złośliwość rzeczy martwych.
u mnie dwa najczęściej wciskane przyciski to word i internet explorer. i basta, nie mam zamiaru rozwijać się technicznie.

Aurora

bu, a ja mam kuku
<demontruje ślad po igle>
Ale kuku nic, straszne t będą dopiero wyniki, a dokładniej - reakcja moich rodziców na wyniki. Przypuszczam, iże mogę stracić dostęp do netu, czekolady i kawy, w zamian zaś dostanę 10kg marchewki, książkę do historii i wygodny fotelik na dworzu (+regularny rower). W najgorszym przypadku, proszę składac się na trumnę.

Ale tak ogólnie, jeszcze dycham.

Natalia Lupin

Przeżre probówkę, Ori ^^

Fanfary! oKlaski! Taniec deszczu! Nat przeszła całe SW:RACER. Pierwszy raz w historii. Całe wyścigi. Calutnie. Kwik!
/chwila ciszy/
Co ja tera będę robić?
/cisza/
Straciłam sens życia!!!

Hekate

Ori, chodzi o te wyniki lekarskie, tak? A kiedy będziesz już wiedziała co i jak? Pamiętam, że moja koleżanka też się straszliwie stresowała, bo zemdlała nie-wiadomo-dlaczego, poszła do lekarza i spodziewała się najgorszego. No i okazało się, że to jakiś dowcip organizmu, stres, przemęczenie, nic więcej. Trzymam kciuki, Ororko, co by dobrze było Smile

Hanaczq, cześć i czołem! Czyżby zawitała do nas autorka mojego ulubionego Lily-owego bloga?

Kiruś, ja tydzien przed maturą pisałam "Zbroję życzeń", chwilę potem "Bolączki kardynała de Richelieu" - to był dobry sposób na odstresowania! Ale tak w ogóle, to bałam się strasznie i nikt mi nie wmówi, że matura, to pikuś. Dla takiego nerwusa jak ja, to nie był pikuś, chociaż wszystko skończyło się caaałkiem nieźle Smile

Rej

Ori, niby czym się tak martwisz? ja miałam badania na raka. i nic nie wyszło, merlinie, dzięki ci. mam nadzieję, że ty nie masz jakiś bolących guzów w okolicy gardła...?

Aurora

Dobra, ale tak ostrzegam, że jakbym nagle znikła z forum, to najpradopodobniej żyję, ale moje zdrowie szwankuje.
Mnie aktualnie matury doprowadzają do furii, bo Kath od tygodnia się W OGÓLE nie odzywa do mnie (ani do nikogo), tylko ślęczy nad historią i całą resztą. NIC, zero kontaktu... Jak tak można Sad

A tak bym do niej teraz sobie pojechała poplotkować, ale ona pewno ucieknie, albo się w ogóle nie odezwie, ech :/

Edit: Reju, nie, w okolicach gardła raczej nic takiego nie mam... Modlę się, zeby znowu nie znaleźli czegoś typu cukrzyca albo, no nie wiem, coś z hormonami, wynikające np. z raka czegokolwiek. I mam nadzieję, że w tego typu sprawach jestem hipochondryczką

Hekate

Oby, oby, Ori. Chociaż lepiej dmuchac na zimne, dlatego takie całościowe badania, to nie głupia rzecz.

Robiłam dzisiaj za oprowadzacza po Toruniu. I przeżyłam. I całkiem fajnie było Wink

Może zrobię patent? Wink

Edit. Hmm, będę musiała wykasować moją absurdeskę z opowiadań, bo to na konkurs pisane było (boski był temat -"Seksmaszyna do prania pistacji" - hehe, mam nadzieję, że mój tekst spełnia warunki Wink

). Ale kurde sprytni ci organizatorzy, zaznaczyli, że opowiadanie nie może być publikowane w żadnym MEDIUM. Nowocześni, cholera, niech ich szlag.

Natalia Lupin

U, znam te pule z 'nie-publikowane'

Ori, a tak konkretnie, to co ci jest? Bo w tym momencie jestem na etapie utrzymywania przy życiu Kudłatej- mdleje nie wiadomo czemu, zimna jak trup, blada jak wyżej, mroczki i kolorowe plamki... Przychodzi do szkoły na półtorej godziny, a potem reanimacja :/

Ori, wracaj nam chwalebnie do zdrowia!

Aurora

A, właśnie, ci organizatorzy to straśnie zmądrzeli, też mi kilka wierszy odpada przez tego typu wymagania.
Oprowadzacz po Toruniu... Kto wie, może kiedyś się wybiorę do tego twojego miasta? Ale to kiedyś, kiedyś, jak nie będę miała żadnych (tfu, tfu) chorób, i będę w odpowiednim wieku, i (najlepiej) będę miała prawo jazdy...
No, ale koniec fantazjowania, to za parę(naście) lat dopiero...
Próbuję się nie przejmować na razie. Za ładna pogoda.

Hekate

Ej no, wiesz, Ori, jak masz coś opublikowane na lunatycznym a chcesz wysłać na konkurs, to po prostu wykasuj a w miejsce wiersza napisz "chwilowo nieczynne" albo coś w tym guście Wink

Chociaż prawdę mówiąc większość organizatorów nie wspomina internetu, a przynajmniej można się wywinąć od takiego rozumienia regulaminu.

(matko, odbija mi, wysłałam rzeczy na 3 konkursy, nigdy w życiu nie brałam udziału w żadnym konkursie, ale mnie znajomi zmusili. brrr. I tak nie mam szans, wyniki dopiero pod koniec czerwca, a i tak nieprzyjemnie... po cholere mi to było?)

Aurora

Konkursy to mnóstwo stresów, ale może coś da, nie marudź, Szefowo. Jak się nie poznają na twoim geniuszu piśmienniczym, to ich strata...

Hekate

He he, też sobie tak mówię Wink

Zresztą i tak umrę młodo a jak się dokopią do mojego twardego dysku to...eeee.... może jednak nie będę tak szybko umierać Wink

(wysłałam. to w zasadzie najmniej ważny konkurs, bo nagrody tylko książkowe, a nie mamona, ale co tam. studenckie konkursy też trzeba wspierać. Swoją drogą mail to cudowny wynalazek, przy poprzednich dwóch trza było na pocztę, koperty duże kupić, znaczki, merlineńku, ile roboty! a tu trzask prask i wysłane)

Lora

Wszyscy mówią, jakie te testy łatwe. Ja miałem 94, ja 89, ja chyba będę mieć wszystko dobrze, och, a w radiu też mówili, że temat prosty.
Powiedzcie mi: czy ja jestem aż tak tępa, czy mam po prostu zajebistego pecha?
Aktualnie szczytem marzeń jest dla mnie 55-60 pkt.
Nie zrobiłam prawie żadnego z otwartych zadań. Naprawdę - aż mi się ryczeć chciało, ale nie mogłam kompletnie nic wymyślić. Z fizyki nie ruszyłam wcale, ostatnich z matmy (oba za 4 pkt) też nie (próbowałam robić w brudnopisie, ale wychodziły mi same bzdury, więc na arkuszu zostawiłam czysto) - nie mogłam przypomnieć sobie nawet wzoru na pole trapezu. Z geografii wszystko pomieszałam. Nawet pieprzone zamknięte, dotyczące na przykład osi symetrii i atomów i cząsteczek w pierwiastkach zaznaczyłam źle.

Pięknie, cudownie, wspaniale. No po prostu. Geniusz z ciebie, Lo. Z takimi wynikami (zwłaszcza, że sprawdzałam odp z humana i rozprawkę mam totalnie nie na temat) to będę mogła kopiami dokumentów najwyżej podetrzeć sobie dupę, a nie składać ich do jednej z bardziej prestiżowych szkół w Trójmieście.

...

Jednak jest mi pisane zostanie operatorem maszyn rolniczych, kurwamaćjapierdolekurwaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Lora

Sprawdziłam odpowiedzi... wyszło mi 12 pkt. powiedzcie, że nie mogę dostać dwunastu punktów? błagam... błagam, o boże, nie mogę mieć nawet tylu pieprzonych zamkniętych źle... o kurwa. o kurwa. o kurwa.

12/50.

Przecież to jest niemożliwe.
nie mogę mieć takiego wyniku.

jezu, przecież to jest niemożliwe...
idę sprawdzić jeszcze raz O_O

japierdole