Knajpka I

Joan P.

Więcej niż pięc wykryzkników świadczy o lekkim skrzywieniu psychicnzym... Typowym dla Lunatyczek. Laughing

(pije)

Aurora

Hecuś, tak to jest pijanemu, na komputerze... Wink

Tralalalalalali. Robić zdjęęęcia bym kciała... Alle są alle właśnie...

Trilby

yyyyyyyyyyyyych, właśnie siś katuję produkcją linków na strrrrrrrrrrronie mej ( [link widoczny dla zalogowanych] ). I chyba znów zmienię tam zdjęcie... Na chwilę obecną dwa obrazki dają się powiększyć xD, acz prace są w toku.

tymczasem idę sobiez zrobić herbatkę.

(Trilby wróciła wnozsac po drabinie herbatę i pierniczek w dziobie)

Tym oto sposobem po raz kolejny łamię zasady przebywania w pokoju komputrowym. Zjadłam dolną partię ciała jednego z trzech króli :O (I zaraz zjem resztę). Wracam do dłubania przy stronie x|

Joan P.

Pierniczki? Coż zostało?
(pije)
Ja tma ni mam słodyczy od jakiegoś czasu.

Trilby

u mnie zostało całkiem sporo. (pije herbatę)A babcia ma drugie tyle - ona nigdy nie robi, ale dostała od jakiejś koleżanki. Niestety, po kilku dniach trzymania ich w lodówce w pudełku po kiszonej kapuście, przeszły zupełnie jej zapachem xD I są nie do jedzenia Razz

Ale moje dobre Smile

.

Hekate

Trilby, jakie przecudne obrazki!
A pod Hecową teorią się rzecz jasna podpisuję. Dla mnie piątek jest kompletnie inną rzeczywistością - wyglądam inaczej, zachowuję się inaczej i myślę... eee... to znaczy... (zakałapućkana). Ale potem przychodzi sobota i jest mniej przyjemnie. Niedziela natomiast przypomina koszmar na kółkach...

Mnie chyba też przez przyszły tydzień na forum nie będzie (Natalia, podaj adres mailowy, to ci Januszka przyśle w następną sobotę - bo w ten łiiiikend nie chce mi się przerabiać piosnki na mp3). Będę czytać lektury. Bardzo czytać. Bardzo lektury. I gramatyki historycznej się uczyć. I opisowej... i myśleć nad pracą z poetyki... i umierać.
Ło mamysiu, ja chcę, żeby już było po 2 lutym! Sad

Joan P.

Co ty nie powiesz. Ja chcę, żeby moi rodzice zostali w Zakpanym.
(pije)
I mam napisać na polaka rozprawkę na jeden z ośmiu tematów.

Ceres

*Krzywi się*

Moja pani od polaka skutecznie mi obrzydziła ten przedmiot. Może i jestem koszmarna, kiedy przychodzi do wypracowań, ale nikt mnie tak nie zniechęca jak ona.

*Krzywi się jeszcze bardziej*

Muszę się napić. Rum, poproszę.

Hec

Usz... nie dam rady, doprawdy- eksperyment zakończył się fiaskiem i chyba będę musiała unowocześnić swoją teorię, eh, trudno. Nawet na Narnię nie chce mi się iść, serio Sad

Jedyne co na dzis planuję, to wyskoczyć po ogromne pudło lodów, bitą śmietanę, kandyzowane owoce i wafelki rurki. A! I jeszcze polewę czekoladową.
Następnie zrobię sobie welką michę tychże lodów z wszelkimi dodatkami i obejżę jakiś film...hmmm, może romansidło Wink

Taaa, tego mi trzeba Very Happy

Maggie

Heh, Aurora, zabawne, a ja myślałam, że zdjęcie na avatarze przedstawia Ciebie. Wink

Dostałam list. Dzięksss. Już odpisałam. Teraz jeszcze wysłać muszę. A z tym będzie problem, bo zawsze mimo najszczerszych chęci zapominam Very Happy

.
Bywa.
Tego, wina się napiję.
*idzie po kieliszek i butelkę*

Hekate

A ja mam dosyć wszystkich dramatów romantycznych razem wziętych. Gdyby nie Wielce Mądry Wstęp, to w życiu nie wpadłabym na to, że "Ksiądz Marek", to hm, hm, narodowe misterium o transfiguracji". Cóż. To przecież takie... oczywiste! Wink

Naukowcy w ogóle są bardzo dziwni. A ja chyba zaczynam lubić postmodernistów.

Grrr!
Cały dzień nad książkami. A to jeszcze nie koniec. Gorzej. To dopiero początek

(rzuca się na Glizdogońską)

Joan P.

(pojawia się i znika)
Ludzie! Moja siora jest na czacie! Jeśli chceta żyć, to uciekajta!

Albo dobra, wejdźcie. Gada, że chce was poznać.

Oleśka · Gość

No prosze niech się ktoś zjawi, bo ucierpi ciało siostry Twisted Evil

:->

Joan P.

(wchodzi ni ztego, ni z owego)
Lunatyckzi! Jak która bywa na mirriel, czytałyście to?
[link widoczny dla zalogowanych]
(i siada za barem)