Knajpka I

Joan P.

(podaje Meg wódkę)
Czyściutka to ona na pewno jest, bo ma taki fajny napisik ''vodka''

Maggie

Fenks. *Goli jednym haustem*
Nie ma jak wódka. *układa się na ulubionym fotelu w szkocką kratę i zasypia*

Noelle

Hej! Jutro mam na drugą lekcję, hurra! <głupieje ze szczęścia>

Usiłuje ściągnąć HP i WA po angielsku, chyba to filmowe. Pożyjemy, zobaczymy.

<chlup>

Joan P.

To ty masz jeszcze szkołę, Noe?
(pije)

Maggie

Ciiicho! Ćśśś...
Ja tu usiłuję spać i pozbyć się hedejk.

Trilby

Ja też bym miała jescze szkołę, gdyby nie to, że już nie mmam szkoły Wink

w Gdańsku fferie od lutego dopiero. czy jakoś tak.

Noelle

Tak, Jo. Ferie będą od trzydziestego stycznia.

A Narnia będzie 27 stycznia! HA!!!

Joan P.

(pije)
Meg, najlpesza na hangover jest metoda klina

Ceres

Buuu... nie uaktualnili żadnego z moich ulubionych opowiadań HG/SS Sad

. Same trójkąty z Luckiem albo inne cholery... To samo z fikami Wendy/Hook. Joan, rumu.

Trilby, naśladownictwo jest najwyższą formą pochwały, więc nie masz się co przejmować, nawet jeśli ona faktycznie trochę poplagiatuje. Kiedyś czytałam fajny komiks w KD. Donald napisał książkę ("Na polu i w lasku"), będącą absolutnym plagiatem Henia S., a jak mu to zarzucali, to mówił, że to w wyrazie uwielbienia dla drogiego Henryczka.

Natalia Lupin

Trilby

Hehe, wiem, dlatego mnie tochę cieszy ta kopija Wink

Ale chwilami jest to tak perfidne, że mnie aż bierze na głośne przekleństwa.

Z drugiej strony mam ochotę kląć, jak ktoś tej pannie mówi, że ma oryginalny pomysł.

Noelle

Ciach, ciach! Wyciachałam już 81 rzeczy. A totalna zagłada czyścicielska dopiero się zaczyna... <rozkosz>

Co to jest KD?

Ceres

Kaczor Donald, rzecz jasna Very Happy

.

Aurora

Ceres, Kaczor Donald?...
Uwielbiałam Kaczora Donalda!
Pamiętam to z plagiatami, potem za nim plagiatowała jakaś staruszka, heheheh...
I lubiłam te komiksy, które zywcem czerpały z filmów takich jak 'Gwiezdne Wojny', 'Plusk' (z Mikim i syreną, heh)...
I Sknerusek rządzi Razz

A, i właśnie, kruche ciasteczka dla wszystkich. Mojej właśniutkiej roboty! (wprawdzie, nieco przypieczone, ale nawet Gollumowi smakują...) i ciasto kakaowe, tzw. Murzynek, pyszny, nie przypalony Wink

Joan P.

Gollumowi msakowały? No to chyba można spróbować.
(próbuje)
Chociaż gdyby chodziło o mojego Golluma, to ''smakowanie'' oznacza ''nie uciekło mi z talerza''.
(pije)