Knajpka I

Natalia Lupin

Pijana...

Niech ktoś mi skomentuje Dzięcioła, bo upadam na duchu /znów przytula się do kufelka, siorbiąc piankę z brzeżku. Ageliza uparcie śpiewa/. Weźcie ją stąd!!! Biały kaftanik poproszę!

Joan P.

Natalia, tu są same świry, a białych kaftaników jak na lekarstwo.
(pije)

Natalia Lupin

Zakupić.
/There are so many pontions in the world.../. Aaaaagh!!!

Joan P.

Może.
(pije)
No i właśnie sie dowiedizałam, że jednak nie jadą do Gdańska. Arrrrrrgh!

Natalia Lupin

Ja bym się chętnie gdzieś na ferie wyrwała, ale żadnych konkretnych widoków nie ma Sad

Chyba że na sanki na Górki czechowskie Very Happy

Nic przeciwko

Maggie

Brrrr! Czy u Was też tak z-z-zimno?
*dyg-dyg-dyg*
Wstaję rano, patrzę za okno. A tam termometr. A na nim: - 22,5 stopnia!!!
*dyg-dyg-dyg*

PS: Patrzcie, co znalazłam na necie: "W Rzeszowie policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy z bronią w ręku napadli na sklep handlujący pierogami i zrabowali tackę pierogów."
Całość tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

Evil Yuki

Ja tam dziś latam w majtkach i koszuli... nawet mi się ubierać nie chce...

jakoś mi nie zimno... ;P

Hekate

Ludu, czy ktoś wie jak zrobić w wordzie taki znaczek, co oznacza sylabę akcentowaną? To znaczy __ a nad tym / Bo ja nie umiem Sad

Buuuuuuu!

Aurora

Och, dziękuję za wszystkie słowa pocieszenia. Dzisiaj ze mną lepiej, chociaż od rana gryzę i prawię złośliwe komentarze.
Ghrr.
Wczoraj skończyłam wreszcie 'Świat Zofii' (wpół do drugiej w nocy, ale to szczegół) i mogłam spać spokojnie. Białe króliki okazały się przyjazne, a z tego, co pamiętam śniło mi się coś tak sielankowego, jak dorzucanie węgla do pieca...
U nas zimno. Barrrdzo zimno. I ja nie rozumiem, czemu rodzice ciągałą mnie na spacery po mieście, gdy na dworzu -19 stopni. A sami u dziadka walnęli kielicha, i im ciepło, ghrr...
Dziś mój stan psychiczny w duzo lepszej formie, ale fizyczny... Wczoraj nie kasłałam...
Hekate, niestety nie mogę ci pomóc z tym Wordem. Nie znam się na tym za grosz, niestety, tyle co pisać, i coś powstawiać, ech, ech...
Mam zamiasr wreszcie przyłożyć się do Iliady, ot co. Bo mnie coś bierze, jak oglądam jakieś 'dzieuo' w stylu Heleny Trojańskiej. Ghrr.
A już za tydzień znów do szkoły... Sad

Ceres

Byłam w kościele. Mad

Samo w sobie nie było to takie straszne, ale to -19 stopni, samochód, który zakopał się w zaspie i nudne kazanie to już przesyt.

Aurora

Ta filozofia coś złego ze mną robi. Powróciły lęki, pytania bez odpowiedzi i zaczęłam w to wciagać Gosię.
Ach. Okropne.
Zaczęłam interpretować jej sny. No, i okazało się, że gosia dorasta. I w snach przejawia wszystkie tego oznaki Wink

Boshe, jeszcze ze mnie psychoanalityk wyrośnie... Który najpierw trafi do zakładu psychiatrycznego. Bynajmniej, nie w celu badań.

Zaheel

U mnie jeszcze zimniej. Brrr... - 25 brrrr jest strasznie. Nie mam pojęcia jak się wydostanę z mojego końca świata do szkoły jutro. Asz przecież nie chce się z dom wychodzić. A do ferii jeszcze szmat czasu, niestety.
Czekam cierpliwie, ale moja cierpliwość ma bardzo ograniczone granice...

Joan P.

(pije)
Akukaracza! Akukaracza! Oleśki w domu nie ma, jeee.
(pije ze szczęścia)
U mnie -24 na dworze, w domu siedemnaście. Latam w tszircie, dżinsach i dwóch różnych skarpetkach, co i tak jest niezłym wynikiem, bo zwykle skarpet nie noszę, chyba że mam gdzieś wyjść.
U mnie Word jest anglojęzyczny (pieprzyć Linuxa!), więc tym bardziej do ładu dojść nie mogę. Parę razy zupełnie przypadkowo udało mi się napisać sylabę akcentowaną, a albo e, ale za cholerę nie wiem, jak.

Aurora

*Ora siada w kącie, mamrocząc pod nosem, trzęsąc się i owijając kolejnymi warstwami ciuchów*
Niedawno wstałam. Wreszcie się wyspałam, bo już myślałam, że ta filozofia mnie wykończy...
I wreszcie miałam jakieś sny, które zapisałam i dogłębnie zanalizowałam. Moja nieświadomość znajduje się właśnie na drugiej wyspie, z której uciec nie zdążę (tzn. spokojnie przejść), zostanę jakoś zraniona i będę potrzebowała rozmowy z Kimś (kim w śnie jest Condoleeza Rice - Shocked

), zanim przejdę na trzecią wyspę. I znajdę na niej to, czego pragnę, będzie poetycka i muzyczna i...
wyszło, że będzie to wyspa u wybrzeży Francji i Niemiec. Wielka Brytania?!...
No, i już chrypię.
A na dworzu o 6 rano było -31 stopni Celsjusza. KUL.

Joan P.

Bardzo kul.
(pije)