Knajpka I

Hec

Glzdogońskiej!
Grzanej najlepiej, bo mi wszystko zamarzło- usz...w taka piozgawiće powinni odwoływać zajęcia, brrr.

No i Zaheel mnie natchnęła na nacjonalistyczną muzę, hehe:P

Maggie

Ej! To niesprawiedliwe!!!
Ja się nie zgadzaaaam! Podstawówkom i gimnazjom odwołali lekcje, a nam nieeee!
A ja dzisiaj tak marzłam na korytarzu! Bu!

Zaheel

Ma się w sobie to coś Razz

I skromność.
co sie będziemy rozdrabniać. Wszystko, co masz na składzie Joan. Będzie zabawa. Twisted Evil

Joan P.

(podaje grzaną Glizdogońską)
Pijcie, byle szybko, bo Peter ostrzegał, że jak za długo ciepła postoi, to się zkwasi...
(pije)

Zaheel

Biedna Meg! Nie wiem jak wam, ale mi odwołali! Aż do czwartku. Liceum się kłania.

Hec

Dziękson, Dżoan, bo normalnie padam! Czy tutaj w ogóle ktoś grzeje?! Gdzie jest Filch? Toż zamarzniemy jak tak dalej pójdzie!
<pije>
ooch. Lepiej. Teraz moge się zacząć edukować.

Uciekam.

P.S. Tylko nie wyżłopcie całej Glizdogońskiej!

Joan P.

Nie wzyłopiemy, wszkaże stale ją pędzę.
(pije)
A właśnie! Filch! dorzucić mi tu drwa do pieca kaflowego! Nie będziem tu marznąć! Dorzuć pan, albo pana wyruzcimy na suchy pysk, panie Filch!

Zaheel

Trochę zostawimy. Jeszcze tu Filch nie widziałam czyżbym miała klapki na oczach??? Czy raczej przez cały ten czas, kiedy to rezyduję się obijał?

Joan P.

Wiesz, Filchuś jest dośc cichociemny, mogłas drania nie zauważyć...
(''więcej drew!'')

Zaheel

Postaram sienastepnym razem go przyuwarzyć. I będę sie wysrzegaść zbyt bliskich kontaktów.
<pije z gwinta>
Idę coś stworzyć. To znaczy postrzątać niestety.

Hekate

(rzuca się na grzańca i pije, i pije, i pije do dna!)

Skończyłam tą pieprzoną analizę wiersza. Niech cholera weźmie mojego profesora i ród jego, amen. Czterozwrotkowy wierszyczek rozbity na czternaście stron pracy zaliczeniowej. Umieram. I zamarzam.

Jutro trza wstać przed siódmą... echhhh...

Joan P.

Pij, Hekatko, to na rozgrzanie.
(pije)
A na odstresowanie to masz Glizdogońską, jeśli nie przeszkadza ci śladowa wręcz zawartość esencji gryfońskiej.

Kira

Hej! Mamy Glizdogońską z esencją gryfońską, a gdzie coś krukońskiego? Czy jakiś Ravenclawowy trunek w ogóle istnieje Joan? Bo jak nie, to się zaraz wynajdzie Very Happy

Ceres

Krukońskie są prochy. Amfa, konkrwetnie, po której dostajesz kopa intelektualnego i możesz zakuwać i wszystko pamiętać.

Ech, na Ashwinderze i AFF znowu pustki... trza się zabrać za własne fiki.

Joan P.

Tak, Ceres, amfa jest wyjątkowo krukońska.
(pije)
A czegoś krukońskiego do picia nie posiadam. Sorry, Winnetou.