Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Sob 13:35, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mój Bóg jest wspaniały, to chyba najlepsze słowo. Te puzzle słowne, uwielbiam takie rzeczy. Wspaniale wyszły.
Zachwyciło mnie akłatoriae. Na tej zasadzie działają psychologiczne rysunki atramentem: nic tu nie ma, ale co ty w nich widzisz?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 19:42, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Popieram Natalię, mój Bóg świetnie skonstruowany. I znowu nie wiem, co mam pisać. Ori, twoje słowozabawy są cudne po prostu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:35, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nooo, ostatnio mnie wzięło religijnie. Ale wrzucam, co mi tam, przecież nie gryziecie? (chyba, że podczas pełni)
Ogród
żyjemy tylko w ogrodzie
gdzie maki płaczą
fiołki szepczą
a wierzby się smucą
żyjemy w pięknym ogrodzie
gdzie drzewo dobrego i złego
nie jest zadbane
aż trudno rozróżnić co jest co
żyjemy w strasznym ogrodzie
mała dżdżownica zjada martwe liście
potem ją zjada kret
któremu ogrodnik ucina głowę szpadlem
żyjemy w naszym osobliwym Edenie
i tego nie widzimy
bo Adam i Ewa schowali się w cieniu
a tabliczkę z napisem Eden zarosły chwasty
naszych grzechów
Wędrowiec
Janowi Pawłowi II
Wędrowiec patrzył na świat
i się uśmiechał.
Nie straszne mu okrucieństwa i zło,
bo przepełniała go miłość.
Wierzył i ufał, i kochał,
bo miłość zwycięża wszystko.
Więc i on ulegał miłości
w której krył się Bóg.
Biały wędrowiec wszechświata
zwiedził najzimniejsze zakątki dusz.
Bie przeraziły go one,
bo miał pojęcie o ich ciepłych stronach.
Gdzie łzy, tam i radość bywała.
Gdzie żal i zawiść, tam kiedyś przyjaźń.
Gdzie teraz krew i brud
tam człowiek zaznał miłości cud.
Biały wędrowiec jasnych kontynentów
ciemnych wszechświatów naszych dusz.
Nie prawił im zbędnych komplementów
tylko do celu dążył wciąż.
I osiągnął go wreszcie.
Gdy świat ten kończył się.
Czerwona księga z trzaskiem zamknięta,
przez boski oddech ten.
Cel osiągnął wymarzony.
Biały wędrowiec odszedł zadowolony.
Szukałem was, a wy przyszliście do mnie.
Dziękuję wam i błogosławię.
Amen
***
śnieg głód i bieg
Nirvana Herberta
czarny grzech
myśli niepokornie rozeźlonej
w życie ślepo zapatrzonej
w życie nienawistnie słodkie
jak ziarno kawy rozgryzione
gorzkie i odświeżające
zagubione na horyzoncie sławy
w labiryncie potrawy słodkolepiącej
do siebie wszystko po kolei
życie
siebie odkrycie
zimna ciemność
zimna ciemność prószy
ziemię
zimna ciemność patrzy
głodem
zimna ciemność żyje
lodem
zimna ciemność wchodzi
oknem
zimna ciemność niszczy
ogniem
Nie
nie chcieć
to nie wybór
bo 'nie'
zawsze tylko 'nie' tłumaczy
wiersz dla Joan
pijemy za błędy
za błędy za życia
za nicość niebycia
i realnosć istnienia
pijemy bez przerwy
bez przerwy na życie
nie mamy już celu
by wrócić do niego
pijemy bez sensu
bez sensu bez picia
umieramy z przepicia
na marskość życia
***
oczy
patrzą tak
patrzą
uszy
słuchają tak
słuchają
usta
mówią nic
mówią
sinobłękitna twarz
nieżyciowo walczy na wietrze
dobry sznur znalazłeś Judaszu
Mam nadzieję, ze nie są takie okropne, a jak są, to uda się komukolwiek wydusić z siebie parę literek...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Śro 21:59, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dobrze wiedziec ze nie tylko mnie wzieło na wierszydła religijne
całkiem fajne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Czw 15:11, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | a tabliczkę z napisem Eden zarosły chwasty
naszych grzechów
|
Cytat: | Więc i on ulegał miłości
w której krył się Bóg. |
Zakochałam się w tych dwóch fragmentach. A i całość nie mniej fantastyczna. Gratuluję poetyckiej smykałki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pią 20:12, 21 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
podzielam Kira twa słabosc do tych fragmentow
szczegolnie pierwszego
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Pią 20:36, 21 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Eeee... o kurczę.
Jakoś omijałam ten poetycki temat, ale w końcu zajrzałam do Ciebie, Ori.
Zaczęłam czytać od środka (zupełnie jak HPiKF) i nie mogłam się oderwać (zupełnie jak wyżej). Twoje wiersze czyta się tak szybko!
Mój Bóg - bardzo ładny. Spokojny i stabilny. A słowotwórstwo chyba po Białoszewskim (jeśli się nie mylę) mentalnie odziedziczone
Ten z łacińską sentencją jest uroczy. Nie jestem tylko pewna, czy pisałaś to fonetycznie? Bo niektóre literki sa fonetycznie, a inne - jak "ae" - tak jak się pisze. A może tego też tyczy się to "nic to nie znaczy"?
CIERPIENIE jest piękny. Chyba jak na razie mój faworyt spośród tych Twoich wierszy, które przeczytałam. Jest bardzo romantyczny - taki prawdziwie romantyczny. Jakby inkub jaki nawiedził biedną bohaterkę. Niezwykle intymnie opisana chwila spotkania z Natchnieniem. Czy to z własnych doświadczeń ?
I Prośba... Cudowny.
Ja wierszy raczej nie pisuję. Raz napisałam Tryptyk Przeklęty z Epilogiem. Inspiracją był nie kto inny, jak Luniaczek. Jak się zdecyduję, to wcisnę to gdzieś na to forum.
Muszę za to zmusić Belę, żeby się zarejestrowała i dołączyła swoje wiersze. Koniecznie! Są niesłychane. Mój ulubiony, przy którym mam zawsze ciary straszliwe, zwie się Martwe grusze na polach dusz. Już sam tytuł jest obrazowy i bardzo rytmiczny. Dobra, już kończę tą reklamę.
Ori - pięknie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:57, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za miłe słowa, Blaidd. Aż się zarumieniłam
Co do 'akłatoriae...' właśnie - to nic nie znaczy. Przynajmniej ja nic nie wiem o tym, czy te słowa cokolwiek znaczą
Jeszcze raz dziękuję (muszę przyznać, że zawsze, kiedy coś nowego wrzucę, to boję się wjeść i czytać wasze opinie...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Sob 14:38, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
nie bój sie Aurora bo nie masz sie czego wstydzic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:19, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Żebyście nie myśleli, że piszę rana rok, to wrzucę kolejną porcję wierszydeł.
*** (spacerkiem)
spacerkiem
przez nieprzemierzone oceany pragnienia
przez pustynie łez głębokich
przez palące szpile kłamstw
spokojnie
podziwiamy widoki
ale czegoś brak
tak bardzoc czegoś brak
nic nie pomaga
rozglądanie się na boki
spacerek przemienia się w galop
rozmyte plamy grzechów
uczucie nie znika
pustka feeri barw przeraża
przeszkadza jeszcze bardziej
gorące strumienie siarkowego potu
a może by tak się zatrzymać?
krajobrazy wracają na miejsca
obserwują z zaciekawieniem
nasze skupienie
i nagłe olśnienie
tam za horyzontem jasność
chwilowo tylko cień pozostał
nagła skrucha poruszenie
wiemy, czego tak pragniemy
***
słońce już zaszło
łzy deszczu spływają
po pustych oknach domu
zniknęło światło z nich
ich dusze uleciały
w dal nieznaną
o gdzie jesteście
zagubieni przyjaciele kochankowie wrogowie
gdzie jesteście? co się z wami stało
bo mnie jedynie pozostasło
samotne ciche ciało...
'witaj majowa jutrzenko'
witaj majowa jutrzenko
ciemności panienko
witaj nasza najmilejsza
witaj panno już skalana
witaj majowa nocy
majowa nocy aż do jutrzni rana
będziesz balowała oj tak
będziesz balowała
w jasnym świetle gwiazd
a gdy już nadejdziesz
my cię powitamy
po polsku po swojsku:
wódki, chleba damy
'przyśpiewka'
biało-czerwona
flaga narodowa
brzydko się uśmiecha
z wysokiego miecha
oj dana dana
flaga ta zerwana
***
czarna noc
gorącego kraju
szał płonących ciał
i stukot kości
oto zaczął się taniec
biodra kołysane wiatrem
stopy rytmiczne
jak mięśnie skał
taniec gorący-duszący
dłonie płonące
oczy świecące
ciała błyszczące
o tak o tak o tak
teniec dzikich ciał
wśród rozgrzanych ciał
mojej Afryki
***
ulice rozdwojonej
schizofrenicznie paranoi
w każdej od złego się roi
z prawej kot dziki
kły białe
jak zeschnięte piszczele
ryczo-grzmiący zwiastun burzy
z lewej ciemność
strach i bólu okrzyk
ciemność pożarta
pałna mrocznego czarta
rozdwojenie panicznie
boi się stopienia
nie chce w jednym lwa
i ciemnego otoczenia
każe wybierać
strachowi pierwszemu
a on nie chce, dlaczemu?
bo strach podwojony nie jest rozszczepiony
'myśli'
myśli
faliście przypływają
faliście wygięte
faliście wyschnięte
oj brak im czegoś
fale nijakie
ciche bezbronne
wszystkie jednakie
ja sztormu ja burzy
pragnę siarczyście
mój diabelski ogień
chce tego ogniście
fale wciąż te same
nudne spokojne pojednane
ani im w głowie do sztormu zrywy
więc gaszą ogień zapalczywy
i żyć muszę
w natłoku myśli
nudnych spokojnych
pełnych nienawiści
'strachulec'
co to?
ja strach odczuwam
ja nie chcę
nie znoszę
nie pragnę
...
nie fruwam
strach wielbiący
na skrzydłach oparty
jak aniołek tekturowy
w sufitu zatarty
lata i lata
coś cichutko nuci
byle nie usłyszeć
byle nie zasmucić
pieśń jego wątła i słaba
(pozornie) po prawdzie
gromka sie staje usłyszana
przeraża potwornie
a on lata niewinnie
tyje sobie kurzem zarasta
i śpiewa i nuci
strach - anielski pederasta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Sob 15:06, 10 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
,,bo mnie jedynie pozostało
samotne ciche ciało...''
to jest najlepsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Sob 16:44, 10 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Najbardziej spodobał mi się drugi wiersz. Ma w sobie coś, co przyciąga moją uwagę. "Co się z wami stało..." - dla mnie to pytanie jest tak pełne smutku, że... no... aż mnie coś w środku ściska. Czemu ono w ogóle musi istnieć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:56, 04 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Kolejna porcyjka wierszów.
z sanatorium:
***
pływam
radosne pluskanie
budzi z morskiego snu
szeleszcząco-szumiąco
otacza moją głowę
słodka fala
płynę na niej...
płynę z nią...
unosi się
płynę w niej...
tonę
srebrzysta woda
przeraża mróz ścina krew
fala smutku
zatapia mój umysł
w odmętach niepewności
o jutro
narkomaństwo
rozszerzone źrenice
senne iglice
wysoko wzbite
jak pełne szklanice
śpiewają
te źrenice
w radości beztreści
w miłości żałości
tańczą roziskrzone
prochami rozszerzone
och te źrenice
oddałbym za nie życie
'o nie!'
nie...
ma mnie
on
czy
ze mną
na parkiecie
pustym i cichym
tup
ostatni taniec
poSUPowe:
Kapitanie mój, Kapitanie, bo czyż losem ludzkim nie szukać jest, nie błądzić? Aurora Stroskana
'skwarka' (Klaudii)
jasna skórka
zbrązowiała
na słońcu
skwierczy
donośnie
na patelni
skwarka doczesna
czy sukces niepełny?
'zabijanie'
zachowanie
zasługujące na naganę
ohyda
potwornej zbrodni
jak mam dalej żyć
z myślą
że oto zabiłam...
ćmę?...
nastrojowo
szepty wichrów okołoziemskich
towarzysze gwiazd
mniejszych i większych
wieczorami szepczą do ucha
wspaniałe historie
a za oknem szaleje zamierucha
communisme
mieszkańcy planety
tej jednej nieszczęsnej
słuchajcie towarzysze
utopii piekielnej
rozkosznik
ziele szaleńcze
dla ciebie młodzieńcze
o tak nie odmawiaj
mui-po nie zostawiaj
narkotyk zwycięzki
na pociechę druzgocącej klęski
uwaga
żyć nie umierać
umierać nie żyć
przeczytaj raz jeszcze
niż zdążysz coś zmienić
***
nieprzerwaną wymianę myśli
przerywa gadatliwy tłumik
świergoce o codzienności
gdy świat na ostrzu noża
się waha
Ostatnio zmieniony przez Aurora dnia Pią 14:09, 04 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:05, 04 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Na początek uwaga techniczna - mignęło mi parę literówek.
Spodobało mi się 'zabijanie'. Już nastawiłam się na jakąś potworną zbrodnię, a tutaj... ćma
I communisme - za utopię piekielną.
* sorry, ma cheri za to drobne nieporozumienie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:57, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wczoraj napisane. Wiersze, wbrew pozorom, o silnych podstawach stanu mojej psyche - zdanie sobie sprawy z tego, że tu już naprawdę nie wróci, że miłość jest miłością, że życie jest dziwne i pokręcone, ale ważne, że Jest.
Także trochę podyktowane moim wzruszeniem po przeczytaniu wierszy Najta.
<ukłon>
Bo ja jestem Frodem, a Kath moim Samem. Bo ja jestem Pippinem, a Merrym jest R...
I jestem Eowiną na Polach Pelennoru.
podróż
przez Śródziemie
dwaj hobbici
jak cienie
dwaj hobbici
jak cienie
do Mordoru
najszybciej najprościej
wśród znoju i strachu
najszybciej najprościej
wśród znoju i strachu
do Orodruiny
mój Samie
byle Go zniszczyć
mój Samie
byle Go zniszczyć
i wrócić do domu
sekundę jeszcze...
sekundę jeszcze
mój drogi Samie
tę jedną sekundę
nie śpiesz się tak
alefy nie zając (wbrewa pozorom)
tak szybko nie uciekną
o Samie mój drogi
pozwól mi ostatni raz spojrzeć
na domowe progi
na Shire złoty
o Samie - nasz Shire
nigdy nie był chyba tak złoty
nie pośpieszaj mnie Samie
już przecież idę...
a droga wiedzie w przód i w przód...
o Samie
ja... ja chyba nie zobaczę Shire już
prośba - czyli Po
Samie
jestem taki zmęczony
potwornie zmęczony
czuję się jakbym stracił serce
do życia
więc miej litość
i powiedz Gandalfowi
żeby się wypchał z orłami
wspomnienie
Samie...
pamiętasz tę gruszkę?
soczysta zieleń
żyła naprawdę
tę gruszkę w sadzie
co z niej kiedyś spadłeś
teraz pewnie śpi
pod śnieżną kołderką
taką jak moja w Bag End
chciałbym wrócić do Shire...
...
ale boję się
że nie znajdę już tam domu
List
dla R.
nie chciałem
naprawdę
piszę te słowa naprędce
dla ciebie
na liściu z Lorii
ja nie chcę umierać, Merry
tak się boję
ja...
muszę uciekać
kocham cię
a Gandalf czeka
---
Merry
nie wiem
czy wiesz bo nie wiem
co się z tobą dzieje
Merry
już się nie boję
będę dzielny
nie w głowie już mi kwiaty
żyję jeszcze
a ty?...
Merry...
wojna wojna wojna
wokół mnie kraty
i ogień nieznośny
pali
boli
kłamałem
boję się jak diabli
---
jeszcze żyję!
a ty?...
Merry... Merry...
tęsknię
---
piszę ten list
palcem po piasku
to koniec już
strach
i ból
umarły ze mną
Merry...
a zresztą
będziesz tam czekał...
a tak naprawdę
to ja
(nie ma już go, nie ma strachu!)
będę czekał
zawsze
och... przecież
mnie też już nie ma
groźba
Merry Merry Merry
dlaczego
nie mogę przestać myśleć
tylko o tobie, z tobą, bez ciebie
nie
proszę Merry znajdź mnie...
bo jak nie... to nie wiem
zabiję cię
albo nie umrę
zboczenie
Merry
bałem się dziś strasznie
Namiestnika oczy...
płonęły
czuję na sobie jego wzrok
chorobliwe płomienie
Merry...
boję się strasznie
Jego wzrok
wiem co czuje Frodo
przeszywa mnie
czuję się nagi
skalalny...
Merry...
ratuj mnie...
Ja, Eowina
mieczem!
mieczem chcę robić!
mieczem i włócznią!
szyć piękne kolczugi
na tarczy gotować
lub z tarczą posłować
chcę walczyć!
chcę bić i tworzyć
nowy świat dla nowych rzeczy
budować i burzyć
światy złych ludzi!
strzał! łuku!
niech strzały me niosą
złym objawienie dobrym odkupienie
jak iskry jak błyskawice
niech zapalają w burzach gromnice!
walki! męstwa! odwagi!
sławy! chwały!
na Polach Pelennoru
gdzie wiatry życia mnie dziś porwały
wolne żarty
historia dziś ze mnie zakpiła
nie żyję teraz
i skargę składam
dziś
przed dwoma godzinami
walczyłam na Polach Pelennoru
z Nazgulem ostatnimi siłami
roztrzaskał mi tarczę
(wedle planu)
ramię mi trzasło
i czekam w cichości
aż ten niziołek
... Merry...
Nazgula mieczykiem ugodzi
a tu mnie zabił
Upiór Pierścienia nieznośny
bo ten niziołek czytał
jakiś wiersz na liściu z Lorii
ja się nie zgadzam!
to nie fair!
gdzie chwała i sława?
gdzie Dom Uzdrowień
Faramir Gondorski?...
że co?...
tniemy koszty?...
wyznanie króla
korona
nie chciałem
musiałem
głupio się przyznać
że to było
taki nuuudne
najchętniej bym olał
to wszystko
ale cóż - Historia była nieubłagana
skarga
taaato ja mam już go dość
ciągle za mną łazi
nie daje chwili spokoju
i ciągle gada
żeby jeszcze coś interesującego!...
ale nie - same głupoty
mówi że go dręczy
jakaś Historia
i że ma być królem
taaato no!
powiedz mu żeby się odczepił
mam juz dość tych ludzkich dzieci
Gorączka
Frodo
słyszysz mnie?...
pewnie nie
bo umarłem
znaczy - zabili mnie
chciałem przeprosić
za to... i tamto
ten tego
przecież wiesz
ale ten Pierścień tak błyszczał...
przepraszam
ale może... no wiesz
mógłbym znów nań popatrzeć?
Namarie
namarie
nie spotkamy się
(jak już to przypadkiem)
obojętni na wszystko
pozornie nieznani
tak blisko
i tak daleko
namarie
kraju nad gorzelną* rzeką
* gorzelna od Gorzawiny czyli Brandywiny u Łozińskiego
czekam na komentarze (jeśli sie jakoweś pojawią)[/url]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|