FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Lunatyczne forum Strona Główna
->
Proza
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Strefa gęsta od promili
----------------
Wokół sami lunatycy
DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Piwnica
Melina ćpunów sztuki
----------------
Dom japoński
Gniazdo kinoluba
Szafa grająca
Literaturownia
Klub Pojedynków
Proza
Zakątek literata
----------------
Lodówka trolla Świreusa
Fanfiki różnofandomowe
Fanfiki
Poezja
Katakumby
Jak to u nas drzewiej bywało...
----------------
Archiwum dawnych wątków
Tematy okołopotterowskie
Archiwum literackie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Atra
Wysłany: Sob 12:10, 04 Lut 2006
Temat postu:
ooo. podobało się mi. pesymistyczne? może. ponure? i co z tego. smutne? i dobrze! takie najbardziej dają do myslenia! uwielbiam taakie teksty. mniam. kajarzą mi się z wytrawnym czerwonym winem... delektować sie, byle nie przesadzić
Hekate
Wysłany: Pią 20:42, 03 Lut 2006
Temat postu:
Świetne. Powiem ci Ori, z całą sympatią dla twoich groteskowych płodów, że nie tam, ale TUTAJ sprawdzasz się lepiej. To znaczy... wydaje mi się, że łatwiej ci osiągnąć znakomite efekty w poezji i poetyckiej prozie. Albo po prostu w tej chwili bardziej "czujesz" taki styl.
Knajpiane płody są cudne, lekkie i urocze, ale wymagałyby (gdybyś chciała coś z nimi zrobić) sporej pracy, korekty i dopieszczenia. Te krótkie, poetyckie fragmenty JUŻ są dobre. I ja naprawdę na twoim miejscu zaczęłabym się rozglądać za jakimiś opiniotwórczymi stronami literackimi.
Ha, jak fajnie, że mogę obserwować tak ciekawą drogę rozwojową, mniaaaam!
Aurora
Wysłany: Pią 20:13, 03 Lut 2006
Temat postu:
Czy takie pesymistyczne? No nie wiem, bardziej pesymistyczne rzeczy się pisywało...
Tutaj próbuję... walczyć... z tym poczuciem zależnosci od Miłości. Ale ostatnie zdanie jest podsumowaniem, które wg mnie powinno kończyć sprawę.
Chcę sie uwolnić od Miłości (która jest niczym)... ale to niewykonalne.
Miłość jest niczym to raczej oznacza... ze nijak inaczej jej określić się nie da...
Piekiełko
Wysłany: Pią 20:09, 03 Lut 2006
Temat postu:
Auruś, nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale włos się jeży na głowie, jak się to czyta. Tyle pesymizmu! Musiałabym się zastanowić, czy się z tym co napisałaś zgadzam czy nie, narazie mogę tylko stwierdzić pierwsze wrażenie. Skąd ta nuta goryczy? Niczym. Świat. Miłość. Nie, nie zgadzam się z tym. Miłość trzyma nas przy życiu - miłość jest jak uścisk, który uświadamia nas, że nie jesteśmy sami.
Freeze
Wysłany: Pią 18:59, 03 Lut 2006
Temat postu:
Angel...
Twój podpis...A nagle to. Czy coś nie tak?
Aurora
Wysłany: Pią 18:57, 03 Lut 2006
Temat postu: Miłość jest niczym
No i oto takie niewiadomo-co. Miniaturka. O miłości.
Dedykowane Angel no i 'mojemu' R.
Miłość jest niczym
Samotność. Cisza. Ból.
Zwyczajność. Niepokojąca i drażniąca.
Wszechogarniająca miłość.
Aż się chce rzygać.
Miłość… Czym jest miłość?
Niczym. Niczym. Niczym. Jeśli mamy wierzyć życiu i komercji.
Miłość to nie dwa gołąbki, to nie różowe Walentynki.
Miłość to nie jest to, że och, ach, nagle świat upada, bo ktoś zobaczy kogoś.
Miłość to zespół takich małych, głupiutkich sytuacji. Na pozór zwyczajnych, ale…
Chemia. Czy miłość to chemia? Tylko zespół jakichś enzymów chemicznych w tych szarawych gąbkach, zwanych mózgami? A może raczej fizyka? Te iskierki, hops, mały błąd, nie ten nerw, pstryk… i to jest miłość?
Nie. Miłość jest niczym. I wszystkim.
Miłość jest niczym, bo realnie nie istnieje. A zarazem wszystkim, bo żyje dokoła nas. Nawet kamień może buchać miłością… Jeśli tylko tak to pojmuje nasz umysł.
Miłość…
Rzucony zeszyt. Wyczerpany długopis.
To spojrzenie.
Miłość… Dość, dość… Miłość jest niczym…
Połysk włosów w świetle jarzeniówek…
Odejdź, odejdź, mam ciebie dość…
Zapach… taki zwyczajny, ale odmienny…
Dość!
Zamykam oczy.
To nie odchodzi.
Szmery… głos… uśmiech…
Nie chcę, nie chcę, tego już nie ma, nigdy nie było…
To miłość… Miłość jest niczym… Niczym… Niczym!
Nie w moim życiu. Nie w ludzkim życiu. Nie ma czegoś takiego jak miłość.
Tak, wierzę w to…
Tylko dlaczego jej brak tak boli? Tak długo żyje jej wspomnienie?!
Dlaczego?!...
Bo miłość jest niczym. Świat jest niczym.
Nie ma niczego, co by niczym nie było.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin