FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Lunatyczne forum Strona Główna
->
DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Strefa gęsta od promili
----------------
Wokół sami lunatycy
DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Piwnica
Melina ćpunów sztuki
----------------
Dom japoński
Gniazdo kinoluba
Szafa grająca
Literaturownia
Klub Pojedynków
Proza
Zakątek literata
----------------
Lodówka trolla Świreusa
Fanfiki różnofandomowe
Fanfiki
Poezja
Katakumby
Jak to u nas drzewiej bywało...
----------------
Archiwum dawnych wątków
Tematy okołopotterowskie
Archiwum literackie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Natalia Lupin
Wysłany: Pią 19:51, 05 Mar 2010
Temat postu:
A już miałam spytać, czy wy ją pędzicie na torebkach ekspresowej XD
yadire
Wysłany: Pią 11:45, 05 Mar 2010
Temat postu:
Herbacianka
to jedna z Trzech Wielkich Nalewek Akademickich. Krąży legenda, że przepis na nią znaleziono w ds1 w pokoju ciechowskiego, aczkolwiek nie dałabym sobie nawet palca uciąć.
W kazdym
herbacianka
jest doborową mieszanką ukraińskiego spirytusu i herbatki Minutki (przez niektórych zwaną również Minetką) w nikomu nieznnanych, acz idealnie dobranych proporcjach - ciekawostką jest to, że za każdym razem proporcje te są nieco inne. Przechowywanie
herbacianki
to jeden z najlepiej strzeżonych sekretów jej wytwórców (Mumin & Co), natomiast jej spożycie jest banalnie proste - do kielonka i chlup, bez zapijania, ewentualnie podawane z gorącą herbatą.
Skutków natychmiastowych - nie pamięta, skutki dnia następnego - nie powie.
To alkohol dla odważnych i zdesperowanych.
Maggie
Wysłany: Nie 21:45, 06 Sty 2008
Temat postu:
Kaj, biedactwo
Trza było nie pić, czego nie wolno
Aurora
Wysłany: Nie 20:16, 06 Sty 2008
Temat postu:
Aaa! Cudowny! Tego trzeba spróbować. No i Kaj, oczywiście, oczywiście!
<oszroniona szklanka ląduje w dłoni Ori, która z fascynacją wpatruje się w gwiazdeczki>
Cheers!
smagliczka
Wysłany: Nie 20:01, 06 Sty 2008
Temat postu:
Drink:
Ekstaza Polarnych Niedźwiedzi
Drink wyjątkowy, gdyż składniki potrzebne do jego wykonania można dostać tylko na dalekiej północy, i nierzadko są one rzadkie
Prawidłowo sporządzona i dokładnie wymieszana Ekstaza jest koloru śnieżnobiałego (z ciemnoniebieskimi i srebrnymi drobinkami). W zależności od temperatury, w jakiej była przechowywana, zawarte w Ekstazie drobinki Pyłu Polarnego występują w postaci maleńkich gwiazdek lub kuleczek (oryginalna, prawidłowo sporządzona Ekstaza Polarnych Niedźwiedzi zawsze zawiera drobinki w postaci gwiazdek – po tym można również poznać moc trunku oraz głębię jego smaku). Drobinki Polarnego Pyłu mienią się srebrem i błękitem (mają właściwości mocno „znieczulające”, toteż łyżeczkę Ekstazy często podaje się
dorosłym!
jako uśmierzacz przed operacją wycięcia migdałków).
Bazą Ekstazy jest spirytus pędzony przez Ewenków podczas przesilenia zimowego (tradycja wytwarzania „Mroźnego Ognia”, jak zwykli nazywać pędzony przez siebie spirytus ludzie Północy, zachowała się jedynie wśród ludu Ewenków – plemienia zamieszkującego dzikie tereny syberyjskiej tajgi; receptura pozostaje jednak do dziś ich tajemnicą).
Do spirytusu dodaje się zamrożone listki mięty (wyłącznie pieprzowej) i kryształki lodu (pozyskane koniecznie z wyspy Thule – na krańcach Świata) + fosforyzujący Pył Polarny, zbierany ze szczytów lodowców podczas Nocy Polarnej.
Po dokładnym wymieszaniu składników, należy odstawić Ekstazę na całą noc i trzymać w temperaturze, która winna wynosić
maksymalnie
minus czterdzieści stopni Celsjusza. Warunkiem niezbędnym do właściwego połączenia się składników jest księżycowe światło, które powinno padać na miksturę
nieprzerwanie
przez sześć godzin. Gdy drobinki Pyłu Polarnego zaczynają się skrzyć, Ekstaza Polarnych Niedźwiedzi osiąga pełnię swej mocy i jest gotowa do spożycia.
Trunek należy podawać wyłącznie mocno schłodzony, w oszronionych kryształowych szklankach.
Uwaga!
Napój ma właściwości halucynogenne! Niewielka dawka wywołuje wrażenie lekkości i kołysania – porównywalne do wirujących śniegowych płatów; większa – wprowadza w trans (z ciekawostek: szamani zamieszkujący tereny Arktyki popijali Ekstazę, by skontaktować się z Duchami Natury).
Trunek o bardzo dużej mocy – w żadnym wypadku
nie podawać go dzieciom
, nawet w miałych ilościach! Znany jest przypadek chłopca, który po wypiciu uncji Ekstazy zapadł w śpiączkę, a po zbudzeniu odurzony był nią jeszcze przez dwa tygodnie i do końca swego życia twierdził, iż spotkał Królową Śniegu (opowieść małego Kaja spisał niejaki H.Ch. Andersen).
Aurora
Wysłany: Wto 16:35, 18 Wrz 2007
Temat postu:
Trilby napisał:
A co to ma byc na nim przepraszam, Gilderoy Lockhart i Molly Weasley?
Prawie dobrze - toż to Gilderoy i Arthur!
Ma okulary, widzisz, to nie Molly!
<kwiczy>
Natalia Lupin
Wysłany: Wto 7:49, 18 Wrz 2007
Temat postu:
Heretycy!!!
Aurora, czy ty to słyszysz?!
Toż to Gellert i Albi!
/chwyta naręcze kwiatów i leci pod ołtarzyk przebłagać obrażone bóstwo/
yadire
Wysłany: Pon 21:17, 17 Wrz 2007
Temat postu:
Hiehie. Mi się tam bardziej Bill kojarzy. Z - ja wiem? - młodym Malfoyem
merrik
Wysłany: Pon 21:02, 17 Wrz 2007
Temat postu:
Nader ciekawa interpretacja tego Avka:P
Trilby
Wysłany: Pon 20:55, 17 Wrz 2007
Temat postu:
A co to ma byc na nim przepraszam, Gilderoy Lockhart i Molly Weasley?
Aurora
Wysłany: Pon 16:00, 17 Wrz 2007
Temat postu:
No nie, Tril, przecież w Knajpie przewijały się już gorsiejsze spoilery. Tu nie jest nic napisane konkretnego - ot, jak ktoś angielskiego nie zna, to nie ma prawa mieć zielonego pojęcia co to jest, no, hm. No. Chyba bardziej spoilerowy to już mój av, faktycznie
Trilby
Wysłany: Nie 23:24, 16 Wrz 2007
Temat postu:
Aurora, gratuluję spoilerów
Aurora
Wysłany: Czw 10:04, 16 Sie 2007
Temat postu:
<wykazując się doloreskowatą częścią osobowości chrząka znacząco>
Khem, khem.
Mam przyjemność przedstawić Wam alkohol najwyższej klasy, uzyskany po nocy spędzonej w Tajnym Laboratorium w Tajnych Lochach Knajpy razem z zestawem do destylacji (Jo, wybacz, już go zwracam!).
Gellertówka
Oryginalną
Gellertówkę
poznasz zawsze i wszędzie. Rozlewa jest tylko do prostych, kryształowych butelek z podobizną Gellerta Grindelwalda i jego autografem. Swój żywy, fosforyzująco niebieski kolor zawdzięcza niezwykłej recepturze i procesowi warzenia. Moc
Gellertówka
nadają troskliwie dobrane halucynogenne nasiona mandragory, esencja z włókien indygowca i magiczne spreparowany izotop uranu. Jednakże swoją niezwykłość zawdzięcza
Gellertówka
procesowi fermentacji w jedynej w swoim rodzaju beczce wykonanej z czarodziejskiego drewna wyrosłego z Elder Wand (jak Elder Wand trafiła w ręce warzycieli i wyrosło z niej drzewo jest największą tajemnicą firmy, której przedstawiciele na wspomnienie tegoż drobnego szczegółu uśmiechają się szeroko i poufale rzucają na pytających Obliviate).
Nasz niezwykły produkt otrzymał godło
Teraz Polmagia
oraz honorowy patronat Harry'ego J. Pottera.
Niech ten fascynująco-odurzający smak z nutką delikatną nutką goryczy porwie Cię całego i natchnie dla Większego Dobra!
Uwaga
: Stwierdzono kilka przypadków, w których po wypiciu
Gellertówki
orientacja konsumentów zmieniała się na korzyść związków homoseksualnych. Jednakowoż producenci po przeprowadzeniu dokładnego wywiadu stwierdzają, azaliż ona nie
zmieniła
gustu konsumentów, raczej pozwoliła im lepiej zrozumieć siebie.
Zapraszamy do konsumpcji!
Podpisano: Aurora.
merrik
Wysłany: Śro 13:41, 15 Sie 2007
Temat postu:
Ha;]Nie no ja Ci powiem żeś nie jednyna która komandosem w stan nirvany się nie wprawi.Ale mi zwykle o to chodzi-lekki rausz, a nie dziury w pamięci;]
yadire
Wysłany: Śro 12:49, 15 Sie 2007
Temat postu:
Mi się lepiej kojarzy szampan z Biedronki i wino marki wino. O, tak a propos, to proponuję szampon z biedronki dodać do menu.
A źle mi się kojarzy, bo chociaż próbowałam, nie umiem się tym upić. I mi tak jakoś dziwnie było, jako jedynej trzeźwej (w miarę) w nieźle wstawionym towarzystwie, które doprawiało się jeszcze popalając coś tam. Chociaż, to ma i swoje dobre strony, bo miałam przynajmniej czas, żeby połazikować i nabyć koszulkę ;pp
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin