FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Lunatyczne forum Strona Główna
->
Proza
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Strefa gęsta od promili
----------------
Wokół sami lunatycy
DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Piwnica
Melina ćpunów sztuki
----------------
Dom japoński
Gniazdo kinoluba
Szafa grająca
Literaturownia
Klub Pojedynków
Proza
Zakątek literata
----------------
Lodówka trolla Świreusa
Fanfiki różnofandomowe
Fanfiki
Poezja
Katakumby
Jak to u nas drzewiej bywało...
----------------
Archiwum dawnych wątków
Tematy okołopotterowskie
Archiwum literackie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Remusek17
Wysłany: Pon 9:53, 24 Kwi 2006
Temat postu:
wiersz o najzwyklejszymz achodzie słonca?
chyba ze
Aurora
Wysłany: Pon 7:56, 24 Kwi 2006
Temat postu:
Zachód nie miał być tajemniczy. Zachód słońca miał być najzwyklejszym zachodem słońca.
Co do dwóch panów - na własne oczy zobaczonych nad Pilicą. I skojarzenie z Brokeback Mountain. I napisanie tego mini-mini.
Remusek17
Wysłany: Nie 18:19, 23 Kwi 2006
Temat postu:
niby tez ten zachod zobaczyłem ale jakos mnie nie porwał
jakis wyszedł ci za mało tajemniczy
Vassir
Wysłany: Nie 16:36, 23 Kwi 2006
Temat postu:
Baaardzo... dziwne. Czytałam zaciekawiona i stwierdziłam, że opisany przez ciebie obraz jest przejmujący i smutny... Ale ciekawie opisałaś kontrast miedzy niebem a martwymi, czarnymi pieńkami. Kocham kontrasty!!! Podobało mi się.
Kira
Wysłany: Nie 15:53, 23 Kwi 2006
Temat postu:
No cóż... zobaczyłam ten zachód. A to chyba najlepszy dowód na to, że opis jest taki, jaki powinien być. I ci dwaj mężczyźni - nie wiem czemu, ale strasznie mi się to spodopało. Nie jakieś banalne: dziewczyna i chłopak, ale dwóch panów. O to chodziło.
blaidd
Wysłany: Nie 14:54, 23 Kwi 2006
Temat postu:
Ładne. Obrazowe. Choć czasami mam trudności z wyobrażeniem sobie tego co czytam, kiedy co chwilę pojawia się przymiotnik.
Czy inspiracją był wiadomy film (kiedy ja go w końcu obejrzę?!), czy zobaczyłaś jednak kiedyś dwóch panów wpatrzonych spokojnie w zachód słońca?
Jakiś taki miły klimacik ma ta miniaturka. Późnego, ciężkiego, zmęczonego, ale spokojnego, "uśmiechniętego" lata. Uwielbiam późne lato właśnie za te cechy. Złoto-czerwone kolory, świerszcze grające w sadzie...
(się rozmarzyłam)
PS. Wiem, że ja też używam wielu przymiotników...
Aurora
Wysłany: Nie 14:44, 23 Kwi 2006
Temat postu: Zachód słońca nad Pilicą
Niezobowiązująca mini-miniaturka. Oparta na faktach.
Zachód słońca nad Pilicą
(Polskie Brokeback Mountain)
Jeszcze nie całkiem zielone pola przecina szaroniebieska rzeka.
Uschnięte po zimie łodygi nieznanych kwiatów przypominają kaktusy. Żółta trawa i czyste, błękitne niebo, bez jednej chmurki.
Zamiast pasących się bizonów – ciężarówki. Daleko na autostradzie, ale zbyt blisko, by usłyszeć szum rzeki.
Czarne, martwe pieńki z wyglądają jak krasnoludki. Słońce zbliża się do zachodu – na rzece czerwone promienie. Niebo zaś różowe.
A pieńki czarne. Nieżywe.
Cienie coraz dłuższe. Łyse drzewa kładą się do snu szarymi cieniami.
Ostatnie podrygi światła na masce białego samochodu.
Dwóch mężczyzn wcale nie psuje odwiecznej harmonii przyrody. Obserwują zachód w swoich oczach, wtopieni w krajobraz.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin