FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Lunatyczne forum Strona Główna
->
Proza
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Strefa gęsta od promili
----------------
Wokół sami lunatycy
DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Piwnica
Melina ćpunów sztuki
----------------
Dom japoński
Gniazdo kinoluba
Szafa grająca
Literaturownia
Klub Pojedynków
Proza
Zakątek literata
----------------
Lodówka trolla Świreusa
Fanfiki różnofandomowe
Fanfiki
Poezja
Katakumby
Jak to u nas drzewiej bywało...
----------------
Archiwum dawnych wątków
Tematy okołopotterowskie
Archiwum literackie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Aurora
Wysłany: Sob 18:08, 29 Lip 2006
Temat postu:
deszczu! błagam, proszę, ja usycham...
ja też chcę deszczu...
Atra
Wysłany: Sob 17:07, 29 Lip 2006
Temat postu:
Jutro jadę. A pachnie faktycznie pieknie
blaidd
Wysłany: Sob 17:06, 29 Lip 2006
Temat postu:
Ładne. Tylko mało.
Ja lubię tańczyć z wiatrem. I nie tylko. Wiatr to przecie najlepszy kochanek.
Jak u nas pół godziny temu była burza, tak sobie myślałam: "Tutaj tak ładnie pachnie, a co dopiero u Atry..." Chyba że jesteś już w Gliwicach?
(zaciekawienie)
Atra
Wysłany: Sob 17:00, 29 Lip 2006
Temat postu: W deszczu
Miniaturka. Właście to mini-miniaturka ściśle oparta na faktach.
Dziekuje Joan za betę.
W deszczu...
Najpierw spadły pojedyncze krople. Wysuszony, wypalony słońcem świat zamarł w radosnym niedowierzaniu, a potem krzyknął tryumfalnie, przejmująco, bezgłośnie. I, jakby w odpowiedzi na ten krzyk, z nieba lunęły strumienie wody.
Wybiegłam z domu, wciąż mając w uszach ten krzyk. Krople deszczu uderzyły o moją gorącą skórę. Stałam przez chwilę czując jak spływają mi po twarzy, ramionach, dłoniach, po łydkach, jak wsiąkają we włosy. Mokra sukienka oblepiała mi ciało, mokra trawa – stopy. Byłam szczęśliwa.
Napiłam się deszczu, a jego smak podziałam na mnie silniej niż alkohol. Euforia eksplodowała w podbrzuszu i rozlała się po całym ciele, podrywając je do biegu, do tańca. Więc tańczyłam.
Nie czułam się zmęczenia. Tylko radość. Kręciło mi się w głowie, szumiało w uszach; świat stał się dla mnie smugami zieleni i niebieskawej szarości, szmerem i dudnieniem kropli, wilgocią i tańcem. Wpadłam miedzy zwisające do ziemi gałązki wierzby. Wtuliłam twarz w liście mięty wdychając jej świeży zapach. Czułam deszcz całym ciałem. Czułam go na ustach i języku…
Zgubiłam wszystkie myśli. Został tylko taniec w deszczu i bezdźwięczny śmiech. Ale jednocześnie odczuwałam wszystko o wiele silnie niż zwykle. Chaos w mojej głowie. Abstrakcja, kakofonia uczuć.
Kiedy w końcu padłam na ziemię byłam już tylko mokrymi od deszczu emocjami.
Tylko… lub aż.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin