FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Lunatyczne forum Strona Główna
->
Poezja
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Strefa gęsta od promili
----------------
Wokół sami lunatycy
DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Piwnica
Melina ćpunów sztuki
----------------
Dom japoński
Gniazdo kinoluba
Szafa grająca
Literaturownia
Klub Pojedynków
Proza
Zakątek literata
----------------
Lodówka trolla Świreusa
Fanfiki różnofandomowe
Fanfiki
Poezja
Katakumby
Jak to u nas drzewiej bywało...
----------------
Archiwum dawnych wątków
Tematy okołopotterowskie
Archiwum literackie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Nightwish
Wysłany: Śro 14:42, 08 Lis 2006
Temat postu:
No wuaśnie. Nie powiem ci żebyś pisała więcej wierszy, bo wiesze na siłe to nie wiersze. Rymowanki do poprzedniej linijki nie są złe, jeśli te dwie linijki mają sens, ładnie brzmią a nie są słowami dobranymi do rymu i dopoero do rymu dobierana jest treść. Na przykład rym typu "skaczą po trawie baranki bo te baranki są Hanki"
smagliczka
Wysłany: Śro 14:33, 08 Lis 2006
Temat postu:
Hmm...
... cieszy mnie przeogromnie, że się spodobał wiersz. Jak powiedziałam, rzadko, niezwykle rzadko mam wenę na poezję - zdecydowanie nie jestem typem wierszoklety. A ten przyszedł jakoś tak sam z siebie (to się ponoć nazywa natchnienie) i właściwie sam się napisał. Bez specjalnego zastanawiania się nad szczególami - bo chyba tak w zasadzie powinno się pisać (nie wiem). Rymy wyszły same z siebie. Osobiście nie zawsze łapię poezję bez żadych rymów. Ja na przykład lubię gdy pojawiają się takie, stanowiąc swego rodzaju lepiszcz spajający wszystko - niekoniecznie musi być on ordynarny, jak Najt zapewne nazwałby rymowanki do poprzedniej linijki. Nie, za takimi również nie przepadam, bo brak im jakiegoś polotu.
Uwielbiam wiersze z przeniesieniami (to chyba widać
), oraz te pozornie nieuporządkowane, w których rymy są tak delikatne, że na początku niezauważalne... ale nadają rytmikę.
Nie umiem pisać... lecz czasami najdzie mnie jakiś Wen nieuchwytny i ulotny, lekki.
Szkoda tylko, że tak rzadko.
Ale cieszę się, że jak już przychodzi, to plecie coś, co podoba się także innym.
Bardzo mi miło.
Nightwish
Wysłany: Śro 14:08, 08 Lis 2006
Temat postu:
No więc... ekhm... zazwyczaj nie przepadam/ irytują mnie rymowane wiersze. Ten jednak właśnie stał się wyjątkiem bo jest wyjątkiem <nie no, sensownie mi wyszło
> podoba mi się styl pisania.. lekkie niesamowicie, białe i ze słońcem rażącym ciepło w oczy. I to przeniesienie jadnego wyrazu do następnej linijki i do niego rym.. hm... ślicznie. No i jedna rzecz- bez rymów na przymus- no ja właśnie nie trawie jak ktośpisze coś tylko dlatego, bo to się rymuje do poprzedniej linijki. Piszesz dokładnie to, o chcesz powiedzieć, bez dobierania rymujących się, niepotrzebnych słów. To udaje się niewielu. Gratulacje
Zaheel
Wysłany: Pon 11:41, 06 Lis 2006
Temat postu:
Żeczywiście bardzo nierealny, ale mimo mnóstwa emocji, które tutaj widze jest bardzo spokojny. Kojaży mi się z jakimś magicznym zaklęciem, które zazwyczaj przychodzi o brzasku i zabiera nam cudowne chwile nocy.
Aurora
Wysłany: Czw 16:15, 26 Paź 2006
Temat postu:
Ojej, Smagliczko, jakie to melodyjne!... I te rymy, takie naturalne, niewymuszone. Naprawdę nieuchwytne
Kira
Wysłany: Czw 15:31, 26 Paź 2006
Temat postu:
O, jaki śliczny wiersz! Bardzo ładne rymy, bardzo ładna konstrukcja i bardzo ładny temat (od razu przyszedł mi na myśl
Poranek
Griega
). Oby Cię częściej nachodziło to coś nieuchwytnego ^^
smagliczka
Wysłany: Czw 0:39, 26 Paź 2006
Temat postu: Mgła
Dzisiaj - w przypływie czegoś nieuchwytnego…
MGŁA
Nadleciała rano z brzaskiem –
słońca.
Gdy oczy me, przez noc nieprzespaną,
z utęsknieniem wypatrywały końca.
Otuliła rześkim powiewem –
nadzieją.
Gdy chciałam stąd uciec, nie istnieć,
a teraz me oczy się śmieją.
Opadła spokojnie jak kołdra –
marzenie.
Na mnie, na ciemność, świat szary,
na całe moje zwątpienie.
Skąpała wszystko w swej bieli –
subtelnej.
Kiedy myślałam, że barwy już znikły,
lecz znów wszystko jawi się piękniej.
Jest zaledwie westchnieniem –
mijaniem.
I choć się niebawem rozwieje,
to wróci… z następnym świtaniem.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin