FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Lunatyczne forum Strona Główna
->
Lodówka trolla Świreusa
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Strefa gęsta od promili
----------------
Wokół sami lunatycy
DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Piwnica
Melina ćpunów sztuki
----------------
Dom japoński
Gniazdo kinoluba
Szafa grająca
Literaturownia
Klub Pojedynków
Proza
Zakątek literata
----------------
Lodówka trolla Świreusa
Fanfiki różnofandomowe
Fanfiki
Poezja
Katakumby
Jak to u nas drzewiej bywało...
----------------
Archiwum dawnych wątków
Tematy okołopotterowskie
Archiwum literackie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Pon 22:53, 11 Gru 2006
Temat postu:
OD MEG, co się nie zalogowała:
Ufielbiałam podręcznik Stentora. Szczególnie te część o Średniowieczu. A w szczególnośći Średniowiecze w ogóle
Ori - strach się bać innych wytworów Pigułki, chocież przyznać muszę, ażem kontenta wielce była owo dziełko poznając.
Galathili
Wysłany: Pon 21:03, 11 Gru 2006
Temat postu:
Przychodzi mi tylko jedno określenie: "To jest tak nielogiczne, że aż logiczne" (cyt. P.mgr polonistka Szkaradnik <<--- pozdrawiam i całuję w stópki ];-> )
W końcu, niech się dzieje wola nieba...
Aurora
Wysłany: Nie 16:40, 10 Gru 2006
Temat postu: Średniowiecze w pigułce [d]
Tak. Miałam się uczyć. O Biblii. To się uczyłam. O średniowieczu. Zainspirowane "Rozmową Mistrza Pilkarpa ze Śmiercią" i "Świętym Szymonem Słupnikiem" i ogólnie podręcznikiem do języka polskiego wydawnictwa Stentor.
Średniowiecze w pigułce
(i akcie jednym)
Występują:
Pigułka
Sajmon
Mors
Magister
Eowina
i
Inni
Scena 1
<krajobraz po bitwie. Niewiadomo jakiej, niewiadomo gdzie, acz wszędzie leżą posiekane po tatarsku ciała w sosie własnym. Gdzieniegdzie któreś się rusza/dogorywa/jest jedzone. Swojski zaduch pochodzący z niemytych i nadgniłych ciał wybitnie poprawia atmosferę. Z pobojowiska w górę pnie się słup. Na słupie siedzi Sajmon. Pod słupem stoi Pigułka>
Pigułka
(zatykając nos)
: Powołał go Pan...
Sajmon
(z góry)
: na słup
Pigułka: Na słupie miał dom...
Sajmon: i grób
Pigułka
(zła)
: Nie przerywaj mi!
Sajmon: A po czemu, mościa panno?
Pigułka: Bo ja tu mówię.
Sajmon: A cóż, waćpanna, mówisz?
Pigułka: Streszczam średniowiecze.
Sajmon: Aha.
<niezręczna cisza>
Sajmon: A po co to, waćpanna, streszczasz?
Pigułka: A bo tak. I jestem Pigułka.
Sajmon: ...
Pigułka: A dlaczego po angielsku łosoś to salmon a nie Salomon?
Sajmon: Bo z pustego nie nalejesz.
Pigułka:
(woli tego nie komentować)
Sajmon: A po co...
Pigułka: Cicho! Ktoś tu idzie!
Scena 2
<Pigułka chowa się wśród ciał, a Sajmon wychyla ze słupa>
<słychać skoczną melodię, ktoś gra na tamburynie, słychać trzask stawów>
Pigułka
(na stronie)
: To ona! To Śmierć nadchodzi! Po ciebie, Sajmonie!
Sajmon
(też na stronie)
: Nie, to niemożliwe, nie zgadzam się, och, gdzie by tu się schować?
Pigułka
(na stronie)
: Za późno. Widzę już ją i jej korowód... Nadszedł twój czas...
Sajmon
(głosem donośnym)
: A niech mnie!... Z godnością odejdę, z podniesionym czołem ją przywitam!
<Sajmon podnosi czoło, danse macabre w wykonaniu Śmierci i jej korowodu przeraża Pigułkę>
Sajmon
(mężnie)
: Śmierci, nadchodzę! Gdzie jesteeeeś, o Śmierci, ukaż mi swe oblicze!
<korowód zatrzymuje się, wychodzi przedeń tłusty, upaćkany we krwi Mors>
Mors vel Śmierć: Kto mnie wołał?
Pigułka
(na stronie): <mdleje>
Sajmon
(nieco zaskoczony)
: Eee, no ja.
Mors vel Śmierć: Czegoś chciał?
Sajmon: Noo, eee, ja myślałem... a Śmierć nie powinna być chuda, koścista i wytwornie biała?
Mors vel Śmierć
(zupełnie poważnie)
: Nie.
<z korowodu występuje mężczyzna w czarnej todze, z turbanem na głowie i okularami na nosie>
Magister: Śmierci, on chyba cię obrażał.
Inni: Śmierdzi? O tak, jak śmierdzi trupem!
Mors vel Śmierć: O tak, bardzo śmierdzicie.
Inni: Och!
Scena 3
<płacz Innych>
Przywódca Innych: Wyspa, wyspa nas wzywa!
Inni: O tak!
Mors vel Śmierć: Cichajcie, albowiem jesteście równi wśród równiejszych! Jestem równie wysoki wśród was wszystkich!
Inni: Och!
Przywódca Innych: Poszliśmy za tobą, o wielki Morsie, i co nam z tego przyszło? Leżymy i gnijemy pod słupem!
Inni: O tak!
Przywódca Innych: Pod słupem, na którym siedzi głupek, który nie wie, że Salomon nawet z pustego nie naleje.
Sajmon: Wiem!
Mors vel Śmierć: Cicho tam, bo jeszcze sobie o tobie przypomnę!
Sajmon:
<cichnie>
Przywódca Innych: Deal is a deal.
Inni: O tak!
Mors vel Śmierć: ...
Mors vel Śmierć: Proszę mówić w języku zrozumiałym dla wszystkich.
Przywódca Innych: Nie!
Inni: O t... eee.
Mors vel Śmierć: Denerwujecie mnie.
<Mors pstryka płetwą i Inni znikają>
Mors vel Śmierć (na stronie): A wracajcie do misi polarnych i niech wam DHARMA sprzyja.
<Mors vel Śmierć zbiera się ze swą świtą do odwrotu>
Scena 4
<Pigułka wstaje>
Pigułka
(głosem donośnym)
: Powołał go Pan na słup!
Sajmon
(na stronie)
: Zamknij się, o głupia!
Pigułka
(coraz głośniej)
: Na słupie miał dom!
Sajmon:
<rozpaczliwie szuka drogi ucieczki>
Pigułka: I g...
<rozlega się głośne łupnięcie, Pigułka upada. Zza niej wyłania się blond zjawisko z uniesionym, upaćkanym krwią mieczem>
Zjawisko: Gdzież jam ci tu przyszła? Gdzie żem-ja?
Mors vel Śmierć
(odwracając się do Zjawiska)
: Tutaj.
Zjawisko
(zbite z tropu)
: Aha...
<cisza, Sajmon poszukuje drogi ucieczki>
Zjawisko
(z nową siłą)
: Alem ci ja księżniczka Rohirrimów! Jam ci Eowina, jam ci zabiła Nazgula!
<zaczyna uderzać mieczem w słup, Sajmon modli się, słup się chwieje>
Sajmon: O Panie, zmiłuj się nade mną, co jedna to głupsza! Kobieto, puchu marny...
Pigułka
(na stronie)
: Nie ta epoka!
Mors vel Śmierć: Danse macabre to nic przy tym cyrku. Zmywamy się, świto.
<Mors zaczyna tańczyć obłąkańczy taniec ze swą świtą. Rozlegają się dzikie dźwięki instrumentów, tamburynów, grzechotek i kości. Eowina uderza w słup>
Scena 5
Sajmon
(z ulgą)
: Poszli. Możesz przestać uderzać.
Eowina:
<uderza nadal>
Sajmon: Khem, powiedziałem, że możesz przestać.
Eowina:
<w szale bitewnym uderza nadal>
Słup:
<chwieje się>
Sajmon:
<próbuje utrzymać równowagę>
<chwila ciszy. Eowina przestaje uderzać i pada wycieńczona>
Słup: ŁUP!
Sajmon: AAA-a-...
<cisza. Pigułka wstaje>
Pigułka:... i grób.
<cisza>
Pigułka:
<rozgląda się>
Pigułka: Och!
<nachyla się nad Eowiną>
Nie żyje!
Pigułka:
<płacze rzewnie>
Pigułka: Sajmon, pomóż mi... Och!
<widzi Sajmona przygniecionego słupem>
Pigułka:
<wyje rozpaczliwie>
Eeeej nooo, on miał mieć na słupie gróóóób! Ja się nie zgadzam, nie, nie, nie, mam dość. Koniec! Żadnych streszczeń epok literackich, kończę z tym! Żadne średniowiecze w pigułce, o! Przerzucam się na LSD. Albo SLD. Wszystko mi jedno.
<odchodzi z pobojowiska>
<kurtyna>
<słychać dzikie odgłosy danse macabre>
Duch Sajmona: Ach, mój smętku, ma boleści, nie mogę się dowiedzieci, gdzie mam pirwy nocleg mieci, gdy dusza z ciała wyleci!
<zjawia się Magister>
Magister: Chodźże, bratku, ze mną, popodziwiamy Salomony na pewnej wyspie, gdzie bunkry i najróżniejsze zabobony. Tamże i dla ciebie miejsce się znajdzie! I stacja Słup dla ciebie!
Duch Sajmona
(rozpaczliwie)
: O nie, nie, miałem nadzieję, że odpocznę w niebie... Ale, cóż, niech się stanie wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
<odlatują w kierunku tropikalnej wyspy>
<kurtyna po raz drugi>
KONIEC
(:Mors dicit)
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin