FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Lunatyczne forum Strona Główna
->
Tematy okołopotterowskie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Strefa gęsta od promili
----------------
Wokół sami lunatycy
DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Piwnica
Melina ćpunów sztuki
----------------
Dom japoński
Gniazdo kinoluba
Szafa grająca
Literaturownia
Klub Pojedynków
Proza
Zakątek literata
----------------
Lodówka trolla Świreusa
Fanfiki różnofandomowe
Fanfiki
Poezja
Katakumby
Jak to u nas drzewiej bywało...
----------------
Archiwum dawnych wątków
Tematy okołopotterowskie
Archiwum literackie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Vivi
Wysłany: Śro 19:21, 27 Lut 2008
Temat postu:
wybrałam opcję "nie", bo... nie chodzi o tchórzostwo, odwagę, zasady, moralność, niemoralność, tylko... ja NIE jestem dyplomatką, mówię, co myślę, jestem niepokorna
i nie mogłabym służyć z klapkami na oczach, w półukłonie i ze słowami "przepraszam, że żyję, zabij mnie jak uważasz Panie, tylko mi przebacz, że żyłem i tyle spieprzyłem". Przy pierwszej rozmowie zasłużyłabym na Cruciatusa. Dlatego niet! W żadnym wypadku! A Zakon - cóż, nie lubię chojraczyć, nadstawiać karku, gdy nie trzeba, ale czasem trzeba. Znane hasło Dumbiego: Dla większego dobra. Byleby to dobro nie było dla mnie zbyt abstrakcyjne i bylebym je rozumiała
i byleby nie było ono tylko dobrem dla "większych", wyższych
Fanka 15
Wysłany: Śro 20:21, 06 Lut 2008
Temat postu:
Pewnie to dziecinne , ale nie przyłączyłabym się do Voldemorta z własnej woli. Zaznaczyłam , że nie , ale teraz zaznaczyłabym "Tak , ale jedynie z musu" bo gdyby ktoś zagroził , że zrobi coś osobie , którą kocham to nie ma takiej rzczy , której bym dla niej nie zrobiła.
wiem , wiem , że dopiero po przecinku robi się spację , ale to jest moja oryginalność. Jeśli kiedyś ktoś na pierwszy rzut oka widząc , że zrobiłam spację przed przecinkiem powie o to na pewno Fanka 15 to znaczy , że dobrze robię bo będę rozpoznawalna nawet bez podpisu :-p
Nath
Wysłany: Wto 16:19, 22 Sty 2008
Temat postu:
Smagliczko ja przyznaje Ci racje. Puchon nie musi być wcale tchórzliwy. Ale może być- ja jestem. I tyle:P
Tak dochodzę do wniosku że puchoni sa tacy zwyczajni...nie wyróżniają sie nadmierną odwagą, przebiegłością czy inteligencją..tacy zwyczajni dobrzy i poczciwi ludzie. I za to lubię mój dom:)
Hekate
Wysłany: Wto 15:56, 22 Sty 2008
Temat postu:
To interesujące, Doktorze G. Ale fajnie by było, gdybyś trochę swoją wypowiedź rozwinął, a najlepiej - uzasadnił swój wybór.
Voldemort i owszem, to jest człowiek. Tylko człowiek jest w stanie innemu człowiekowi robić takie rzeczy.
Nath
Wysłany: Wto 15:21, 22 Sty 2008
Temat postu:
No wiecie swój do swego idzie...
merrik
Wysłany: Wto 15:01, 22 Sty 2008
Temat postu:
HA!
Popieram Smag, jeśli chodzi o Śmierciojadów.
Co za przyjemność służyć popaprańcowi? Chyba żadna...o ile faktycznie ktoś nie jest równie popaprany co zwierzchnik.
smagliczka
Wysłany: Wto 14:21, 22 Sty 2008
Temat postu:
[offtop]Jam też Puchonka (kurde, Puchon
nie równa się
tchórz! i wszyscy Puchoni powinni raz na zawsze skończyć z przyzwalaniem na szerzenie się tego stereotypu! wrrr).
Hehe, moje małe Puchońskie podsumowanie:
Puchon, choć może być równie inteligentny – nie ma natury naukowca jak Krukon.
Puchon, choć może być równie odważny – nie rzuca się w ogień z powiewającym sztandarem „Bohater” jak Gryfon.
Puchon, choć może być równie przebiegły – nie lubi robić świństw drugiemu człowiekowi, by osiągnąć swój cel jak Ślizgon.
Bojowniczka o przywrócenie Puchonom szacunku.
Smag
Dziekuję za uwagę[/offtop]
A zostanie śmierciojadem to nie kwestia odwagi, lecz skrzywienia psychicznego (albo właśnie braku odwagi, by powiedzieć: nie). Abstrahując od pobudek natury moralnej... Kto by chciał zostać sługą jakiegoś popierzonego kolesia, który może cię zabić, kiedy nie spodoba mu się twoje "za mało uniżone" spojrzenie? Tylko jakiś inny popieprzony koleś.
Wybaczcie dosadność
Nath
Wysłany: Wto 13:54, 22 Sty 2008
Temat postu:
Ja z natury puchonka, nieśmiała, skryta i co tu dużo kryć- straszny cykor ze mnie! Nawet nie wiem czy do Zakonu bym wstąpiła a co już mówić o zostaniu śmierciojadem!
doktorgonzo
Wysłany: Nie 22:41, 20 Sty 2008
Temat postu:
Dla mnie jest to oczywiste, że Voldemort to też CZŁOWIEK, ale, niestety, dla niektórych ludzi (co mnie szokuje) nie jest człowiekiem.
Ja równiez z wielką chęcią zostałabym Śmierciożercą
Narcyza
Wysłany: Wto 20:09, 07 Lis 2006
Temat postu:
Bardzo chetnie przyłączyła bym się do Voldemorta...w Zakonie jest nudno a tam coś sie dzieje
Zaheel
Wysłany: Sob 23:31, 14 Sty 2006
Temat postu:
Raczej zdecydowane nie! NIe lubię mieć kogoś nad sobą, kogoś kto kieruje każdym moim ruchem. W Voldiego tak właśnie jest. Masz tylko jeden wybór - albo służysz mu z psią wiernością albo umierasz. Nie byłabym w stanie być fanatykiem wpatrzonym w Czarnego Pana jak w obrazek i tylko czekajac na jego rozkazy. Co to to nie!
Nessie
Wysłany: Sob 23:25, 31 Gru 2005
Temat postu:
Śmierciojad? Ja...? Niet. Raczej waleczne serce Zakonu
No, może nie tak bardzo... Cholera, pogubiłam się w tym wszystkim.
Noelle
Wysłany: Wto 20:18, 20 Gru 2005
Temat postu:
Konsekwencja? Odpowiedzialność? <ziewa> I co jeszcze?
Na razie będę udawać, że mnie nie ma. Chociaż... Najlepiej zresztą skonsultuję się z Severusem, on doświadczył tego co ja.
(tak, wieprz Napoleon i skojarzenia polityczne - wysokie mieli o sobie mniemanie...)
Maggie
Wysłany: Wto 16:45, 20 Gru 2005
Temat postu:
Albo Napoleon z "Folwarku Zwierzęcego"... Toż to dopiero była świnia...
Ceres
Wysłany: Pon 23:01, 19 Gru 2005
Temat postu:
Nie czytałam "Roku 1984" w oryginale, ale podejrzewam, że ten Vader też został stamtąd wzięty. U Orwella był wielki brat.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin