FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Lunatyczne forum Strona Główna
->
Poezja
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Strefa gęsta od promili
----------------
Wokół sami lunatycy
DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Piwnica
Melina ćpunów sztuki
----------------
Dom japoński
Gniazdo kinoluba
Szafa grająca
Literaturownia
Klub Pojedynków
Proza
Zakątek literata
----------------
Lodówka trolla Świreusa
Fanfiki różnofandomowe
Fanfiki
Poezja
Katakumby
Jak to u nas drzewiej bywało...
----------------
Archiwum dawnych wątków
Tematy okołopotterowskie
Archiwum literackie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
merrik
Wysłany: Pon 9:25, 15 Paź 2007
Temat postu:
Dzięki Szefowo:) też uważam że w rymowane nie mam co startować, ale o zgrozo właśnie ten moja polonistka sobie ukochała, a na Credo pluła
Ale co tam:P
Dziękować za opinie obu Paniom;]
Hekate
Wysłany: Nie 23:38, 14 Paź 2007
Temat postu:
Credo
jestem w stanie przyjąć do wiadomości, to niezły wiersz, chociaż mam pewne zastrzeżenia. A raczej jedno - puenta jest za słaba. Te anioły trochę nie z tego obrazu, taki ot, pastelowy fresk. Poza tym, zupełnie techniczna kwestia, to dłuższy wers i rozmywa końcówkę. Człowiek nie wie, czy to aby na pewno koniec, czy może jakaś niedopisana zwrotka za zakrętem?
Bardzo, ale to bardzo nie lubię trzykropków w zakończeniu wierszy. Ale to już moje subiektywne zdanie.
Noeś wspomniała o rymie - ha, może ni z gruszki, ni z pietruszki, ale mnie się podoba! Taka perełka w środku. Przez to cała melodia nabiera lekkości.
No i słownictwo, tak po prostu, naturalnie. Bez niepotrzebnego patosu.
On i ona
Oj nie, Merrik, ty się w wiersze pełnorymowe nie baw. Zbyt prymitywne te rymy są, zdecydowanie!... Wiersz zupełnie nie przypadł mi do gustu, to jakiś pseudobarokowy koszmarek.
Pierwszy z tego cyklu jest trzy tysiące razy lepszy!
Noelle
Wysłany: Pią 18:15, 05 Paź 2007
Temat postu:
O.K. Pora ożywić tę niemrawą budę...
Wiersze raczej przyjemne, chociaż nie w moim stylu. Zacznę od drugiego, bo mi się podobał bardziej. Pokazanie kontrastów, jakieś tam rymy, milutkie
Choć koncepcja nie odkrywcza. Zakończenie dla mnie dziwne/kulawe/. Śmierć&destrukcja potężniejsze od mocy twórczych? Eee.
No i pierwszy. Rymiki. Cichutko, łódką... rym dla rymu, nie widzę logiki. Końcówka ze skrzydłami opiekuńczych aniołów też z pownością nie innowacyjna... Ale, do kroćset, tak ładnie tu brzmi! Mimo wszystko, coś w tym jest... Coś ładnego. Tylko trzeba to wydobyć na zewnątrz.
(aby mój wybredny Gust to czy tamto docenić raczył...)
adios!
merrik
Wysłany: Czw 20:06, 20 Wrz 2007
Temat postu: Cykl I Niewiara | credo | On i Ona.
Pomysł na cykl powstał stosunkowo niedawno. Będą w nim wiersze te nowe i najnowsze oraz te zupełnie stare. Dwa pierwsze są nowe. Nowiusieńkie
credo
Widzę
ołtarz na którym
gruby kapłan
gusła swe odprawia
Patrzę
na figurę z wosku, drewna
uśmiecha się cierpienia pełna
nierzeczywista, obłudna
Czuję
chłód tego miejsca
Widzę
pochylone kobiety
zgarbionych mężczyzn
składających ofiary
na ołtarz bóstwa
Słyszę
szmer cichych głosów
mruczących modlitwy do Nikogo
o zdrowie, radość
długie życie, miłość
Śmieje się
cichutko
to tak
Jakby powietrze prosić
by stało się łódką
Modły bezcelowe wznoszą
Ci mężczyźni
Te kobiety
Lecz wierzą, ponad wszystko
w obraz
w ciszę głuchą
i w skrzydła opiekuńczych aniołów...
On i Ona
Oto stoi Demiurg Stworzyciel
usta w uśmiechu wykrzywia
nie ma w nim dumy z nicości
którą ma przed oczyma
Oto stoi Ona
W czerni szat ukryta
patrzy jak wygląda
nicość pustką przykryta
Oto stoją
On Stworzyciel
Ona Niszczycielka
patrzą na nicość
pustką okrytą
i wiedzą
jaka między Nimi
przepaść wielka
On - Życie tworzy
Ona - je odbiera
lecz jedno
bez drugiego
tylko w pustce się poniewiera
lecz oto przyszedł dzień
Demiurg Stwórca
upadł z piedestału
w nicości snuje się jak cień
a Ona stoi Wieczna i Niezmienna
na swoim brzegu pustki
On stał się tylko koszmarem.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin