Autor Wiadomość
Hekate
PostWysłany: Czw 15:16, 16 Lut 2006    Temat postu:

O, to mi przypomina taki mały tomik opowiadań, który kiedyś znalazłam. Nazywa się "Zatańcz z moją dziewczyną", a autorką jest Anna Frankowska. Nie wiem dlaczego, ale te króciutkie opowiadania naprawdę mnie fascynują. Bo ja bym w ten sposób, taki liryczny, nie potrafiła pisać o zwykłym życiu.
W tym właśnie tomiku też jest motyw drzewa. To znaczy dwojga ludzi, którzy w tym samym czasie patrzą za okno i marzą o zniknięciu. O wdrzewieniu. Nauczycielka i uczennica. Obie mają mnóstwo problemów i nie potrafią się zrozumieć. A za oknem niby bezproblemowy kasztanowiec...

Bardzo mi się podoba ten fragmencik, Ori. Właśnie taki, bez zasad ortograficznych. Chociaż muszę przyznać, że pisałaś już lepsze poetyckie teksty. I ten tytuł... za długi? Niemagiczny? W każdym razie opowiadanie czaruje i temu zaprzeczyć nie można.
Maggie
PostWysłany: Czw 12:18, 16 Lut 2006    Temat postu:

Ori, Ori.. poetko Ty moja...
Nie płakusiaj mi tu, "depresja won!", drzewa zostaw w spokoju (chociaż ja chciałabym być brzozą...).
Wątek rwania liści znam z autopsji, tylko ja jeszcze w przypływie depresji dmuchałam w nie nos...
Głowa do góry, patrz jakie ładne chmurki, a mamusia sera Ci kupi...
No?
Angel
PostWysłany: Czw 9:25, 16 Lut 2006    Temat postu:

Mniami... Czyżby Po R.? Ja bym chciała być kotem. Nie drzewem. Wsumito, ja od wyjścia od Sebcia też miałam ochotę napisać wiersz.

Ale komputera nie było...
Aurora
PostWysłany: Śro 19:26, 15 Lut 2006    Temat postu: przez ciebie wpadłam w głęboką depresję

Tak, tak, tak, kolejne 'cuś'. Już całkiem udziwnione, bo nawet zasad pisowni przestałam się trzymać. ale co tam.


„przez ciebie wpadłam w głęboką depresję – klon”

- czemu jesteś takie żywe
pyta z powątpiewaniem
zrywa liść
- miękkie żywe… czemu?
wpatruje się usilnie
gniecie zielonego nieskończenie umierającego świadka rozmowy
rwie na maleńki cząsteczki i rozrzuca
- jesteś głupie drzewo
potrząsa głową i gładzi korę
- takie głupiutkie drzewo…
jak się nazywasz? po co jesteś?

łzy żywicy wypływają ze świeżej jeszcze blizny
- nie powiesz. pewnie. ja też nie.
klon. wie że to klon.
zrywa kolejnego liścia
- przepraszam
ociera łzy.
- powiedz, czy ty też masz wrażenie pustki? bezsensu? po co żyć…
po niebie pływają pierzaste małe chmurki. wieje wiatr. drzewa szumią.
- głupota ludzka nie zna granic. wiesz co mi powiedzieli? że mam depresję. przez Niego. śmieszne. czasem wolałabym być drzewem…przymyka oczy. niech tak nie patrzą! szeptać mogą, ale niech nie patrzą…
- nie patrz na mnie! ja nic nie zrobiłam... chciałabym być drzewem. sosną. albo modrzewiem. albo brzozą… wy nie macie problemów. nie patrzcie tak!
opędza się od nich ręką. gałęzie złotozielonych dłoni są coraz bliżej… bliżej…
- odejdźcie!
krzyczy. zakrywa głowę rękoma…
chciałabym być drzewem…

KONIEC

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group