Autor |
Wiadomość |
Rej |
Wysłany: Czw 22:09, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
A ja zamykam temat. Mam tego dość, jak zapewne wszystkie Lunatyczki.
A i owszem. I cieszę się, że ktoś w końcu zakończył ten cyrk.
Pusz |
|
|
Aurora |
Wysłany: Czw 21:28, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
Jak będziecie się tak wykłUcać, to ja zwariuję, pax, pax, dzieweczki, pax! Mir i jak to się nazywa ten pokój w różniastych językach!
Jak ja znam takie kłótnie, zaczynają się i nigdy nie kończą...
No, ale Angel, to ZABRZMIAŁO jak atak. Sama poczułam się uderzona w swój słaby punkt - bo ja nie mam oryginalnych pomysłów. I tyle.
Proponuję zapomnieć o sprawie, a jak nie, to nie. I w ten koślawy sposób kończę ów post. |
|
|
Angel |
Wysłany: Czw 20:51, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
<FOCH> Skoro taka blaha, to dlaczego tak żarliwie się o nią pewna osoba wykłucała?<FOCH> |
|
|
Puszczyk |
Wysłany: Czw 20:38, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
...ja się czuję niewspólmiernie obrażona
A ja się czuję niewspółmiernie rozbawiona. Bawi mnie Twoja nietrafiona argumentacja i wykłucanie się dalej o tak błachą sprawę.
Niech puszcza na mnie focha kto chce. Przyjmę z pokorą. Nie pozostaje mi nic innego, jak uśmiechnąć się kpiąco i skłonić się w pas. |
|
|
Angel |
Wysłany: Czw 19:09, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
Puszczyk napisał: |
Primo - jeśli to nie był atak, to ja jestem tchórzofretka. |
Nie będę Cię wyzyzwała od tchórxzofretek tylko dlatego, żem kulturalna.
Puszczyk napisał: | Secundo - jeśli masz na myśli moje opowiadanie, to masz na myśli mnie. |
Nie, mam na myśli opowiadanie. I nie mowi, że nie, bo ja chyba najlepiej wiem, co mam na mysli!
Puszczyk napisał: | Pozwólcie, że parsknę głośnym śmiechem. |
Pozwalamy, pod warunkiem, że zrozumiesz w końcu, że mnie chodziło o ta atmosferę, jaka stworzył w opowiastkach o Wędrowyczu.
Puszczyk napisał: | Jakie nauki podyplomowe u Wędrowycza? |
Aaa... Stare dzieje <uśmiecha się do myśli> U Talibów, znaczy się, a potem jeszcze trochę praktyk... We własnym zakresie...
Puszczyk napisał: | I czy dobrze zrozumiałam, że zostałam nazwana brudną i ordynarną? |
Źle.
Puszczyk napisał: | A na wstęp nawet nie trafiłam, tylko od razu na opowiadanie, nawet na stronę główną nie trafiłam.
Quinto - o ile się nie mylę jest to niemożliwe, bo tenże wstępik znajdował się po scenkach, przed owym opowiadaniem, czyli mniej więcej po środku posta. A zresztą to nie ma znaczenia, bo trzeba było czytać dokładnie, a jak się dokładnie nie czytało, to należało siedzieć cicho. Ewentualnie, wyjaśnić sprawę na miejscu, a nie gdzieś po kątach. |
Widzisz, ja jestem zdolna Bestia, a tam, na tej stronie, czy gdzie tam, to nawet nie było księgi gości.
Puszczyk napisał: | Nie podoba mi się ani ta dyskusja, ani jej głupi powód, ani sposób w jaki się toczy. |
Mnie też nie, a ponadto nie podoba mi się to, że ona mnie atakuje bez powodu, gdyż ja tylko zauważyłam, nie wysnułam wnioski, nie oskarzyłam, nie atakowałam, nie, nie, i jeszcze raz nie! ponadto, nie powiedzialam, że w stosunku, jako to lunatyczki robią jest złe. |
|
|
Rej |
Wysłany: Czw 18:36, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
Skończmy już...
Niech Angel fochuje sobie, na kogo chce. Jej wola.
(Temat zostanie zamknięty, jeśli taka będzie wola Szefowej.) |
|
|
Hekate |
Wysłany: Czw 18:00, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
Jak na moje, to nawet nie była nagonka. Kilka osób po prostu wyraziło swoje zdanie na ten temat. W kulturalny sposób. |
|
|
Ceres |
Wysłany: Czw 17:55, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
Sorry, Angel, ale czym się czujesz obrażona? Bo zbiorowa nagonka była może przesadzona, ale nie wiem, gdzie tu wina Pusz. |
|
|
Angel |
Wysłany: Czw 17:53, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
Ja więcej czerpię z życia, ale no powiedzmy. jeżeli ktoś chce rozejmu, to prosze, ale ja się czuję niewspólmiernie obrażona, i niniejszym foszę się, tudzież puszczam focha na Pusz. |
|
|
Ceres |
Wysłany: Czw 17:50, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
No mówiłam, że coś w tym guście.
A ja wolę "W leju po bombie" . |
|
|
Aurora |
Wysłany: Czw 17:31, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
Przytoczę tu ów fragment wstępu Sapka do Tandaradei! (do któregoż to wczoraj zajrzałam, bo kocham klimat tego opowiadania 'Czy całował? Rozdział z chust? Tandaradei! Patrz na czeriweń moich ust!')
Cytat: | A pisarza, który twierdzi, że większości swych pomysłów nie czerpie z lektur, nazwę łgarzem. |
|
|
|
Rej |
Wysłany: Czw 15:34, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
Mi sie wydaje, że tak.
To co, zamykać? |
|
|
Hekate |
Wysłany: Czw 11:21, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
Taa, był. I jak tak dalej pójdzie, to trzeba go będzie odtworzyć.
Prawda jest taka, że Angie użyła niewspółmiernych z faktami słów i dlatego Pusz się wkurzyła, czemu się dziwić nie można. Proponuję rozejm, bo mniemam, że jak na razie sprawa została załagodzona.
Dobrze mniemam? |
|
|
Ceres |
Wysłany: Czw 0:15, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
Więc albo zamknijcie temat, albo wytnijcie głupią dyskusję.
I nie ma problemu. Angel nie oskarża, Puszek nie jest na nią zła, nie ma sprawy.
No chyba, że chcecie drzeć koty. Na starym forum był nawet do tego specjalny temat. |
|
|
Puszczyk |
Wysłany: Śro 23:55, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
A ja zaczynam mieć tego wszystkiego powoli dość.
...z plagiatem spotkałam sie u jednej z lunatyczek (...) Chyba nie muszę mówić kto to, bo sami wiecie...
O-Mój-Boże-nie-zauważyłam-czegoś-tylko-przeczytałam-opowiadanie-w-którym-była-typowo-zplagiatowana-sytuacja-z-Wędrowycza-Pilipiuka
Primo - jeśli to nie był atak, to ja jestem tchórzofretka.
...ja nie mam na myśli osoby, przynajmniej teraz, tylko opowiadanie.
Secundo - jeśli masz na myśli moje opowiadanie, to masz na myśli mnie.
...bo ja wolę być bardziej absurdalna jak Pratchet, niźli taka... brudna? Lekko ordynarna jak Pilipiuk.
Tertio - Pilipiuk ordynarny... Świat się sypie! Pozwólcie, że parsknę głośnym śmiechem.
Ja sobie wypraszam, ja miałam kolejne studia i nauki podyplomowe u Wędrowycza, którego nigdy nie plagiatowałam! Jedyne, co mi sie zdarzało, to może poszczególne zdania zapożyczone z Pratcheta, ale tu się akurat mylisz, bo ja wolę być bardziej absurdalna jak Pratchet, niźli taka... brudna? Lekko ordynarna jak Pilipiuk.
Quatro - proszę mi wytłumaczyć sens tejże wypowiedzi, bo za grosz nie rozumiem o co Ci chodzi. Jakie nauki podyplomowe u Wędrowycza? I czy ja coś mówiłam na temat Twojego pisania, ba! czy chociażby o tym wspominałam? I czy dobrze zrozumiałam, że zostałam nazwana brudną i ordynarną? Czy to tylko moje fanaberie brane z Nikąd?
A na wstęp nawet nie trafiłam, tylko od razu na opowiadanie, nawet na stronę główną nie trafiłam.
Quinto - o ile się nie mylę jest to niemożliwe, bo tenże wstępik znajdował się po scenkach, przed owym opowiadaniem, czyli mniej więcej po środku posta. A zresztą to nie ma znaczenia, bo trzeba było czytać dokładnie, a jak się dokładnie nie czytało, to należało siedzieć cicho. Ewentualnie, wyjaśnić sprawę na miejscu, a nie gdzieś po kątach.
Sexto - nadal uważam, że nie popełniłam plagiatu i nadal uważam, że miałam konkretne podstawy by bronić swojego stanowiska. Nie podoba mi się ani ta dyskusja, ani jej głupi powód, ani sposób w jaki się toczy.
Actum est, ilicet. |
|
|