Autor Wiadomość
Nath
PostWysłany: Sob 13:31, 17 Kwi 2010    Temat postu:

Ruchomy zamek Hauru oglądałam i to było świetne! Strasznie mi się podobało pamietam;p
Ja nie oglądam zbyt często anime, ale od czasu do czasu jak jakieś fajne to oglądne nawet;)
Esien
PostWysłany: Wto 23:19, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Ulubione anime? Naprawdę ciężko wybrać jedno, więc może tak kategoriami podam. Bardzo mi się podobało Honey & Clover (obie części) oraz Paradise Kiss z obyczajowych. Uważam Juni Kokki za bardzo dobre fantasy, szkoda tylko, że nieskończone. Miło, że chociaż raz po przeniesieniu do innego świata okazuje się, że nie mówią tam po japońsku. Poza tym bardzo podobały mi się Air i Kanon studia KyotoAni. Z jednoczęściowych Ruchomu Zamek Hauru oraz Spirited Away, a z takich lżejszych Inuyasha, chociaż jestem przerażona, że w drugiej serii upchnęli niemal połowę mangi w dwudziestu sześciu odcinkach. Niestety teraz trochę nie jestem na bieżąco, więc wszystko, co podałam jest stare. Ale cały czas wierzę, że nadrobię, jak znajdę czas.
Szczęśliwa
PostWysłany: Wto 20:45, 23 Cze 2009    Temat postu:

Kiedyś ogladałam anime, teraz jakos ni emam czasu Razz
Aurora
PostWysłany: Śro 9:37, 18 Lut 2009    Temat postu:

AXN SCI-FI rządzi. Już mnie FMA zarazili, chociaż nie dałam rady oglądać tego o 1 w nocy XDDD
Wciąż za to nie obejrzałam Darkera - tkwię na 22 odcinku. Za to w tej chwili urządzam sobie rewatch Sukisho! *headdesk* Wszystko przez Merrik, bo zachęcałam do obejrzenia właśnie ją... XD
Comiak
PostWysłany: Śro 0:53, 18 Lut 2009    Temat postu:

naszła mnie ochota znów oglądam sobie Eksperyment Lain, Millenium actres, Perfect blue i Ninja scroll. Trzeba się trochę odchamić.

Yey, kto widział ramówkę AXN SCI-FI na marzec? *mrze* To będzie piękne. Kapitan Tsubasa, matko jak ja tego nie widziałam od piętnastu lat.

Obejrzałbym Sailorki, kurczę od nich się wszystko zaczęło. I Yattamana, i Afro Samurai, i Voltron, i DB, heh^^
Cynamonka
PostWysłany: Nie 13:18, 15 Lut 2009    Temat postu:

O. To ja mam podobną stronę i też można sobie zrobić listę, ale nie tylko anime, ale też mangi. Są kluby, fora i wiadomości i podsumowanie ile czasu się czyta/ogląda. I można dodać sobie przyjaciół i porównać kompatybilność ocen. Fajna ta rzecz, o tu: http://myanimelist.net/

A tu można zobaczyć, jak to wygląda w praktyce:

Mój profil tu: http://myanimelist.net/profile/Cynamonka
I lista: http://myanimelist.net/animelist/Cynamonka

xD
Noelle
PostWysłany: Sob 23:12, 14 Lut 2009    Temat postu:

Proponuję animaniakom zaprzyjaźnienie się ze stroną Anime Planet.
http://www.anime-planet.com/

Można sobie zrobić listę tego co się widziało, no i ma się wykres zmarnotrawionego czasu. Toto wygląda tak:
http://www.anime-planet.com/users/marinoe
http://www.anime-planet.com/users/marinoe/anime

I mi się podoba Smile
Zaheel
PostWysłany: Wto 12:25, 14 Paź 2008    Temat postu:

Samgliczko, siostro w wierze! :*
Dragon Ball oglądałam, jakoś w podstawówce jak leciał na RTL7. I potrafiłąm wstać godzinę wcześniej żeby tylko obejrzeć odcinek xD To się nazywała fascynacja. Ale potem juzprzeszło tak jak większości seria GT już mnie nie zachwyciła.
Ora, obejrz Mononokoe koniecznie! Jak dal mnie jeden z najlepszych pełnometrażowców anime.
Co do Final Fantasy to obejrzeałam bodajże ósmą albo siudmą częśc i przyznam ze połowy niekapowałam. Trzeba wcześniejsze części oglądać, żeby zrozumieć fabułę do końca. Ale i tam Vincenta uwielbiam.^^
Joan P.
PostWysłany: Pon 14:59, 13 Paź 2008    Temat postu:

smagliczka napisał:
(Jo, skoro jesteś rocznik 92, to znaczy żeś 10 lat ode mnie młodsza... więc kiedy oglądałaś Sailor Moon, byłaś chyba jakimś super małym brzdącem Wink)


Byłam, Smag. Nawet nie pamiętam, ile wtedy miałam lat. Wink Mogę powiedzieć, że na pewno powyżej pięciu - bo pamiętam mieszkanie w Warszawie, ale nie wiem, kiedy dokładnie.
Zresztą, nie chcę siać niepokoju, ale byłam mała, gdy oglądałam Sailorki i Dragonballa. I szczerze mówiąc, wydawało mi się to odpowiednie dla mojego wieku...

Kilka razy chciałam obejrzeć Final Fantasy, ale jakoś nigdy nie dało rady, głównie przez inne plany filmowe moich rodziców.
smagliczka
PostWysłany: Pon 1:54, 13 Paź 2008    Temat postu:

Bosz.
Tak, tak - byłam przed maturą. Osiemnastolatka oglądająca jak rysunkowi bohaterowie strzelają falą uderzeniową z dłoni i transformują się w blond super wojowników XD. Stara a głupia (i nic się nie zmieniło w tej kwestii Razz).

Z Serduszkiem bardzo podobał mi się wątek, kiedy zaczął szkolić tego smarkacza - Son Gohana.



A co do współczesnych anime, ja bym sobie najchętniej obejrzała jakieś anime na poziomie dla ludziów dorosłych ;P
Wiecie, kreskówka, ale z fabułą nie dla dzieci - czyli nieco poważniejszą.
I najlepiej, jakby kreska była miodzo, i w ogóle żeby działo się w Japonii, w jakichś klasztorach i innych tego typu... no Wink
Cholera, kiedyś nawet coś takiego oglądałam. Nocami leciało. Jakieś parę lat temu to było, na jakimś dziwnym kanale, który potem chyba zakodowali, i ciężko mi było trafiać na odcinki, więc nawet fabuły nie załapałam za dobrze.
Generalnie ciuchy tam mieli fajne - kimona, hakamy - wojnę jakąś toczyli, pomieszanie wszystkich sztuk walki i do tego tak ładnie śmigali katanami Very Happy (umieli fruwać po czubkach bambusów i biegać po powierzchni wody) I byli jacyś mistrzowie, jakaś świątynia unosząca się nad ziemią (ona była chyba w jakimś innym świecie, nad chmurami) i jakaś tajemnica, która mała być chroniona, i jakieś święte... coś, co miało być odzyskane, bo zostało wykradzione (?).

Nie wiem.
Ale cholerne podobała mi się ta bajka, i z kreski i z tych kilku wątków, które miałam przyjemność obejrzeć - jednak nie mam pojęcia co to było Confused
I pewnie się nie dowiem.
Aurora
PostWysłany: Nie 20:52, 12 Paź 2008    Temat postu:

Hauru to chyba Diane Wynne Jones, nie? Też bym przeczytała z chęcią, bo lubię jej książki. I jestem ciekawa oryginału, huh Very Happy

Smag, Dragonball, ik, ty wtedy się przygotowywałaś do matury? *czuje się dziecinnie* Ja nie lubię GT. Kocham Zet, mogłam DB oglądać dniami i nocami, to była moja przed-potterowa obsesyjka. (i tak, założyłam osiedlowy fanklub DB. no comment. i byłam Bulmą XD)

Na mnie na dysku Mononoke-hime czeka już od jakiegoś czasu... Może kiedyś nareszcie obejrzę, bo wszysyc mi mówią, że jest świetne (ostatnio nawet koleżanka, nieumyślnie, naspoilerowała mi pół filmu).

Smag, taki Death Note leci na AXN-ie, jeśli się nie mylę, w godzinach póżno-nocnych. Ale czy akurat by przypadło Ci do gustu, to nie wiem xD Bogaty w straszno-dubbingowe anime jest też Jetix, z tego, co wiem. To tak w ramach porady xD Mnie na tvp kultura, kiedy miałam doń dostęp, udało się wpaść na Cowboya Bebopa Very Happy
smagliczka
PostWysłany: Nie 19:47, 12 Paź 2008    Temat postu:

Anime?
Matko, nie zam się na tym.
Gdzieś tak w okolicach czwartej klasy podstawówki oglądałam cośik takiego, co zwało się "Pojedynkiem Aniołów" (o panienkach, grających w siatkówkę) i jeszcze "Kapitana Hawka" (no, to już było szaleństwo, cała szkoła rozprawiała o Tsubasie i jego drużynie! Mr. Green)
Mam do Kapitana Hawka sentyment, bo zapadł mi w pamięć prawie tak samo jak MacGyver Wink (nie, no, przesadziłam na MacGyverze się wychowałam - budując sobie iście macgyverowy system wartości).
I był jeszcze GiGi, którego lubiłam (tak, tak, pewnie nikt tego nie kojarzy, bo Lunatyczne to nieco młodsze pokolenie... w każdym razie wszystkie dawne anime leciały na Polonii 1 - tam też leciał MacGyver XD - więc Polonia 1 była kanałem mojej młodości! Aż się łezka w oku kręci!)

Sailorki leciały jak byłam w podstawówce mniej więcej siódmej klasie (Jo, skoro jesteś rocznik 92, to znaczy żeś 10 lat ode mnie młodsza... więc kiedy oglądałaś Sailor Moon, byłaś chyba jakimś super małym brzdącem Wink)


Ale Dragon Ball. Łaaa...
Zah, ściskam Cię! :*
Już w temacie o slashykach dałam upust swemu wariactwu - wariactwo minęło, żecz jasna, ale wspomnienia zostały - na punkcie Szatana Serduszko i Vegety (dokładnie w takiej kolejności Mr. Green).

Nie wiem, co było w tym Dragon Ballu, ale zamiast uczyć się do matury, oglądałam bajkę dla dzieci z maksymalnym zainteresowaniem Laughing (jednak kiedy skończyła się seria Zet, a zaczęła GT, moje zainteresowanie jakoś zmalało... a potem zgasło).


A o współczesnych anime nic nie wiem. Nie oglądam, nie znam się.
Może bym i pooglądała dla relaksu i odrośnięcia Razz (tak jakby od-rośnięcie było mi potrzebne, skoro nigdy nie do-rosłam Razz), ale nie znam programów, na których lecą takie bajki dla dużych dzieci.
Zaheel
PostWysłany: Nie 13:29, 12 Paź 2008    Temat postu:

Pusz jak dorwiesz w formie elektronicznej to podziel się znaleziskiem Wink Ja też z miłą chęcią bym przeczytała oryginał. A pozatym z wszyskich pełnometrażowych anime, jakie oglądałam najbardziej podobała mi się Księżniczka Mononoke - być może dlaego, że jest zupełnie osadzona w mitach japońskich, a poza tym jest bardziej mroczna.
Znamy, znamy Darkera Razz I jest to jedna z moich lubionych serii, chociaż dopieor nie dawno ja odkryłam - razem z Wolf's Rain. Chociaż tutaj chyba wolę wersję mangową. Jest więcej nie domówień, nierozwiązanych wątków. A co do Darker to stwierdzam ,ze mało powstaje takich anime. Ciekawych przekonywujacych i z tak dobrze przedstawionymi postaciami - nie ma nikogo jednoznacznie złego. Może dlatego nie ma postaci, która by bardzo mnie do siebie zraziła.
A Saliorki oglądałam, ale jakoś mnie nie zachwyciły. Może tylko pierwsza seria była dobra, a potem juz nie koniecznie Razz Dragon ball też ogladałam i byłam wierną fanką Szatana Serduszko, Vegety i Trunksa.xD
Puszczyk
PostWysłany: Sob 20:27, 11 Paź 2008    Temat postu:

A mi się chyba Hauru podobał nawet bardziej niż Spirited Away. <nie może się zdecydować> Teraz to muszę tylko jeszcze dorwać książkę i porównać dzieło Miyazakiego-dono z oryginałem Wink
Aurora
PostWysłany: Czw 16:38, 09 Paź 2008    Temat postu:

Właśnie, też widziałam Ruchomy zamek Hauru (vel Howl's moving castle). Ukwiczałam się jak głupia, nie ma cudowniejszych momentów od ślicnego blond różiowego Howla, który się rozćtapuje a potem staje się brunetem. Very Happy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group