Autor Wiadomość
Nightwish
PostWysłany: Pon 21:43, 16 Paź 2006    Temat postu:

Eh, się rozumie:D
Galathili
PostWysłany: Pon 21:25, 16 Paź 2006    Temat postu:

Nie jest bezsensowny ... bo nie chwaląc się, te wierszowidło podoba się wszystkim najbardziej (i mnie też)...
Nightwish
PostWysłany: Pon 19:28, 16 Paź 2006    Temat postu:

mmmm <to takie rozczulające mruczenie> jakie... oj kurcze.. najlepiej się wyraża opinie wszelkimi jękami, mruczankami itp. ale ciezko je zapisać w postaci graficznej. Och, cudne. Nie cudowne tylko cudne poprostu. Takie.. mrau... ten komentarz jest bezsensowny, prawda?
Galathili
PostWysłany: Nie 10:51, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Dzięki za komentarze wszak są one naprawdę pozytywne i podnoszące na duchu.
Remusek17
PostWysłany: Sob 18:33, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Gal czy ja tu tylko z nastrzech na prawde nie umiem pisac erotykow?
a wiec gratulacje\
spokojny, obrazowy i delikatny
kobieta jako filizanka
no i nastrojowy
dzialanie sprawdze na mojej Lady Wink
Natalia Lupin
PostWysłany: Czw 18:38, 07 Wrz 2006    Temat postu:

Fakt, ze to jest erotyk, nie przeszkadza mi w jednoczesnym zgodzeniu się, że to erotyk. Mają rację- o zegarze, zapachu... jeszcze delikatne światło przez muślinowe firanki, cisza pełna kochającego domu.
Hekate
PostWysłany: Czw 17:22, 07 Wrz 2006    Temat postu:

Ładne, bardzo ładne.
Dziewczęta mają rację - takie to delikatne, aluzyjne, pachnące staroświeckim pokojem.
Słychać nawet tykanie zegara!
Podoba mi się porównanie kawowych filiżanek do kokietek.Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, nad naturą tych kruchych naczynek, bo od zawsze pijam w kubkach i mam ich bardzo, ale to bardzo dużo.
Kubki kojarzą mi się z domowoścą, swojskością, natomiast filiżanki... oj, to już inna bajka! Takie kruche, zawsze istnieje obawa, że dłoń je bezlitośnie zmiażdży...

Erotyk?
I owszem, tak. Chociaż wolałabym chyba widzieć jedynie filiżanki.
Aurora
PostWysłany: Czw 17:15, 07 Wrz 2006    Temat postu:

Ojej! Bardzo mi sie podoba. Takie delikatne, z nutką dekadencji i dostojności...
Jak czytam, to widzę ciemny, obity drewnem pokój i cudną zastawę na stoliczku. Wiem, ze to symboliczne, ale te filiżanki... ech.
<jednakowoż - ja wybieram kawę>
blaidd
PostWysłany: Czw 0:10, 07 Wrz 2006    Temat postu:

Ujujuj, jakie słodkie! To erotyk, prawda? Prześliczny. Delikatny, niedopowiedziany. I ta atmosfera ciepłego pokoju, jak u babci, z tapetą w drobne kwiatuszki, z zapachem szarlotki, staroci i świezo zaparzonej herbaty. Z zastawą z kruchej porcelany na stole...
Takie to trochę w stylu tych erotyków, które przerabiało się w szkole, nieco... zakryte? Ale przez to dodające jeszcze bardziej tej atmosfery czegoś minionego. Nie wiem, czy takie było Twoje zamierzenie, ale jakoś tak to odczułam.
[Taaa, moje erotyki nie są tak delikatne...]

A, i herbaciane filiżanki z utworu widzę jakoś w jasnym, słonecznym świetle padającym z okna. Być może kojarzy mi się z wszelkimi delikatnymi dziewojami, jak w "Panu Tadeuszu", o łabędziej szyi, malinowych, nietkniętych ustach i alabastrowej skórze...

Bardzo mi się podoba.
Galathili
PostWysłany: Wto 20:27, 05 Wrz 2006    Temat postu: Pachnące Filiżanki

Odkryłem, że lepiej czuję się w wierszach oto mój płodotwór:



Pachnące Filiżanki

Czym pachną filiżanki?
Szczególnie te muśnięte ustami starości, delikatne, doświadczone
Pewien starszy Pan powiedział, że pachną kawą, bo te kawowe, kokietki.
Ja wole herbaciane, z chińskiej porcelany.
Pachnące słodkim cukrem wschodzącego słońca, młode, świeże.
Te ze złotym uszkiem, pyszne, odważne.
Wchodząc do nieznanego mi wcześniej pokoju zauważyłem Ją.
Była najpiękniejsza z całej tej kolekcji.
Z wierzchu pięknie zdobiona, delikatna wręcz alabastrowa.
Przytykając usta do Jej brzegu poczułem słodycz jaśminu.
Filiżanka…

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group