Autor Wiadomość
Joan P.
PostWysłany: Wto 18:32, 30 Paź 2007    Temat postu:

Ekhem... Dawno nie pisałam żadnej przeróbki. Poza tym, nie każdy zna oryginał, a i ja ledwo go pamiętam. No, ale wrzucam

Oryginał: bodajże ''Kujona blues'', śpiewany w niektórych podstawówkach
T: ''Podwójnego agenta blues''

Obsada:
Peter ''Glizdogon'' Pettigrew – wokal
Severus ''Sever'' Snape – o dziwo również wokal
Chórek: śmierciożerczynie, zakonniczki

(Na scenę wchodzi ubrane w byle co i rozczochrane dziewczę w brylach jak denka od butelek. Toż to Ałtorka!)

Ałtorka: Lejdis end dżentelmen! Mam zaszczyt przedstawić wam pieśń ''Podwójnego agenta blues'' w wykonaniu zespołu Kabaret Jeszcze Młodych Panów. Lejdis uprasza się o umiarkowane rzucanie bielizną. Indżoj!

(Panowie wchodzą na scenę, ubrani w ładne garnitury, z melonikami na łbach. Sever czai się gdzieś w kącie, jak to ma w zwyczaju, Pete stoi na środku sceny, jak to nie ma w zwyczaju. Z automatu zaczyna lecieć pseudobluesowa muzyka. Akcja!)

P: Z prawej Dumbel i Fawkes, z lewej Vold i Nagini
Musisz przyznać, chłopie – nieźle cię przyskrzynili
Nie chciało ci się wcześniej stroić bohatera
A teraz za partnera masz Severa
S: Ach tak.
P: I co to za robota, nic nam nie płacą
I kryć się trzeba, choć Dumbel jest tępą gracą
Nic nam nie płacą, a kablować jest źle
Odwiedza mnie Zakon, DE i KGB

P: To jest agenta blues
Chórek: Tarararara....
P: Nam nie trza żadnych wróżb
Chórek: Tarararara....
P: Marny nasz los jest
Na gardle mamy nóż
Chórek: agenta blues, na gardle nóż, na gardle nóż, oł je!

P: Jedni za odwagę mają ordery i medale
A nam to do szczęścia niepotrzebne wcale
Dla nas szczęście to papieros i żubrówka
Czymże byłoby życie szpiega bez wódki?
A najgorzej jest, gdy się wszyscy biją
Nigdy nie wiesz, kiedy dostaniesz po ryju
Jeśli w knajpie biją – skacz za bar
Z butelczynami – i jest wunderbar!

S: To jest agenta blues
Chórek: Tarararara....
S: Marny jak ''Blue Suede Shoes''
Chórek: Tarararara....
Marny jak nasz los
Na gardle mamy nóż
Chórek: agenta blues, ''Blue Suede Shoes'', na gardle nóż, oł je!

(Chórek milknie, a Sever i Pete wykonują skomplikowany układ choreograficzny, czyli zaczynają stepować. Damska część widowni omdlewa, a potem rzuca bielizną. Ponieważ wśród stosów damskich niewymownych stepować trudno, chłopaki zaprzestają i biorą się do śpiewania)


S&P: To jest agenta blues
Chórek: Tarararara....
s&P: Nam nie trza żadnych wróżb
Chórek: Tarararara....
S&P: Marny nasz los jest
Na gardle mamy nóż
Chórek: agenta blues, na gardle nóż, na gardle nóż, oł je!

(zza kulis pojawia się gigantyczna laska i zdejmuje Petera & Severa ze sceny. Chórek grzecznie schodzi sam)
Remusek17
PostWysłany: Wto 8:17, 16 Maj 2006    Temat postu:

jak sie szybciej zaspiewa to nie czuc lady Noelle
w porzadku przerobka
Smile
Noelle
PostWysłany: Pon 20:22, 15 Maj 2006    Temat postu:

Jo.

Nareszcie piosenka, któą znam Very Happy Nawet fajne, śpiewa się dość dobrze, ale czasami są zgrzyty, np. tutaj:

"Ojciec przed matką dał drapaka"
Joan P.
PostWysłany: Pon 18:01, 15 Maj 2006    Temat postu:

Oryginał: ''Świat według Kiepskich'' Big Cyc
Przeróbka: ''Świat według Petera'' Calamity & Korna

(wyżej wspomniane wchodzą na scenę. Korna stroi gitarę, Calamity bierze łyk spirytusu lotniczego w celu przeczyszczenia gardła. Poparu brzdękach i odgłosach przywodzących na myśl spalone gardło, Korna zaczyna wymiatać na gitce, Calamity zaś wydzierać się głosem a la Bonnie Tyler)

(gitara)

W jego życiu kiepskie sprawy
Nędzne życie bez zabawy
Matka wierci w głowie dziury
Nie ma dnia bez ostrej bury

Ojciec przed matką dał drapaka
Kłótnia była nie byle jaka
Piotrkowi nikt nie tłumaczy:
Bimber mu szybko się zniesmaczy

(wdech)

Pa pa pa pa pa pa
To jest właśnie Pietrka świat
Pa pa pa pa pa pa
Jego życie jego świat

Są nadzieje i radości
Że Reggie się nie rozzości
Są morderstwa i otrucia
Ale nigdy nie ma huci

(wdech)

Pa pa pa pa pa pa
To jest właśnie Pietrka świat
Pa pa pa pa pa pa
Jego życie jego świat
Remusek17
PostWysłany: Pią 21:25, 12 Maj 2006    Temat postu:

cuuudo
dlaczego dopiero to dostrzegłem?
ja chce wiecej
w przerobkach najlepsze jesyt to....
ze sa przerobkami Smile
Korna
PostWysłany: Wto 16:44, 07 Mar 2006    Temat postu:

Ojj tam, cicho. Ty lepeij Joan weny szukaj, bo musimy naszych Kiepskich skończyć.
PS. skromnie uważam, że nasz Glizdek ma to"coś", czego inne Piotrki(?) nie mają. No i TO spojrzenie. Wink
Joan P.
PostWysłany: Czw 15:06, 02 Mar 2006    Temat postu:

Korna, nie zaczynaj, bo jeszcze się całe Lunaytczne dowie o nasyzm jakże boskim potrecie Glizdka. Wink
Korna
PostWysłany: Czw 15:02, 02 Mar 2006    Temat postu:

A więc to jest Sing Sing!
Podoba mi się Wink Trza jeszcze do oryginału sięgnąć, żebym melodię jako-tako załapała, ale mi się podoba. Glizdogon, to jest to. Ach, to spojrzenie...
Hec
PostWysłany: Pon 20:15, 27 Lut 2006    Temat postu:

A gdzieżby, toż ja zupełnie spokojnie mieszczę w linii melodycznej "Całymi dniami spał, nocami w karty grał", hmmm, ale maman od zawsze twierdzi, że mówię za szybko...
Joan P.
PostWysłany: Pon 15:58, 27 Lut 2006    Temat postu:

Jak już mówiłam, w wykonanie Warno da się więcej wcisnąć...
Hekate
PostWysłany: Pon 15:57, 27 Lut 2006    Temat postu:

O, a tu jest za dużo "Całymi dniami spał, nocami w karty grał". Musiałoby być "nocmi" żeby pasiło Wink Hehe...
Joan P.
PostWysłany: Pon 15:56, 27 Lut 2006    Temat postu:

No patrz ty, w zwrotkach wciskam ile się da, a w zakończeniu mi nie wychodzi... Laughing
Hekate
PostWysłany: Pon 15:55, 27 Lut 2006    Temat postu:

Mogę przedłużyć w śpiewie "a ja wieem po co", ale to już nie jest tak dobre.
Hekate
PostWysłany: Pon 15:54, 27 Lut 2006    Temat postu:

Właśnie nie, za mało wciskasz! Bo piszesz na ten przykład "a ja wiem po co" - i bez tego "nie", które jest w tekście oryginalnym rytmika siada jak stąd do Pekinu!
Joan P.
PostWysłany: Pon 15:51, 27 Lut 2006    Temat postu:

Teoretycznie powinno pasować - ale wersja Warno jest znacznie wolniejsza i więcej można wcisnąć.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group