Autor Wiadomość
blaidd
PostWysłany: Pią 20:49, 12 Sty 2007    Temat postu:

Nat - trzeba chodzić do antykwariatów i ocalać książki od zapomnienia. One tam potrafią umrzeć, krwawiąc atramentem, kiedy nikt ich nie dotyka, nie czyta.

W "Cieniu wiatru" bohater udaje się ze swym ojcem do tajemniczego miejsca o nazwie Cmentarz zapomnianych książek. Ma wybrać jedną pozycję. Ta książka zmienia jego życie bardziej, niż się spodziewał...
Polecam wszystkim zapalonym czytaczom.
Natalia Lupin
PostWysłany: Pią 18:57, 12 Sty 2007    Temat postu:

Bardzo ładne. Smutne. Umierające książki... to chyba dlatego nigdy nie poszłam do antykwariatu, kojarzy mi się z miejscem umierania historii.
blaidd
PostWysłany: Śro 0:59, 10 Sty 2007    Temat postu:

Cudne! Cudne! Cudne! Małe jest piękne (szczególnie dla ludzi, którzy chcą przeczytać tony różnych rzeczy, nauczyć się kilku innych i do tego zyć z rodzinką, nie zasiedzieć się i jeść).

Nastrój nieco horrorowaty, świetny. Ciemny, pachnący starością, papierem, kurzem i tuszem.

Czuję się w tej chwili jak ta książka, może nie złem przeżarta, ale smutkiem, który także złem być może i do zła prowadzi... Ktoś, jedna osoba, wiecie, która, mogłaby mnie otworzyć, uratować, ale chyba nie chce... Boi się, czy wie, że nie powinna? Nie powinna, bo smutek przerodzi się w wielkie uczucie, które go zbyt przytłoczy? Nie dopuściłabym do tego. Ale uczucie byłoby wielkie, bo inaczej nie umiem, co widać już teraz. Czy tego można się bać?

Dla miłośników książek, ksiązek żyjących, umierających, zapomnianych i powracających z zapomnienia - polecam przepiękną, jedną z moich ulubionych powieści, jedną z trzech-czterech ostatnio przeczytanych, które doprowadziły mnie do skrajnych, wielkich emocji, od których oderwać się nie potrafiłam, mimo, że grube - "Cień wiatru" Carlosa Ruiza Zafona. Spodoba się Wam. Ja ją kocham.

A wiecie: Umberto Eco powiedział: Każda książka jest o innej książce.

Pięknie, Oru.
Zaheel
PostWysłany: Wto 22:39, 09 Sty 2007    Temat postu:

Mi też się podoba. Książki żyją, jak każdy naja do opowodzenia swoją historię, ale czasami zostają zapomnianei mogą umrzeć. Wszysko zależy od książki. Dlatego tak lubię chodzić po antykwariatach...
Hekate
PostWysłany: Wto 16:56, 09 Sty 2007    Temat postu:

I mnie się podoba! Powtórzenia nastrojowe wielce - kolejny kawałek prozoliryki w twoim wykonaniu. Ten fragment ze złem pożerającym litery więcej niż niezły. No patrz, też zawsze miałam wrażenia, że książki wiszą pomiędzy światem żywych, a światem przedmiotowym. HUHUHU, bójcie się bibliotek i antykwariatów! Wink
Noelle
PostWysłany: Sob 20:26, 06 Sty 2007    Temat postu:

Krótkie, drabble'owate. Ciekawe, nawet niezłe. Skojarzyło mi się z wrzaskiem mediów o spadek czytelnictwa w Polsce...
Aurora
PostWysłany: Sob 20:12, 06 Sty 2007    Temat postu: Książka

Lęgło się, lęgło się, zobaczyłam dziś tytuł ksiażki Cornelii Funke, i się wylęgło.

Uwaga, wróci, proszę się nie martwić. Z okazji konkursu jednak wpis zostaje wstrzymany na czas nieokreślony!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group