Autor |
Wiadomość |
Zaheel |
Wysłany: Nie 15:35, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
Strasznie mi się podoba taki kontrast jaki ma ostatnie zdanie do całej miniaturki. Ta wykarmiona nadzieja, coś czego nie uznaję, ale bardzo spodobało mi się samo słowo. Jaka jest przepaść międz powinnam, a robię... |
|
|
Hekate |
Wysłany: Pon 18:14, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | tą cholerną szminkę |
Tę cholerną szminkę.
Ładna plecionka słowna, ale mnie nie przekonuje. Przykro mi, ale wszystkiego tu jednak zbyt mało. |
|
|
Vellocet |
Wysłany: Pon 18:00, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
Bardzo ładne, jakieś takie.. melancholijne, a jednocześnie ciepłe. Zgadzam się, Nadzieja stwór groźny, lepiej mu nie ufać - nigdy nie wiadomo, co z tego wyniknie. A z tą szminką.. nie wiem, jakoś tak skojarzyło mi się z piosenką zespołu Komety - 'Tak Czy Nie', co nastraja mnie jeszcze bardziej pozytywnie w stosunku do tego tekstu, bo utwór bardzo lubię. |
|
|
Aurora |
Wysłany: Nie 17:26, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
ooo.
podoba mi się. zastanawiam się, co to mogło być za słowo, miliony propozycji, ale na czele może...
Nadzieja jest zła, jest bardzo zła. nie lubię Nadziei, niby kochająca matka, ale może człowieka opętać...
przypuszczam, że do tego tekstu przydałaby się znajomość muzyki oasis, ale ja się nie znam
nastrojowe.
Cytat: | Czekałam na wiadomość, która nigdy nie nadeszła. | - a to mnie bardzo rozczuliło. jakbym widziała siebie, ech... |
|
|
yadire |
Wysłany: Nie 11:50, 11 Mar 2007 Temat postu: Oasis |
|
[wstępik minimalny: tytuł musi być angielski. Dla nie znających angielskiego - oznacza Oazę]
OASIS
Moja oaza.
Cichnące w oddali kroki, wspomnienie uśmiechu odciśnięte na lustrze, szminka w umywalce i kubek po kawie. Chyba trzeba spojrzeć w oczy rzeczywistości, skoro tak nachalnie puka do drzwi. Obudzić się, wyjąć tę cholerną szminkę i umyć kubek, zanim zarośnie grzybem.
Jeszcze wczoraj otulona głosem Noela wpatrywałam się w wyświetlacz telefonu. Czekałam na wiadomość, która nigdy nie nadeszła.
Teraz koniec. Trzeba wyjść spod tej kołdry i umyć zęby. Zetrzeć ten wzrok z lustra, kroki zagłuszyć muzyką. Mam swoją nową Oazę.
Znalazłam w mojej Oazie stworzenie. Powiedziało, że nazywa się Nadzieja i żebym pozwoliła jej zostać; że nie potrzebuje dużo miejsca i wystarczy jej słowo.
Nie pozwolę jej zostać. Dopiero co się od niej uwolniłam.
Kilka dni później w jej umywalce znaleziono szminkę, na parapecie kubek po kawie. A ona siedziała otulona głosem Noela i karmiła Nadzieję tym słowem, które na zawsze wymazała z pamięci.
*fin* |
|
|