Autor Wiadomość
Vellocet
PostWysłany: Wto 7:46, 03 Kwi 2007    Temat postu:

Bardzo, bardzo mi się podoba, bo sama należę do gorących zwolenniczek kawy, i doprawdy nie wiem, co bym bez niej zrobiła - obowiązkowo jedna każdego dnia. Smile Zresztą uwielbiam jej zapach, i potrafię go wdychać minutami..
Brawo Ori, choć krótkie, to tak cholernie treściwe, że aż mi się zachciało pić. Smile
Trilby
PostWysłany: Pon 16:04, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Od razu mi się lepiej zrobiło, bo właśnie piję Wink
Harpoon
PostWysłany: Pon 12:38, 26 Mar 2007    Temat postu:

Za to ja kawy nie pijam (dziwne, nie? Wink )
A co do utworu... to też mi bardziej poezję przypomina. No i wydaje mi się nieco... dziwny Razz
Ale przez to ciekawy i jak dla mnie dość oryginalny Smile
A oryginalność się lubi i ceni ;]
Zaheel
PostWysłany: Sob 19:34, 24 Mar 2007    Temat postu:

Kawa jako taka nie jest moim ulubionym napojem, ale czasami przyjemnie jest wypić filiżankę szczególnie z mleczkiem. Przypomina mi nieco urywki z "Czekolady" kiedy jest pokazywany praces produkcji tytułowej bohaterki...
Hekate
PostWysłany: Sob 19:05, 24 Mar 2007    Temat postu:

Ja tego nie uznaję za prozę, o. Dla mnie to poezja, zaistne jak z Herberta wzięta. Podoba mi się, przemyślenia być może niezbyt odkrywcze, ale ubrane w nową formę, zresztą człowiek cały składa się z powtarzalności. Od kawy do refleksyjnych uogólnień, dobre.

Dobra ta kawa, ale to nie ten Murzyn (abstrakcyjne przypomnienie jednego ze starych skeczy kabaretu "Potem" Wink )
Remusek17
PostWysłany: Sob 18:53, 24 Mar 2007    Temat postu:

początek jest uroczutki
taki kanciasty ale przez to uroczy
pisanie o kawie beznamietnie w celu przekazania uczucia
genialne
ale koniec jak dla mnie
psuje cale dzielo
i jest troche jakby przyklejany na sile
Natalia Lupin
PostWysłany: Sob 18:32, 24 Mar 2007    Temat postu:

To ostatnie słowo mnie dopiero urzekło, bo powiedziałam je nagłos z namaszczeniem i rzeczywiście zabrzmiało wspaniale i czule.
Chociaż reszta nie spodobała mi się aż tak, jak inne miniaturki Aurory... Ale ostatnie słowo jest tak magicznie zaznaczone.
yadire
PostWysłany: Sob 13:52, 24 Mar 2007    Temat postu:

Jeju... Ale to piękne jest!
Cytat:
Miłość na całe życie. Miłość, przez którą można umrzeć. Miłość odwzajemniona.

Posłuchajcie, ile w tym słowie miłości, jak ono brzmi:

kawa.


Oj tak. Kawa jest zdecydowanie nawiększą miłością mego życia. I jestem wyjątkowo wierna, trwamy tak razem od jakichś trzech lat.
Lora
PostWysłany: Sob 13:22, 24 Mar 2007    Temat postu:

Haha!
Słodkie. Bezcelowe, ale słodkie.
Zwłaszcza, że sama należę do grona ludzi-którzy-poranek-zaczynają-od-dużej-kawy. (i nie tylko poranek)
Aż mnie naszło, żeby napisać coś podobnego, ale ze słowem 'czekolada' ;)
Aurora
PostWysłany: Sob 13:16, 24 Mar 2007    Temat postu: Kawa

Kawa

Czarna, gorzka, cudowna.
Dobra na sen, dobra na bezsenność, dobra na smutki, dobra na szczęścia, dobra.

Kawa. W kubku. Ogrzewa dłonie.
Pospolita, pijana przez królów i margines. Zresztą, jedni często zastępują drugich na ich stanowiskach. Kawa.
Ta sama, a jednak inna.

Pije ją i kilkunastoletni uczeń, i człowiek w wieku podeszłym. Miłość do kawy. Prawdziwsza niż te błahe miłostki.
Mijają one, a ona nie. Kawa wciąż ta sama. Chociaż inna.

Ogrzewa serca, zamraża dusze, wyciska łzy, pogrąża w uśmiechu. Dobra na każdą okazję.

Kawa. Uniwersalna mała czarna.

Miłość na całe życie. Miłość, przez którą można umrzeć. Miłość odwzajemniona.

Posłuchajcie, ile w tym słowie miłości, jak ono brzmi:

kawa.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group