Autor Wiadomość
Remusiątko
PostWysłany: Śro 19:17, 22 Sie 2007    Temat postu:

Najt, Najt, Najt. Najtuś.
Chyba po raz pierwszy komentuję coś twojego na forum. Chyba wolę to robić na gadu, no ale... nie ma cię. A kilometrowej wiadomości zostawiać nie chcę.

Nie obudził mnie żar wypalający oczy
Nikt nie chciał już więcej bym postradał zmysły
Poszedłem spać
W czasach wojny, łez
W czasach chaosu
A obudziłem się spokojny


To mnie urzekło. To mi daje zapewnienie, że już jest dobrze. Stabilizacja wewnętrzna. Przejść przez piekło i wrócić pełnym nadziei. Pełnym spokoju.

Obudziłem się na powrót człowiekiem.

I nic, co ludzkie, nie jest mi obce...?

Uzależniony od własnej samodzielności
Naćpany poczuciem winy
Mogę spokojnie otworzyć oczy
- Już jestem czysty


Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam te słowa.
Uzależniony od samodzielności, bo ona nigdy nie dała ci ciepła, uwagi, troski.
Poczucie winy. Sam teraz widzisz, że dobrze się stało. Nie możesz zabronić ludziom pewnych uczuć. 'Kochanie' niesie za sobą odpowiedzialność.

Nie bój się.

Wiem, łatwo mi mówić. Mogę rozumieć, ale nie mogę czuć tego.

I tylko dłonie ścierpnięte muszę rozetrzeć
Rękawy kaftana zbyt ciasne
Zbyt białe
Zbyt bezpieczne


I przypomniało mi się: upadamy, by wstać.

*na początku literówka - to z takich bardziej przyziemnych rzeczy.
Natalia Lupin
PostWysłany: Pon 10:00, 02 Lip 2007    Temat postu:

Przychylam się do opinii Leny, chociaż ilekroć muszę powiedzieć, że wiersz ma za dużo słów, przypomina mi się "Amadeusz"- absurdalne 'za dużo nut'. Tym razem jednak chyba coś w tym jest, bo czociaż czytałam dwa razy, za każdym razem około 'zamkniętej powieki' mój umysł zaczął odpływać gdzieś daleko.

Trzeci kawalek,
Cytat:
Wczoraj rwałem jeszcze paznokciami skórę
Krzykiem pękały nabrzmiałe tętnice
Dziś naprawdę obudziłem się spokojny
Nie było już
Moich łez
Mojego chaosu
Mojego poczucia winy

uważam za bdb. Trochę mi się kojarzy, jakby był tłumaczony z angielskiego, ale bardzo mi się podoba.

A ostatniasta zwrotka jest fantastyczna. Nie ma na nią mocnych. Jest genialna. Biję przed nią pokłony.
Lena
PostWysłany: Nie 22:26, 01 Lip 2007    Temat postu:

Podobała mi się puenta. Ale po co tyle słów? Ten wiersz musiał być aż tak długi? Jak dla mnie za dużo porównań, za dużo mowy o jednej kwestii. Wydaje mi się, że lepiej by było trochę to skrócić.
Gdzieś po drodze chyba była literówka?
Po za tym, jak najbardziej w porządku.
Nightwish
PostWysłany: Śro 15:15, 23 Maj 2007    Temat postu: Spokój...

Na życie poświęciłem chyba zbyt wiele lat

Ale obudziłem się- jak nigdy- spokojny
Już bez łez w oczach
Chaosu w oczach
Czegoś, czego oczami nieukiem już chyba
Odzwierciedlić

Wczoraj rwałem jeszcze paznokciami skórę
Krzykiem pękały nabrzmiałe tętnice
Dziś naprawdę obudziłem się spokojny
Nie było już
Moich łez
Mojego chaosu
Mojego poczucia winy

Nie obudził mnie żar wypalający oczy
Nikt nie chciał już więcej bym postradał zmysły
Poszedłem spać
W czasach wojny, łez
W czasach chaosu
A obudziłem się spokojny

Ze zwierzęcia w noc
na powrót stałem się człowiekiem
Z bestii przemieniłem się w księżniczkę
Z chaosu- w spokój
Z łez- w zamkniętą powiekę
Obudziłem się na powrót człowiekiem.

Bez poczucia odmienności
Gdy wbijają wzrok w oczy
W pomalowane paznokcie
Gdy szaleńcowi szaleństwem ukojenie dają
Obudziłem się bez poczucia odmienności
Obudziłem się spokojny.

Nie prosiłem Boga by chociaż mych żalów wysłuchał
- modlitw nie słuchał już dawno

Wczoraj byłem ślepcem
Upadając, wstając
Błądząc po omacku
A teraz – nie obudziłem się tak spokojny
Już dawno

Uzależniony od własnej samodzielności
Naćpany poczuciem winy
Mogę spokojnie otworzyć oczy
- Już jestem czysty

I tylko dłonie ścierpnięte muszę rozetrzeć
Rękawy kaftana zbyt ciasne
Zbyt białe
Zbyt bezpieczne

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group